witam
dzisiaj jakiś kryzys mnię dopadł nie wiedzieć czemu
nie chcę nawet pisać czego i ile zjadłam
ale od jutra obiecuję żadnych słodyczy co najmniej przez miesiąc bo to one (wcale nie ja) są winne wszystkiemu
jakież marne mam wytłumaczenie aż sama nie mogę na to patrzeć
moja głowa znowu zapomniała do czego dąży całe moje jestestwo
czyżbyś już zapomniała Karolinko jak bardzo marzysz o rozm. 38????
aaaaaaaaa głupota zwykła
może jutro nabiorę wiary
tzn. ja wierzę ale to tak cholernie pomału ubywa, że cierpliwości braknie?
nie wiem jak sobie tłumaczyć samą siebie
od jutra znów walczę ładnie bo wiem, że MUSIsię udać
pa
Zakładki