Wątek: Zaprogramowana na sukces - NOWA JA

Witaj Carolll. No słoneczko już tak nie świeci, ale ciągle trochę duszno jest... Dasz radę do 17, już nie tak dużo zostało. A co do fryzjera... Może wstawisz nam zdjęcie w nowej fryzurce? Lubimy patrzećna szczupłe osóbki. Pozdrawiam i życzę cudownego piątku!

cieplutkie pozdrowienia

pozdrawiam serdecznie

p.s. i jak zwykle krzyczę o zdjecia :P

cześć Wam wszystkim
przyszłam wieczorkiem jak zwykle zdać relację i w ogóle zobaczyc co się u Was dzieje
najpierw pokajam się za kiełbasę i pół kajzerki, które zjadłam na działce u teściów jak zawieźliśmy dziś dziewczyny na noc (to było zbędne i bez sensu bo wcale głodna nie byłam (ale łakomstwo wzięło górę)
ale jak tylko przyjechaliśmy do domku to wskoczyłam na orbi
i spaliłam chyba tą kiełbasę
39,5 min/10,1 km/370 kcal
a co do zdjęcia to jasne, że wstawię tylko niestety nie będzie to nowa fryzurka tylko stara podcięta bo ją lubię (tylko już nieco się rozeszła)
buziaki na jutro
c.

witaj
no cóż..kiełbaska...kajzereczki.... trudno.
może i nie potrzbne ale nikt nie jest idealny. Mam tylko nadziejeże obiecałaś sobie że następym razem będziesz bardziej się starała uniknąc takich wpadek ?
bardzo sieciesze natomiast że dzis szalałaś na Orbim ! super!

niedobra łakoma kobieto ........ wybaczam ci
ale precz od grila nastepnym razem
dzisiaj ja bede go omija na kilometr

pozdrawiam

tak obiecywać to ja sobie mogę....
co z tego, że jak coś ślicznie pachnie i mam to pod nosem to zapominam co sobie obiecałam
jak zwykle będę się starała ale co z tego wyjdzie - nie wiem
a dziś imprezka plenerowa i znowyu trzeba się wykazać silną wolą
ludzie niech te lato się kończy bo inaczej ja się wykończę...
wklejam zdjęcie jak obiecałam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pa
trochę po oczach widać zarwaną nockę ale cóż w końcu jestem matką, żoną i kochanką i nikt nie mówił, że będzie lekko :P

Super fryzurka i bardzo ladnie Ci sie ukladaja wlosy, wiec nie dziwie sie, ze chetnie przy niej zostalas Kielbasa i kajzerka to jeszcze nic zlego, w koncu jest weekend to i mozna raz zaszalec.... tym bardziej okazuje respekt za cwiczenia, bo ja to jak zjem cos 'nieladnego' to zamiast cwiczyc to jem juz do konca dnia Oby Ci ten dobry nawyk pozostal na zawsze

Pozdrawiam cieplutko i lece dalej, bo mam jeszcze troche forumowych zaleglosci do nadrobienia

hej
wygrałam wczoraj z grillem ale jednak nie do końca
tzn. na grillu nic nie zjadłam bo w domku zrobiłam sałatkę i jej się najadłam, żeby tam nie powaliły mnie zapachy
ale w drodze powrotnej niestety skusiłam się na mc flura (czy jak to się tam pisze) tropikalnego
porażka z moją silną wolą
gdzieś ją zgubiłam czy co?
no i orbi wczoraj nie było bo wróciliśmy koło północy
ale w dzień wymyłam okna i poprałam firanki więc ruch był tylko, że ręczny
ale dziś nie odpuszczę - co to to nie
poza tym bardzo mi przypadł do gustu więc kontynuacja być musi
i te ciało spocone tuż po wygląda tak seksownie
a teraz zbieram się po dzieciaki
po tej działce pewnie brudne jak nie wiem co
trzeba je wyszorować i pognać do marketu po ostatnie rzeczy do szkoły (plecak, okładki i kapcie - reszta już czeka)
do wieczorka
c.

Zamieszczone przez carolll

i te ciało spocone tuż po wygląda tak seksownie

A MYŚLAŁAM, ŻE TYLKO JA MAM TAKIE SKOJARZENIA I JESTEŚMNY Z DARKIEM ZBOCZENI BO NAWET DIATA JEST DLA NAS PODNIECAJĄCA
ALE JESTEM WŚRÓD SWOICH

JA Z DIETKA POLEGŁAM TEZ W POŁOWIE BO O 22 ZJADŁAM KURCZAKA I POPIŁAM DRINKIEM KOSZMAR TA NASZA SILNA WOLA ALE ZAWSZE MOGŁO BYĆ GORZEJ
WIEC U MNIE GŁOWA DO GÓRY

MIŁYCH ZAKUPÓW I OBY CI PORTFELA ZA BARDZO NIE ZRUJNOWAŁY