Magdaaaaaa,Magda
wróć
proszę
c.
Witam znowu po długiej przerwie (będzie chyba ze 3 tygodnie już..![]()
). Cały czas jestem w Berlinie, wszystko pięknie cacy jeśli chodzi o wspólne życie i związki damsko-męskie, ALE:
- tyję (już 69 kg!!!!)
- uczę się na pół gwizdka
- wciąż nie mam tu pracy, zero reakcji ze strony pracodawców
- dużo mamuś chce mnie na nianię ale mam opory przed telefonowaniem po niemiecku a już w niedzielę mogłabym coś zarobić
Jest mi nijak, może przez to że cały dzień nie mam z kim pogadać.... Andie wraca zmęczon z pracy i wtedy mam wręcz wyrzuty sumienia jak mu trajkoczę na głową jakieś dyrdymały o tym co widziałam w tv itepe itede..
Chciałabym do was wrócić na dobre, bo naprawdę brakuje mi forum i moje odchudzanie bez forum to też nie odchudzanie... ledwo się mobilizuję do popedałowania pięć minut dziennie na orbim!
Chciałabym jutro zrobić sobie płynny/oczyszczający dzień albo coś podobnego, tylko nie wiem, na co się zdecydować. Jak mi się ten gruby brzuchol skurczy i przestanie ciągle domagać smakołyków to będzie prościej wrócić do pionu...![]()
![]()
![]()
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie<<<<
Cieszę się, że jesteś
Ale weź się za siebie!! i nie grubiej nam więcej. Dzień oczyszczający ja zawsze robię jabłkowo - kefirowy (0%) zazwyczaj działa![]()
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Magda, ja Cie nie chce straszyc, ale jakos w marcu idziemy na kawe w Berlinie i mam nadzieje, ze CIE POZNAM![]()
......No niby 4 misiace jeszcze, ale.....sama wiesz jak jest
![]()
Dzięki dziewczyny, że się tak szybko odezwałyście! Od razu poczułam się jak w domu i mi o wiele raźniej. Dzisiaj i tak się trzymałam względnie w kupie, ale co będzie jutro to nie wiem, bo dzisiaj przyszła paczka z automatem do pieczenia chleba i za godzinę wyciągniemy z niego nasz pierwszy chlebek (dyniowy :P)..
Jutro mimo wszystko chciałabym zrobić oczyszczający dzień, może właśnie jabłkowo-kefirowy za radą waszki... zobaczymy. Dzisiaj poorbitrekowałam pół godziny i przemogłam się też i wieczorem zadzwoniłam do pani, której dziecka miałabym od czasu do czasu popilnować albo odebrać z kita... mieszkają 3 minuty piechotką od nas, więc lokalizacja super. Umówiłyśmy się na niedzielne popołudnie na spacer po parku, żeby się poznać i pogadać co nieco... Mam nadzieję, że się polubimy i że nie dam plamy, w sumie miałam do tej pory bardzo mało kontaktu z tubylcami... jak już to z panami na kasie w kauflandzie
Każdego dnia muszę i przede wszystkim CHCĘ znaleźć te 15-20 minut, żeby napisać tu chociaż coś u siebie w wątku... ale was też chciałabym poodwiedzać w miarę możliwości, znów nie wiem co słychać u was i w ogóle... BUUUU
![]()
![]()
![]()
Dobrej nocki i do jutra, buziaki :*
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie<<<<
Cześć Kochaniutka.
Ja też muszę się przyznać , że na forum nie byłam lata świetlne - ale również postanowiłam sobie że postaram sie wpadać - jesli nie codziennie to choc kilka razy w tygodniu.
Tylek mi urosl trzeba cos z tym zrobic.
Do uslyszenia Rejazz.
U mnie też kiepsko z czasem, więc rozumiem. A jak tam rozmowa z panią od dzieciaczka?
Zakładki