Strona 28 z 39 PierwszyPierwszy ... 18 26 27 28 29 30 38 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 271 do 280 z 383

Wątek: 15kg?-co to dla mnie!

  1. #271
    Guest

    Domyślnie

    hej kobietki
    wzupelnosci sie z wami zgadzam co do rodzicow jessiki,to smutne ze tak matka niszczy wlasne dziecko i jeszcze uwaza to za zabawne
    boze,przeciez powinni jej zabrac te dziecko,chociazby po to zeby je ratowac.widzialyscie jak ta dziewczynka probowala przejsc kawalek i jak przytam cierpiala.przeciez ona ma jeszcze cienkie kosteczki a tyle musi kilogramow uniesc

    tagottka z paluszkiem juz lepiej dlatego postanowilam wziasc sie za cwiczenia.
    musze znowu sie jakos zmobilizowac do dietkowania.wczorajszy dzien byl udany ale przyznam ze ciezko mi bylo .dopiero te obrazki i filmiki ktore tu wrzucilam w jakis sposob mnie zmobilizowaly .kurcze coraz blizej masz do wyjazdu w nasze rodzinne strony.chetnie bym sie zamienila i za ciebie pojeschala

    ButterflyEffect ano u mnie tez w domu zawsze rodzice dbali o nasze zdrowie.nie bylo takiego czegos jak obzeranie sie pizza i picie coli.oczywiscie ze wiedzielismy co to cola ale pilismy ja raz na rok ,zreszta i tak za nia nie przepadalismy i zostalo tak az do dzis.jedynie mlodszy brat bardziej ja lubi.moja corka z czego bardzo sie ciesze nie przepada za slodyczami tylko uwielbia owoce .nie powiem ze wogole nie je slodyczy ale uwierz mi je w malych ilosciach.raz na jakis czas skusi sie na mala czekoladke(nie tak ja jej mamusia co pochlania wszystko )co do fast food to lubi chisburgery ale tym razem ja pilnuje zeby nie jadla tego za duzo.raz na miesiac lub dwa pojde z nia do mc donaldu i kupuje jej zestaw.to wtedy takie nasze male swieto .zreszta na szczescie nie domaga sie wiecej.nie to zebym jej zalowala ale tagottka sama wie jak wygladaja tutaj niemieckie dzieci a ja nie chce doprowadzic mojej malej do takiego stanu.ah,zapomniala bym ,moja corka uwielbia lody .
    wracajac jeszcze do mc donaldu to zauwazylam ze tutejszym matka wygodnie jest jak dziecko posili sie w mc donaldzie bo nie musi gotowac a ja uwazam ze dziecko musi jesc pelno wartosciowe posilki a nie jakies"smieci".
    ButterflyEffect a teraz tak zartem,rodzice o nas dbali a zobacz co my same z siebie zrobilysmy .

    pozdrawiam was kochane i zycze udanego dzionka

    amalinka-mam nadzieje ze znowu nie zrezygnowalas z dietki .
    kiniucha skarbie jak ci idzie dzisiejszy dzionek?

  2. #272
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wiktoria444
    rodzice o nas dbali a zobacz co my same z siebie zrobilysmy
    viki, z jednej strony mozemy sie smiac, ze my dorosle kobity sie tak doprowadzilysmy, ale tak na serio, to wiele dzieciakow wlasnie dlatego w doroslym zyciu obzera sie i tyje, bo rodzice ich pilnowali ze zdrowym jedzeniem Mowie oczywisicie o skrajnosciach. Wiadomo, ze jak sie dziecku zabroni, to albo zrobi to po kryjomu, albo jak juz bedzie samodzielne, to bedzie chcialo "nadrobic". Moj kumpel mial mame, ktora nigdy nie smazyla jedzenia, zeby jej tluszcz nie pryskal na sciane w kuchni W dziecinstwie nie mial nigdy smazonego kurczaka, czy ziemniakow. W doroslym wiec zyciu, pierwsze co zrobil na wlasnym mieszkaniu, to usmazyl sobie kure. I zarl tak przez kilka lat Zadne przesady nie sa zdrowe. Zreszta generalnie dzieciaki jedza intuicyjnie i - o ile nie maja rozepchanych zoladkow - potrafia odstawic czekolade po jednej kostce Teraz niestety dodaje sie do jedzenia roznych wzmacniaczy smakowych, ktore "uzalezniaja" (ogladalam o tym ostatnio film. Taki efekt wywoluje np wzmacniacz slonego smaku w chipsach)... Kiedys to sie przynajmniej jadlo te papierowki prosto z drzewa z robakiem w srodku i wszystko bylo naturalne

    viki! Udanego dnia dzisiaj! ROSENMONTAG! Wybaw sie!!!

  3. #273
    kiniucha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    och... te
    zdjęcia da okropne
    dzisiaj idzie mi nawet dobrze tyle ze zjadłam amerykanke
    wiecie może ile ona ma kalorii??

  4. #274
    Guest

    Domyślnie

    tagottka w zupelnosci sie z toba zgadzam.tylko ze u mnie w domu bylo wszystko i niczego rodzice mi nie zalowali.dlatego nie rzucam sie na wszystko co lezy w lodowce albo co kupie slodkiego.ja dopiero zaczelam tyc jak przyjechalam tutaj a napewno sie zemna zgodzisz ze tu praktycznie wszystko jest bardziej kcal niz w polsce.mojej corce tez niczego nie brakuje ale sama od siebie nie przepada za slodyczami.kazdemu smak sie zmienia wiec kto wie jak bedzie pozniej.ja np.nie nawidzilam jak bylam mala bananow,ryb i grzybow,nie wspomne o rosole a teraz je uwielbiam.np.zamiast miesa moglabym jesc tylko rybe .
    ta historie co napisalas o swoim znajomym to poprostu jest nie do pojecia.dziecko musi wszystkiego sprobowac a jak juz jej przeszkadzaly zachlapane sciany to mogla sobie kafelki polozyc,przynajmniej sa latwe w umyciu .tak na powaznie to dziwna ta kobieta .
    ja rowniez ci zycze tagottko udanego dnia,wybaw sie dobrze rowniez za mnie bo ja tym paluszkiem nie za bardzo chce gdziekolwiek isc.

    kiniucha oj okropne jest przyznaje,nawet bardzo.kotku ja ci nie pomoge z tym amerykanem bo nie mam pojecia ile ma to kcal .tagottka jak wroci to moze bedzie cos wiedziala .

  5. #275
    kiniucha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    [b]wiktoria444 witaj
    od dłuższego czasu nie moge sobie poradzić z jedzeniem (znowu)
    bo chodzi o to ze przekraczam limit kalorii
    nieznacznie ale zawsze
    wczoraj i dzisiaj o 120 kcal
    i nie wiem czy dzisiaj wytrzymam mez jedzonka
    mam nadziejej ze tak i staram się pic dużó wody
    ale nie wiem
    ja nie mam aż tak bardzo silnej woli
    i nie wiem zupełnie jak mam sobie z tym poradzic...
    i tymbardziej ze nie mam czasu na ćwiczenia
    bo mam od niedawna bardzo i to bardzo dużó nauki
    jest w 3 kl gimnazjum i mam test...
    no i niestety nauczyciele wymagają ...

    pomóż mi prosze!!

  6. #276
    ButterflyEffect Guest

    Domyślnie

    Kiniucha słoneczko, ja test mam za sobą, jestem teraz w I LO, ale uwierz mi,że nie był taki straszny i właściwie nie ucząc się, a jedynie powtarzając jakies tam wzroy i zadania napisałam całkiem nieźle Wprawdzie matma słabiej, ale ja jestem umysł humanistyczny
    Wiktoria no właśnie, dbali dbali i co...? ahh, stałam się za bardzo niezlaeżna od rodziców i już od paru lat sama o sobie decyduję,co chcę zjeść,gdzie iśc,co ubrać. A może jakbym była taką typową "córeczką" mamusi, to byłoby lepiej? A tak to jest jak ejst :P
    ale będzie ok

    Garść dobrych informacji :
    Waga przyszła dzisiaj pocztą,działa i w ogóle już ją kocham
    Ważę 71.6 kg, a przed chwilą ważyłam 70.4 Więc zważę się jutro rano i zmienię tickerek
    Wczoraj zrobiła 200 brzuszków z czego jestem bardzo dumna do tego 25 przysidaów (kosteczka bolała i ie mogłam więcej) no i jakieś tam inne ćwiczonka
    A dzisiaj rano 50 brzuszków. W planach mam jeszcze spacer z pieskiem wieczorem, co najmniej 20 minut + brzuszki,jakies 150, przysiady i "inne"
    Mamusia kupiła mi dziś hula hop, więc zabieram sie dziś do ćwiczenia bioderek

    A jak u Was dziewczynki? :0

  7. #277
    tagotta Guest

    Domyślnie

    zebym nie zapomniala: Amerykanka 100 g - 303 kcal . Nie jest TRAGICZNIE Ostatnio widzialam takie wypieki, ktore mialy ponad 500 kcal

    Viki, ja tez przytylam w Germanii, ale u mnie mialo to zupelnie inne podloze. W Polsce bylam caly czas zalatana, kupa pracy, studia...studiowalam wtedy dziennikarstwo i pracowalam jednczesnie w radiu i gazecie. Mialam codziennie cholernie duzo stresu w robocie, no i na studiach oczywisicie nie mniej Przez to wszystko malo sie jadlo, wszystko w locie, duzo ruchu. Potem przyjechalam tutaj, do mego lubego no i zaczelo sie SWIETY SPOKOJ, ZERO stresu, REGULARNE posilki, gotowanie w domu, wieczory przed TV, restauracje itd itd A dupa rosla

    Ale KONIEC! Normalnie to Niemki sa raczej nieszczuple, ale akurat tak sie sklada, ze moje pokolenie (30 lat) dba o siebie szczegolnie, lata na silownie etc i akurat dziewczyn w moim przedziale wiekowym generalnie nie widuje grubasnych Mialam wiec "kopa"

  8. #278
    Guest

    Domyślnie

    kiniucha zlotko nie przejmuj sie tak tym.to tylko 120kcal wiecej
    moze zacznij dietkowanie od ograniczania posilkow i jedzenia do 18h.napewno cos schudniesz a jak juz organizm sie przyzwyczai to przejdziesz na 1200kcal.oczywiscie zrezygnuj tez z fast foodow i slodyczy a ostatni posilek zjedz lekki .uwzam ze to by bylo tymczasowo najlepsze rozwiazanie bo jak w jednym dniu zjesz tylko 1200kcal a w drugim ponad 2000 to zepsujesz sobie przemiane i bedzie ci ciezko schudnac.jestes mloda to wierze ze nawet przy takim jedzonku kilogramy pojda jak nic a za np.miesiac zaczniesz dietke 1200kcal.mam nadzieje ze cie nie zniechecilam do dalszego dietkowania bo nie o to mi chodzilo.chce ci tylko pomoc .pisz nam codziennie co jesz a pozniej razem zobaczymy z czego moglabys jeszcze zrezygnowac.zmierz sie i zwaz dzisiaj i zrob tak jak ci napisalam a zobaczysz ze za miesiac beda efekty.pamietaj tez o tym zeby jedzonko rozlozyc na 5 posilkow i bez podjadania .ja wierze w ciebie i napewno jak tylko zechcesz bedziesz miala do lata taka figurke o jakiej marzysz

    ButterflyEffect kurcze jak ty super cwiczysz i tak duzo .ja przy tobie to jestem pius .wiesz mam taka ksiazke z cwiczeniami ale gdy probuje dluzej pocwiczyc to szybko sie zniechecam .kiedys nie sprawialy mi one problemu i robilam je jakos tak lekko a teraz jak je cwicze to ruszam sie jak slon
    gratuluje nowej wagi .widze ze przez skromnosc nie chcesz sie przyznac ze to ty nam tak chudniesz tylko zganiasz wszystko na nowa wage
    co do naszych mamus to tak juz jest.najpierw na sile chcemy byc nie zalezni a gdy to sie juz stanie to teskno nam za naszym dziecinstwem i najchetniej znowu bysmy chcialy wskoczyc pod skrzydla rodzicow

    tagottka jak sie wczoraj wybawilas????zgadzam sie z toba co do tej germani.w polsce czlowiek jest bardziej zagoniony.praca,przyjaciele,czlowiek byl w ciaglym ruchu.jak sie wyjedzie do obcego kraju to trzeba wszystko zdobywac od poczatku a zaczym nam sie to uda to niestety mija troche czasu a nam dupki rosly przy tym siedzonku w domu .ale z drugiej strony nie na darmo sie mowi"wyjechaly polki,przyjechaly niemki" cos w tym musi byc.

    pozdrawiam was kobietki i przesylam duzego buziakatrzymajcie sie cieplutko

  9. #279
    ButterflyEffect Guest

    Domyślnie

    No ja nie wiem,czy to ta waga taka zaczarowana czy co :P Dzisiaj pokazała równiutkie 70 kg Już ją kocham <lol> Ale zdaję sobie oczywiście sprawę, że to może byc sama woda Zresztą jesli chodzi o wodę, to sobie będę kontrolować jej zawartość w organizmie,bo waga ma również pomiar wody i tłuszczu Bajery jak nic
    Ja mykam ćwiczyć, później śniadanko i kolejna wizyta u chirurga...
    Pozdrawiam

  10. #280
    kiniucha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiktoria444 witaj...jutro jak nie zapomne postaram się zmierzyć i zważyć... i od jutra bede Ci pisać co jem...

Strona 28 z 39 PierwszyPierwszy ... 18 26 27 28 29 30 38 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •