Strona 7 z 39 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 383

Wątek: 15kg?-co to dla mnie!

  1. #61
    Guest

    Domyślnie

    tagottko oczywiscie czytalam tylko twoje posciki

  2. #62
    zlota22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam witam
    A u mnie jest już śnieg a na dodatek to jeszcze -10 za oknem
    I dla was kilka płatków przesyłam

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #63
    Guest

    Domyślnie

    zlota-dzieki kochaniutka no i doszedl

    tagottka-pytalas skarbie wczoraj o snieg a ja napisalam ze u mnie nie pada.
    wstaje rano, patrze a tu snieg pada .
    wpadne pozniej bo kawka na mnie czeka

  4. #64
    Guest

    Domyślnie

    witam
    dzisiejsze dietkowanie rowniez zaliczam do udanych mimo ze dzionek jeszcze sie nie skonczyl .zauwazylam ze cos mi sie troche zoladeczek skurczyl i juz nie ma takich poczeb.dzisiaj z cwiczonkami dam sobie spokoj bo jeszcze mam @ i nie za dobrze sie czuje ale od jutra z powrotem wracam do cwiczonkowania.
    dzisiaj odwiedzila mnie znajoma i powiedziala ze troche mi brzuszek zlecial a nie widziala mnie od jakiegos czasu i nic jej nie wspominalam ze jestem na dietce .
    dzisiaj sobie kupilam balsam na cellulit i podobno za miesiac powinny byc juz jakies efekty,no skora ma sie wygladzic i byc ladniejsza .
    nivea body "good-bye cellulite"(mit hauteigenem l-carnitin)-tagottko wiesz cos moze na temat tego balsamu?
    wiem ze ostatnio tagottko zadaje ci za duzo pytan ale ty jestes znawczynia od takich zeczy
    zimno mi cosik a za nie dlugo musze uciekac do pracy.
    widze ze znowu jestem tu sama a madzii wczoraj cos wspomniala ze bedzie teraz czesciej wpadala i od dzisiaj zaczniemy wspolne dietkowanie .
    trudno,sama tez schudne.w sumie tak jak moj temacik brzmi:15kg-co to dla mnie!!!
    jakby jednak chcial sie ktos jeszcze dolonczyc to serdecznie zapraszam .
    pozdrawiam was

  5. #65
    Guest

    Domyślnie

    wiktoria444, przecież jestem z Tobą! Jak obiecałam, że będę wpadać to wpadam, a dziś po prostu rano wyszłam na basen (z którego i tak nici, ale u mnie na wątku jest więcej na ten temat=P). W rezultacie łaziłam z koleżanką po centrum handlowym i odwiedziłam starą szkołę, no i na koniec na moje nieszczęście wpadłam do babci=P.
    Dziś niestety znowu zawiodłam...wszystko przez basen, z którego nic nie wyszło i to nie z mojej winy=P. Wiem, że to żadna wymówka, no ale faktem jest, że dzisiejszy dzień znowu stracony=|.
    Cieszę się, że Ty ładnie dietkujesz, a jeśli chodzi o kremy ujędrniające, to one działają tylko w połączeniu z ćwiczeniami=P. Także ćwicz, smaruj się kremem, a cellulit na pewno się zmniejszy i skóra będzie gładka i wspaniała jak tam piszą=P.
    I nie będziesz sama chudła, bo ze mną! Od niedługo na pewno=).

  6. #66
    Guest

    Domyślnie

    madziii-no to teraz dostaniesz odemnie duzego kopniaka w d... .
    co to znaczy w krotce zaczniemy razem ie odchudzac w tym roku wiosna ma byc predzej i pozniej bedzie placz .
    tak powaznie to chce cie zmobilizowyc do odchudzanka.to ze zjadlas u babci cos wiecej czy jakiegos torcika to nie znaczy ze dzien dietkowy jest stracony.kazdemu zdazaja sie wpadeczki.
    ja z jakis tydzien temu bylam u znajomych i poczestowali mnie spagetti,nie chcialam zrobic im przykrosci dlatego zjadlam.po powrocie do domu podliczylam ile to wyszlo a ze bylo razem z innym jedzonkiem ok.1300kcal wiedz wiedzialam ze juz nic wiecej nie moge zjesc.
    pozwolilam sobie tylko na jakis owoc
    nie musisz w czasie dietkowania ze wszystkiego zrezygnowac a nawet jak ktos cie poczestuje jakimis pysznosciami to mozesz zjesc ale w mniejszej ilosci.wliczysz to w kcal i jak wyjdzie 1200 to najwyzej odposcisz sobie kolacyjke.nawet jak przekroczysz swoj limit o 100-200kcal to zadna tragedja.
    glupota jest przy takich wpadkach rezygnowac z dietki i zaczynac od "jutra"bo te jutro moze sie zamienic nawet w miesiac
    wiem ze wtedy czlowiek jest na siebie zly i zamiast po takiej wpadce nic juz nie jesc to zuca sie na lodowke i pochlnia co tylko sie da a co tam dzisiaj sobie jeszcze pozwole bo niema sensu i tak juz dzisiejsze dietkowanie,juto tez jest dzien
    wiem to sama po sobie,ja tak robilam tylko ze zazwyczaj zaczynalam od kazdego poniedzialku az przytylam do 72kg
    dzisiaj masz to wybaczone kochana madziii ale od "jutra"chce widziec ze ladnie dietkujesz i zadna wpadka ci w tym nie przeszkodzi.
    dzisiaj u mnie zjedzonych 1004kcal,cwiczonych...0kcal .(chyba ze liczy sie jazda na rowerze do pracy i spowrotem,no i sprzatanie)
    pozdrawiam cie moja kochaniutka madziii,mam nadzieje ze cie nie obrazilam swoim gderaniem.moje gderanie mialo na uwadze zmobilizowanie cie do dietki .teraz uciekam zobaczyc jakis fajny film,wpadne pozniej jeszcze cos naskrobac.

  7. #67
    Guest

    Domyślnie

    wiktoria444, oczywiście, że mnie nie obraziłaś, zasłużyłam na tego kopniaka i Twoje "gderanie"=).
    Niestety ja już tak mam, że (jak to u mnie na wątku Contressa pięknie ujęła) nie zaspokajają mnie rozwiązania połowiczne, czyli "wszystko albo nic".
    Wiem, że w czasie dietkowania nie muszę ze wszystkiego rezygnować, ale dla mnie bez sensu jest pierwszego dnia diety zaliczać wpadkę=P. Pierwszy dzień musi być udany pod każdym względem, potem już z górki.
    Wiem, coś o "od jutra" trwającym miesiąc, a nawet dłużej. Mój pierwszy wątek założyłam 21.11 i do dziś mówię sobie od jutra .
    Widzę, za to, że Ty ładnie dietkujesz, a rower i sprzątanie jak najbardziej możesz zaliczyć do aktywności fizycznej=P.
    Obiecuję, obiecuję, obiecuję! Od jutra chudnę razem z Tobą!

  8. #68
    Guest

    Domyślnie

    nie ma nic ciekawego w telewizorze wiec jeszcze sobie posiedze na kompie i ide spac.wlasnie dzwonila moja kumpela i toszke mi chumor posula nazywjac mni grubaskiem
    "czesc grubasku,co slychac?"a w cale nie jest odemnie chudsza.
    oj wezme sie jutro za te cwiczonka,wezme i jeszcze jej pokaze tego"grubaska"
    wiem,jestem zlosliwa ale cosik wpadlam w dolki.no nic najwyzszy czas sie bardziej wziasc za siebie a nie marudzic.
    lece poczytac jak ladnie kobietki dietkuja i nabrac troche wiecej motywacji .

  9. #69
    Guest

    Domyślnie

    madziii-ja i tak wierze w ciebie wiec glowa do gory .
    komu ma sie udac jak nie nam .calkowicie zapomnialam ze ty tez masz wlasny watek,wiec go poszukam i napewno wpadne do ciebie.

  10. #70
    Guest

    Domyślnie

    wiktoria444, dokładnie...razem musi nam się udać=).
    Dzięki za wszystkie słowa wsparcia=).
    Serdecznie zapraszam na mój wąteczek http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68738. To jest już mój drugi wątek. Na poprzednim nazbierało się 20 stron nieudanych prób, więc założyłam nowy...ten miał być pozbawiony wpadek...niestety nie wszyło .
    Ale to nic ""potykając się, można zajść daleko; nie wolno tylko upaść i nie podnieść się".
    Ja się w końcu podniosę i zajdę bardzo daleko=).

Strona 7 z 39 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •