-
Ale z moim to by Ci ciężej poszło > 106 kilo
ps. A pigułki antykoncepcyjne mają jakieś kalorie?
-
Hmm... Chyba nie mają kalorii, a nawet jeśli to na tyle mało, że można je pominąć. Przynajmniej ja tam nigdy nie liczę ich do moich kalorii, w końcu i tak to wszystko jest dość orientacyjne..
102 kg to miałabym problem przebić.. chociaż, kto wie, ile bym potrzebowała czasu jeśli bym jadła jak jadłam Mój waży 77, w porywach do 80, więc mam prościej Połowy tego nie chcę ale za 3/4 się nie obrażę
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
-
Czeeeee)
jak tam dbanie o sieee???
u mnie lajtowo ,wieczorem jeszcze wpadne na chwile i moze cos wiecej sie rozpisze
-
Byłam wczoraj na siłowni i się zważyłam. Nie wiem, jak to się stało, ale waga znów wskazała 53, czyli zaczynam od początku. Humor poprawił mi tylko widok moich bicepsików w lustrze jak ćwiczyłam z hantlami.
Tak więc zaczynam od początku:
kategoryczny ban na słodycze i fast foody
nie jem orzechów
jem częściej a mniej
ćwiczę codziennie więcej niż porcja Weidera i nie ma że boli
siłka 3 razy na tydzień (idę jutro)
Ostatnio jak byłam na siłowni to był alarm pożarowy i ewakuowali budynek. Mam nadzieję, że się nie spaliła i mam jutro po co się tam telepać. Z dobrych wiadomości, to przepłynęłam 1200 m na wiosłach i nie zmęczyłam się tak jak miesiąc temu przy 500. Tak więc coś się rusza. Czuję się o wiele lepiej i fajniej mi we własnej skórze a waga... ja wiem, że kiedyś się ruszy.
No i wreszcie miałam swoją kąpiel wczoraj Ostatnie 2 dni były dla mnie bardzo męczące, ale za to jutro i pojutrze wolne, tak więc:
siłownia,
peeling,
balsam,
piętki,
pranie
szkolenie do pracy,
nauka do egzaminu
i jak coś jeszcze wymyślę, to to zrobię.
Aha, i umaluję sobie rzęsy jutro.
Donoszę też, że smarowanie buzi kremem na dzień w dzień i na noc w nocy oraz smarowanie łapek stało się moją codzienną rutyną, tak więc nie uwzględniam tu tego.
Dziękuję za odwiedziny i za wsparcie.
Razem damy radę!
A teraz spadam na chatę, mój chłopak chyba się trochę stęsknił, bo praktycznie nie było mnie 2 dni i dziś wysyłał esy typu: Co chcesz na kolację, kochanie? Aż się zdziwiłam
Poćwiczę trochę i spać przed 12.
Miłego dietkowania.
-
Fitness wypróbowałam W sumie to faktycznie taka ogólnorozwojowa siłownia tyle że mam wrażenie, że nacisk położony na brzuch i nogi (tych ćwiczeń było najwięcej), potem pośladki a co do rąk czy motylków albo pleców to po jednym ćwiczeniu i tyle
Alee było fajnie - chociaz do disiaj (a byłam na siłowni w środę) mam zakwasy :/
No i jeszcze gratuluję postępów w dbaniu o sebie Najbardziej podiwiam Cię za regularność w takich podstawowych rzeczach. Ja na przykład ciągle zapominam o kremi do rąk i dlatego są jakie są, ehhh...
A co do wagi mojego to plasuje się miedzy waszymi Tyle że on chudnieostatnio w tempie błyskawicznym. Jakieś trzy tygodnie temu ważył ponad 100 kg a teraz może 91 - i to bez odchudzania się, w końcu jeszcze wczoraj zjadł przy mnie ogromną kanapkę alpejska w mc donalds'ie
Ja po prostu nie wiem jak on to robi ja musze się męczyć i w ogóle a on sam z siebie sobie chudnie...
No dobra nie męcze już :*
-
Heh wlasnie... Ci faceci to maja dobrze...
Ja dzis tez musze cos dla siebie zrobic. Pedicure planuje juz od niepamietam kiedy ,moze tez przy okazji zrobie z raczkami... lubie miec zadbane dlonie ,ale czesto zapominam o kremie...:/ a poza tym juz od jakiegos roku stalam sie nudna w malowaniu paznokci. Tylko blady roz ,a na wielkie wyjscie czarne lub czerwien. Ale jakos nie chce mi sie szalec z wzorkami itp.
No wlasnie juz od przedwczoraj cwicze i dobrze mi z tym
Kupilam sobie plytke z tancem brzucha hehe jak juz zlapie o co chodzi to bede wymachiwac niezle... Ale Pana Trykota nie porzucam narazie ,bo jakos lepiej mi on idize niz ruszanie biodrami i falowanie miesniami brzucha nie ma to jak utozsamiac sie bardziej z miesniakiem niz z laseczka hehhhe
Pozdrawiam Cie serdecznie i jakos mam takie wrazenie ,ze musisz byc strasznie pozytywna osoba
-
Witam , witam
Już wróciłam
Tak sobie czytam co napisałyście (nadrabiam ) i wam teraz powiem , że mnie to chyba nikt nie pobije z rekordem (niestety nieszczytnym).
Mój chłopak ma 187 i wygląda jak pół mnie!!!!! Chude to takie jak szczypior, i pewnie mniej niż ja waży gdzie ja niższa, no i laska przecież. Więc dupa... muszę coś z tym zrobić.
Póki co jednak moja nieszczęsna mgr pozostaje priorytetem.
Co robię dla siebie: rosnę, .... ale niestety wszerz. Od 2 tygodni obżeram się , ale dziś zabieram się za siebie. I nie ma że boli.
Pochwalić się mogę że 2 razy dziennie wmasowuje balsam (choć nie za długo bo mnie łapy bolą szybko ). W tym jeden z nich jest antycellulitisowy. Kupiłam zachwalany Eveline tylko że po nim jest mi tak zimno, że odstawiam go do lata Za to kupiłam tańszy z imbirem , ale za to rozgrzewający- tylko widzę, że moim naczynkom one nie za bardzo pasują (pajączki na nogach) :/
Pozdrawiam Was serdecznie
Notta
-
Ja tylko na chwilkę, bo już nie mam siły. Byłam na siłowni ponad 2 godziny i padam na pysk. Lece teraz się wykapać i te wszystkie peelingi, balsamy.
Co do kremu do rak, to noszę go w plecaku i zawsze jak na przykład jadę rano do pracy to smaruję. I w innych okazjach też. Buziaki i dozo.
Bawcie się dobrze.
-
Gratuluję pożytecznie spędzonych dwóch godzin Miłego weekendu!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki