-
Cześć Panno W.
Dziękuję Ci serdecznie za plan biegu. Tak sobie przeczytałam i pomyślałam, że to by wyglądało nieźle. Bo muszę się Tobie pochwalić, że wczoraj potruchtałam 30 min Było to ślimacze tempo ale i tak się cieszę. A w ogóle to ja biegam w ciuchach jak z młodszej siostry Spodnie mam mocno przykrótkie, i obcisle na maksa (tyłek mi się zmniejszy to będą lepiej leżeć ) Do tego jakiś zapinany sweterek i dalej w trasę. Ludzie się trochę patrza bo za bardzo na sportsmenkę nie wyglądam.
Wydawać kasy na dresy nie chcę bo jej nie mam Najgorzej jednak z butami są ostro rozklekotane (mają 4 lata a i dużo przeszły, albo ja w nich przeszłam )
Ale kupie nowe jak już będę w UK. Tam są tańsze, a tych się już trochę "boję" bo nie stabilizują stopy nic a nic.
Podany przez Ciebie schemat zakłada chodzenie do tyłu. W sumie jestem zodiakalnym rakiem to nie powinnam mieć problemów
No nic zobaczymy ile dam radę truchtać. Chciałabym żeby się to stało moim nawykiem.
Lecę odwiedzać dalej dziewczyny
Pozdrówka
Notta
-
No no, dzisiaj też pokaż weiderowi co potrafisz Do wieczorka!!!
Tym razem się nie rozpiszę bo już głodna jestem jak pierun i muszę biec szykować obiad a oczywiście najpierw przylazłam na forum do moich najulubieńszych koleżanek :P :P :P
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Och kochane godzina jeszcze nie taka pozna a mnie sie oczy zamykaja.
Dzien dietkowy minal bez wiekszych wpadek ,oprocz tego ,ze kolacyjna kanapke zjadlam dopiero o 20 ( nie bylo przerwy w czasie zajec na kursie) i wypilam kawe z cukrem i mlekiem 2% ,ale bylam nieprzytomna ,wiec musze to sobie wybaczyc
Zaraz bede meczyc Lorda Weidra ,o tak pokaze mu co potrafie haha
Jutro bieganie ,bo chce w koncu wyprobowac ten plan treningu ,dzis mialam taki zamotany dzien ,ze niestety nie mialam kiedy isc potruchtac ,ale jutro juz napewno musze musze musze znalezc ta godzinke jakos lepiej sie czuje psychicznie (i fizycznie tez ) majac swiadomosc ,ze spalilam cos ,poruszalam sie ,spocilam
Ruch jest faaaajny))) aaaa mam w planie z mama kupic rower niedlugo ,zobaczymy co nam z tego wyjdzie )
slodkich snow moje dzielne dziewczynki
"jest super jest super ,wiec o co Ci chodzi..."
-
Jaki rower jaki rower? Taki do jeżdżenia przez telewizorem czy prawdziwy najprawdziwszy? Jak ten drugi to chyba połączy nas też wspólne jeżdżenie... w piątek idę pooglądać co mają ładnego (bo na jakości to ja się kiepsko znam ) w sklepach
Nie stać mnie na jakiś super, ale mama obiecała wziąć na raty więc nie kupię też najgorszego... w ramach prezentu urodzinowego zapłaci mi pierwszą ratę ale potem muszę kombinować sama - mam nadzieję że do tej pory coś się wyjaśni z moją pracą...
Aleeeeee już się nie mogę doczekać
Trzymam kciukasy za bieganie!!!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Rejazz taki prawdziwy do jezdzenia na swiezym powietrzu i hehe tez na raty i tez bede go splacac sama ) i zeby mial koszyczek z przodu mi sie marzy taki miejski zwykly nie zaden goral hardcore no zobaczymy niedlugo mam nadzieje ja tez sie pobalsamuje i do spania kurcze zasiedzialam sie a weider bidny czeka
-
Szkoda że nie mam już babci ani dziadka, bo bym sobie jeszcze zamówiła rolki na urodziny W ogóle mam pełno różnych marzeń tylko skąd na to brać kasę A najbardziej chcę, żeby się udało w wakacje wyskoczyć gdzieś w góry, a będę w siódmym niebie
To idź tam już do tego mięśniaka Weidera i wskakuj do łóżka
Znikam, do jutra )))
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
hehe czytalam ze tez robisz szostke waidera wiec przyszlam CIe powspierac bo tez walcze z moim brzuszkiem
-
O widze nowa motywatorki witam witam!!
Wczoraj zaliczam 3 dzien weidera a dzis heh obejrzalam go sobie jaki to przystojny byl ten pan za czasow mlodosci i teraz chyba chetniej bede chadzac na randki z nim.
Dzisiaj wykonalam plan treningu (marszobieganie) wlasciwie niemeczacy ,chyba wole pobiegac po swojemu ,ale akurat na dzien dzisiejszy okazal sie idealny ,bo 1 dzien @,wiec jakos czuje sie wypluta ,brzuch mnie pobolewa i nie mam sily na duzy wysilek.
Moze pocwicze joge z plytka z claudii ,zeby sie odstresowac ,bo przez pierwsze dni @ jestem strasznie niebezpieczna dla otoczenia.Chyba pierwszy raz nie zazeram sie w czasie okresu i nie tlumacze ,ze jestem taka bidna i musze. Nie musze!! ha! kolejny sukces nad spaczona psychika mam nadizeje ,ze wieczorem bol bziucha troche minie ,ale nie ma bata weidera nie odpuszcze! jadlospis moze pozniej wrzuce ,bo narazie mi sie nie chce. zwaze sie dopiero po @ i mam nadizeje ,ze cos tam ruszy ,bo ostatnimi czasy jestem baaardzo grzeczna
a i jeszcze jedno zakupilam nowa herbatke: lipton pu ehr melonowo jablkowa!! cud nad cudy polecam!!
-
[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]
od paru dni robie zdjecia temu co jem ,ale dopiero teraz ucze sie wstawiac fotki
-
cześć Weronko
śliczne śniadanko
marszobiegi super i jeszcze ten Weider
podziwiam
pozdr.\c.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki