-
Czesc wroteczko.
Widze ze poranne cwiczenia juz za Toba.Ciesze sie...
Ja poki co zaprzestalam cwiczyc...zle sie czuje...
Zycze owocnej nauki i usmiechu na buziaku.
Tusiaczek.
-
hej Weronko
widzę, że zabiegana jeste od rana
i faktycznie po ćwiczeniach czy truchtaniu ma sie powera
spokojnego dnia
c.
-
Podziwiam za poranny truchcik
Ja dzisiaj znów dawałam czadu ze spaniem - 13 godzin
I teraz zamiast powera jestem jakaś rozmemłana.
Może też powinnam zjeść sałatkę z jakichś bajerów? Może bym była wtedy jak Ty?
Na razie zapchałam się warzywnie i nadrabiam zaległości na forum. I w ogóle fajnie jest, mimo że za oknem dzisiaj jakoś ponuro. Ale co tam

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
jej jeszcze godzina w biurze ,nie pouczylam sie za wiele ,bo dostalam zadanie przegladanie cv chetnych do pracy jako pilot;D ehh mozg mi sie juz lasuje
a jutro to samo...
zjedzone co mialam zjesc ,pije ,latam siku i wogole 
a ja dzis tez rozmemlana ,przez ta pogode:/
w domu wrzuce cos lekkiego ,bo pewnie do tego czasu troche zglodnieje ,zaraz podlicze kcal jak to wyglada
-
Otóż przed chwilą syn mi oznajmił, że udzielił dzisiaj wywiadu po egzaminie i ten wywiad jest tu 
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Trzeba wejść na tej stronie w ZOBACZ WIDEO (po lewej stronie) i w "Egzamin? Był łatwy!" - ten chłopiec w czarnym garniaku, błękitnej koszuli i granatowym krawacie paski to MÓJ SYN!!!

Przyznał się, że był trochę stremowany kamerą
-
No szacuneczek z tym truchtaniem rano
Jak nic dziś zamiast się objadać powinnam zrobić to samo. Postaram się jutro rano spocić troszkę.
Pogoda
no co angielska jak nic
Tutaj też jakoś tak dziwnie to kropi to nie kropi nie wiadomo o co chodzi
O właśnie
dzisiejsze niepowodzenia w "dbaniu o siebie" zwalam na pogode
niech się wreszcie określi
Pozdrówka Panienko W.
-
Super, ze potruchtałaś
Ja też miałam dzis liczyc - za Twoim przykładem
- ile razy biegam do łazienki, ale mi sie znudziło
wypiłam dzis 3 herbaty zielone, 3 wielkie zwykle, 2 earl grey, 1 czerwona, 2 kawy, wode...no wiec troche polatalam do łazienki
-
wieczor porazka :/ nazarlam sie slodyczy i zaliczylam dolka przez to :/
chyba musze zaczac podbudowywac motywacje ,bo cos z ta 6 slabo mi idzie -stanowczo za duzo wpadek ,za malo cwiczen ,za duzo zarcia:/
shit shit shit.
mam nadzieje ,ze szybko przejdzie :/ i rusze dalej ,bo ja sie nie poddam dopoki nie osiagne celu.
i tym jedynym pozytywnym akcentem zakoncze na dzis. lece do was sie podbudowac...
a jutro wstane h wczesniej ,wlacze sobie plytke i spale te slodkosci:/
-
Spalisz, spalisz, na pewno!
Mnie też ostatnio strasznie ciągnie do słodkiego, staram się opierać tym pokusom, jakoś mi się udaje ... od wczoraj
Wcześniej zaspokajałam te zachcianki lodami, ale na razie muszę i z lodami skończyć, zjem dopiero w niedzielę
Nie dołkuj się już, szkoda życia
-
Wroteczko,juterkiem spalisz nie tylko dzisiejsze slodkosci ale i wiecej kalorii,tak wiec glowka do gory.
Schudniesz,(schudniemy).
Buzki.
Tusiaczek.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki