-
To teraz pewno jeszcze bardziej czujesz się zmobilizowana, żeby mu pokazać że się mylił i jak będziesz chciała to sobie schudniesz? Jeszcze Cię będzie przepraszał za swoje niedowiarstwo
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
no właśnie... a czemu miałabym sobie nie schudnąć skoro tak mi się zamarzyło? i wcale mi to nie przeszkadza że on przy mnie regularnie wcina niedozwolone mi rzeczy!
a tak poza tym niedwno zjadłam pyszne jabuszko i wracam do nauki :/ zaczynam panikowac przed jutrejszym egzaminem, hmm... byle tyklo nie zjadł mnie stres!
-
marzenia sa po to zeby je spelniac
-
Jeszcze mu pokarzesz,że potrafisz. I jak zobaczy Cie lżejszą o te 10 kg to mu głupio będzie, że nie docenił Twojej silnej woli
A za egzamin będziemy trzymać kciuki ... możemy też kciuki u stóp jeśli Ci to pomoże hehe.
I nie stresuj się za bardzo, wyuczyłaś się to nie ma opcji żeby poszło źle!
-
Ciekawe z tymi mężczyznami... Bo w sumie każda z nas raczej może powiedzieć, że jej mężczyzna ją kocha taką jaką jest z jej wszystkimi kilogramkami. I to jest słodkie i kochane. Ale ja mam pytanie. To kto ogląda playboye i inne takie. Tam rozkładówki okupują super laski a nie xxllaski , nie? Mój facet też mi tak mówił jak ważyłam 76 kg, że po co się odchudzam, że to niezdrowe, że ładnie wyglądam. A jak troszkę zeszczuplałam (choć jeszcze wiele mi brakuje) to sam się przyznał, że bał mi się powiedzieć, że powinnam zeszczupleć. I to mnie dobiło i jednocześnie zmotywowało do dalszego chudnięcia.
Pozdrawiam i miłego popołudnia.
całość:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu jestem
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68778&highlight=
-
ja mam pytanie co do gołąbków... bo w necie jest napisane że tai gołąbek ma kod 100 do 150 kcal... i nie wiem czy to możliwe... hmmmm :/
-
klajdusia nie mam pojęcia jak to z tymi gołąbkami jest :/ ehh dawno ich juz nie jadłam i smaka mi narobiłas
i jak tam nauka Ci idzie? widze, że większosc z Nas ma teraz sesje i ciągle siedzi z nosem w książkach
-
Klaudusio droga! po-wo-dze-nia! na egzaminie - jestem pewna, że świetnie Ci pójdzie.
zresztą tak jak dietka. bo przecież Twoja silna wola rzuca na kolana :*
-
Ech, z tymi facetami to nigdy nie wiadomo. Mój poprzedni poznał mnie jak ważyłam 85 kg.. dla niego (niestety, dla niego a nie dla siebie ) schudłam 30 kg i byłam taka zadowolona i dumna z siebie, że mu się będę bardziej podobać... ale ani razu mnie nie pochwalił. Marudził tylko że brzuch mam ciągle za duży i włosy nie takie i zęby krzywe... męczyłam się z tym i z nim przez 5 lat Efekt - kilogramy wróciły a moja samoocena sięga dna i teraz jak nawet ktoś powie coś pozytywnego to za nic mu nie uwierzę... Co gorsza on mnie wręcz zmuszał do odchudzania wtedy jak mi zaczynało przybywać kilogramów a sam wcinał w mojej obecności same pizze, fast foody i chciał żebym u domowe obiady gotowała Ale to trzeba mieć pecha żeby na takiego trafić i jeszcze 5 lat naiwnie wierzyć że się zmieni! Więc nie przejmuj się tym, że ktoś w Ciebie nie wierzy, my wszystkie wierzymy i będziemy wspierać i zaglądać tu jak będziesz nas potrzebowała w chwilach zwątpienia. No!
Obecny facet pochwala moją decyzję, akceptuje mnie taką jaka jestem ale wie, że fatalnie się z tym czuje i pomaga mi w odchudzaniu, wspiera i mogę zawsze na niego liczyć. No i uważa że dla zdrowia powinnam schudnąć, w końcu jak to się nogi męczą jak muszą tyle balastu dźwigać... no i gdyby mi się kiedyś dzidziuś zamarzył to w obecnym stanie utyłabym do 100kg pewno, ech.. nawet nie próbuję sobie tego wyobrażać!
Co do gołąbków, to trudno jednoznacznie ocenić. Jak się kupuje takie gotowe to łatwo, o ile na słoiku jest napisane, ile mają kalorii. Z maminymi już trudniej, jak moja chce mnie namówić na jakieś domowe jedzenie to najpierw każę jej wymienić składniki i pytam ile z tego kotletów czy tam innych gołąbków wychodzi.. potem liczę orientacyjnie ile sztuka może mieć plus minus kalorii. Wiadomo, że dokładnie trudno, zawsze ciut zawyżam ale następnym razem plus minus wiem ile takie gołąbki mogą mieć.. O ile nie mają jakiegoś tłustego sosu to ja bym stawiała na jakieś 250 kcal/100g, kapusta może ma mało kalorii, ale mięso/ryż mają w okolicy 300/100g.
Ja już wróciłam z egzaminu, emocje opadły, jestem jak piłka z której ktoś wypuścił powietrze. Trzymaj się dzielnie, poucz się jeszcze trochę i nie daj się stresowi. I nie przychodź za wcześnie na egzamin żeby Ci się od innych nie udzieliło!!!
To się rozpisałam... POWODZENIA!!!!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
kurcze ,ze tez Ci najblizsi daja nam najmniej wsparcia. na jeza wyslac i tyle.))))
nic sie nie przejmuj i trzymaj sie mocno my Cie tu wspieramy ,dopingujemy i jestesmy z Toba
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki