-
no i minal weekend.. byl pawel i oczywiscie nie zabraklo chipsow i 2 ciasteczek... no i dzisiaj na obiad 3 sajgonki - ktore potem zalegaly mi na zoladku.. suroweczka i ryz z sosem slodko-kwasnym a wszystko z pomoca palaczek do jedzenia
ahh bilans ujemny --> bzyku bzyku bzyk
chyba w miare mniej ilosci jedzenia libido rosnie
-
nie moge zapomniec ze zrobilam pawlowi gaygowa zapiekanke z ziemniakow - z naturalnym czosnkiem
i bardzo bardzo bardzo chce polecic opowiesci z narnii.. ale wczesniej przeczytajcie ksiazke - film jest duzo lepszy i na prawde zaskakuje
-
Pozdrawia od dzis baaaaaaaardzo grzeczna Grażynka
Buzioli
ciesze sie,że zapiekanka wyszła na opowieści tez się wybieram, choc nie wiem czy zdążę przeczytać książkę - fantazy to odkrycie już dorosłego życia
-
no i dzisiaj z ciekawosci policzylam sobie kalorie i wyszlo mi 920... minus 10% strat - to zjadlam dzisiaj kolo 800 kcal :/
czemu jem albo za duzo albo za malo?
-
Pozdrawiam
***
Grażyna
p.s. może zapisuj sobie przez jakis czas - może wyjdzie Ci jakas zależność i jakas średnia statystyczna
-
zauwazylam ze zawyzam sobie wage produktow "na oko"... wiec zaczelam je dzisiaj wazyc - juz przy mleku wyczrpala mi sie bateria w wadze ale wiem jedno... na serku pisze 150g - gdy wygrzebie go lyzeczka do miseczku to otrzymuje 120g... to wiecej niz 10% strat...
wczoraj zjadlam 1400 kcal... wiec juz jestem zadowolona na tym poziomie planuje sie utrzymac
pozdrawiam
-
hej gigi poczytam sobie o Tobie ale jeszcze nie dzis, tylko chcialam zapytac gdzie si ewybierasz w ten swiat??? hihih ja w belgii jestem
buzki
-
MIŁEGO WEEKENDU
***
Grażyna
-
czesc dziewczyny!
znowu dlugo mnie nie bylo.. na forum bylam - glownie na diecie opartej o wartosci kaloryczne (teraz tam zamykam topiki ).. a tutaj nic sie znaczacego nie dzialo.. poza tym, ze rzeczywiscie sie ograniczalam do 1500 kcal dziennie.. czy jest jakis efekt - nie wiem
teraz mam ferie - jestem w domku.. przed okresem - i do tego nie pale od dwoch dni wiec wcinam wszystko jak popadnie - czy lubie czy nie
moja mamusia.. poszla dzisiaj pierwszy raz na cwiczonka grubaskow i to mnie troche popchnelo do tego by moze w dwojke zaczac diete oczyszczajaca ale jak tu ta moja sprawdzona kiedy maly wybor warzyw i owocow? otoz troszke postudiowalam tych diet cud i doszlam do wniosku ze najbardziej zblizona do mojej ulubionej jest dieta kapusciana
krazy o niej wiele negatywnych opinii... nie chce ja traktowac jak diety dla schudnecia, ale:
dla mamy --> by byl to dla niej wstep do zdrowego zywienia
dla mnie --> by oczyscic organizm z szalenstwa polrocznego a przy tym by dalej trzymac sie z niektorymi zalozeniami
w sobote zaczynamy z mama jutro wpisze zalozenia diety i moje wymiary - moze uda mi sie mame zmierzyc? :> ciekawe czy sie da? :> z checia bym jej pokazala te forum, ale... ale nie chce by wiedziala ze pale bym musiala przejrzec caly swoj topik i go ocenzurowac - wlacznie z pikantnymi szczegolami o seksiku rodem sado maso...
megi --> wybieram sie do anglii na program dla studnetow "airport experience" - troche osob juz z tego programu bylo i sobie chwalilo - ja jestem sceptycznie do tego nastawiona boje sie najprosciej w swiecie sie boje innego kraju tego ze to tak daleko od domku
gaygus --> dzeikuje za pamiec i za piekne obrazki ktore zdobia moje forum pozdrawiam
-
hej niunia no w koncu troche dlugo Ciebie tutaj nie bylo
nie boj sie n ja zostawilam przyjacio i rodzine i wszystko co mialam w polsce a teraz mieszkam na tale juz chyba ...(kto wie...) z christofem ww belgii. jest spoko choc teskni mi si ejak cholera do starego barowego i piwnegio i palacego i imprezowego do rana zycia i wyjazdow w gory i w ogole , no ale czasami trza wybierac. aa i sie nie boj! niiiunia bedzie dorbze, zawsze z anglii bedziesz mogla do mnie przyjechac. nie wiem jak daleko belgia jest od anglii polozona ale co tam, zaawsze mozesz pokonac te bariere odleglosci i wpascna najlepsza kawunie i herbatke. jaka ja pyszna kupilam przedwczoraj, ojmniam mniam! normalnie, tache liptona orintalna! mniam mniam! to zielona ostra herbta, mieszanka roznych ziol .. polecam!
kapusciana... kurd e u mnie nie ma szans na dluzsza mete przetrwac jakas diete rozsadna bo nic innego jak bede musiala gotowac dla nas obojga cos innego i jeszcze oczy mrozyc kiedy on bedzie jadl cos pycha aja mniej pycha ale co tam jestem na tysiaku i jak juz nie bede sie glodzic i bedzie z moja glowka dobrze to bedzie dobrze. dzis u tesciowki sie zwaze.. oj boje ise jak cholera.
a na razie caluski i wpadnij do mne! papaap
a i dzis sobota i jak tam wilkei poczatki? ubylo cos? dl amnie 1500 bylo baza do tysiaka. i zlecialo ponad 4 kg
caluski!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki