Strona 4 z 7 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 64

Wątek: porażkom STOP. -16kg do 01. maja.

  1. #31
    gduszka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-04-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    141

    Domyślnie

    Kochana widze ze dietka zaczeta. Podziwiam za silownie, bo jakbym poszla na kopenhaskiej to bym zemdlala
    Co do srodka na oparzenia to wiem, ze sa rozne i dzialaja, ale nie mam gdzie kupic niestety
    MIlego dzionka:*

  2. #32
    nathka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    uf, jestem deczko osłabiona, a jeszcze dzisiaj czeka mnie wizyta u stomatologa brrr

    nie wiem, to możliwe, ale chciałabym na samej kopenhaskiej (którą, co ważne, zmodyfikowałam) schudnąć 7 kilogramów. byłoby świetnie. kiedy pomyślę, że za 13 dni mogę ważyć nawet 67 kilogramów, uśmiecham się do własnych myśli. jeszcze półtora roku temu na wieść, że miałabym ważyć 67 kilogramów pewnie skoczyłabym z mostu (waga wahała mi się od 58 - 60kg), a teraz proszę... .

  3. #33
    Guest

    Domyślnie

    ej no to ślicznie! motywacja najważniejsza - choć to skakanie z mostu, niezależnie w jakiej by to sytuacji nie było - nie podoba mi się absolutnie!

  4. #34
    nathka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam odnotowałam na wadze pierwszy spadek wody, ale to wiadomo mało ważne, bo o tłuszcz nam chodzi tak, czy siak ważę 72.5 - mam zamiar kontrolować wagę przed i po weekendzie, czyli w piątki i poniedziałki

    samopoczucie? wczoraj wieczorem nie było ze mną wesoło, lekkie zawroty głowy osłabienie, tak więc mam dla wszystkich porywających się na kopenhaską taką darmową radęrzygotujcie się do tej diety, jedzcie mniej już dwa dni przed rozpoczęciem, a nie tak jak ja ostatniego dnia starałam się najeść "na zapas" - taka stara wyjadaczka jeśli chodzi o 13nastkę, a taka nierozsądna bałam się, że wstanę jakaś nieprzytomna, ale wszystko wróciło do normy, przypuszczam, że organizm musiał się przystosować

    ocomichodzi, ty wiesz mam nadzieję, że ja z tym skakaniem z mostu to metaforycznie...

    gduszko, mnie też nie udało się raz dotrzymać do końca (raz nie licząc tych wszystkich jednodniowych zrywów, które do niczego nie prowadziły ), dostałam wtedy @, w samym środku i miałam takie ssanie, że nie podołałam. i tutaj znowu cię pocieszę: zatrzymałam dietę na 8.dniu, schudłam 4,5kg i dzięki dalszym "pilnowaniu się" udało mi się tego nie stracić, a jeszcze schudłam ok. 2 kg :P zresztą to nie takie trudne po 13nastce, bo żołądek skurczony i nie czuje się ciągłego głodu



    a co tam, przesunę sobie suwaczek, tak dla motywacji

  5. #35
    gduszka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-04-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    141

    Domyślnie

    Nathka gratuluje spadku wagi! Woda nie woda, ale na wadze mniej To jest wlasnie to jedyne piekno kopenhaskiej Nie wazne czy woda, wazne ze niedlugo zmiescisz sie w cos mniejszego i w ogole zrobisz sie wieksza laska, wiem cos o tym ))
    Buziaki

  6. #36
    Guest

    Domyślnie

    woda jak woda. ale zawsze spadek. znaczy się pozytywnie, bo musi być jakiś początek - dobrze, że przesunęłaś tickerka

  7. #37
    indygo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie


    heeeej

    mam nadzieje,że mnie pamiętasz ?

    poruszyła mnie twoja pierwsza notka na nowym topicu, jest taka prawdziwa i jakze podobna do mojego obecnego stanu, az muszę się odezwać.

    Będe tu wpadać, bo postanowiłam wrócić na dietke.pl

    zaraz lecę założyć pamiętniczek


    Zycze powodzenia. Naprawdę
    Mam nadzieję,że tym razem się uda!
    Pozdrawiam

  8. #38
    nathka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie wytrzymałam i zważyłam się dzisiaj rano czy to będzie wielkim przestępstwem, jeśli podczas kopenhaskiej będę ważyć się codziennie? później już obiecuję raz, dwa razy na tydzień, ale póki co trzeba mi silnej motywacji no...

    71.1 kg

    wczoraj było naprawdę ciężko, cały dzień sprzątałam dom i kiedy około 18 padłam na fotel, myślałam, że lada chwila wyparuję z tego świata. dzisiaj muszę się trochę oszczędzać, bo jutro znów siłownia i sauna

    indygo, naturalnie, że cię pamiętam i nawet nie wiesz, jak się cieszę, że do nas wróciłaś. nie poddajemy się!

    udanego dnia!

  9. #39
    indygo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hihi. gratuluje
    nic tak nie motywuje jak mniej kg na wadze, więc jeśli ci to pomaga, to waż się codziennie , byleby nie częściej

    a z tą siłownią i sauną tez dobry pomysł.
    w koncu nie mozna zawalać dietki, kiedy ma się karnecik

    powodzonka

  10. #40
    kiniucha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    nathka witaj, widze za mamy podobny cel... mi zostało jeszcze 15 kg do 1 maja... bo 2 maja mam urodziny i chce schudnąc jeszcze conajmniej 10 kg, ale jeśli schudne calośc tobedzie swietenie!!!
    3mam za Cieibie kciuki!!!

Strona 4 z 7 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •