No tak, wilgotność+upał, to dla mnie byłaby męczarnia![]()
![]()
![]()
Pamiętam, że jak wysiadłam z samolotu w Tunezji a było akurat po lekkim deszczyku, to aż mnie zatkało, było jak w saunie, jak w łaźni parowej![]()
![]()
![]()
Na szczęście potem już było sucho i gorąco![]()
![]()
Ech, ja tak naprawdę nie cierpię upałów, wiem, że jak pojadę do Egiptu, to na pewno będę się męczyć, ale trudno: jak chcę to wszystko zobaczyć live a nie na Discovery Channel, to muszę się poświęcić![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Zakładki