Strona 38 z 451 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 371 do 380 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #371
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Dzien sie jeszcze na dobre nie zaczal, a ja juz w pelnym kociokwiku. W nocy o godzinie 2:29 dokladnie ktos zadzwonil na moja sluzbowa komorke. Odrzucilam polaczenie, ponownej proby nie bylo. Oczywiscie, nie moglam po tym zasnac, po glowie lazily mi glupie mysli w stylu ze wybuchl pozar w moim biurze, albo ktos sie wlamal, albo ze nie wiadomo co. Zasnelam dopiero nad ranem, totez wstalam wyspana bardzo mocno srednio na jeza.
    Padalo, wiec wiedzialam, ze to nie jest dobry znak = ciezko bedzie zlapac taksowke. Tego, co sie dzialo jednak nie przewidzialam. Wisialam przez bite 20 minut, dzwoniac z obu komorek (od czego dwie rece i dwoje uszu ), zanim dodzwonilam sie do operatora, a nastepne 10 minut czekalam na numer taksowki.
    Jak juz wsiadlam w ta taksowke, to sie okazalo, ze cala wyspa sparalizowana, bo pada. No, kataklizm jakis, nie? Totez stalam w korkach ponad godzine, przybylam 2 minuty przed dziewiata na miejsce, klientka juz czekala pod drzwiami. Uff, nawet nie mialam czasu sie przygotowac, od razu musialam sie braz za prace.
    Teraz tez mam doslownie 5 minut do przybycia kolejnej osoby, na szybko wypilam kawe, bo pogoda daje o sobie znac...

    Na sniadanie zjadlam wase z twarozkiem i dzemem bez cukru plus pomidora. Do pracy przynioslam sobie lunch-express, czyli papryke z kawalatkami sera brie. Na wiecej nie bede miala dzis czasu. Moze cos na cieplo wykombinuje sobie na kolacje, jak mi starczy sil.

  2. #372
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Widze ze Ziutka juz funkcjonuje, ja ide spac chociaz wczesniej. W Polsce jeszcze spia... Czwartek to juz blizej do weekendu niz dalej i do tego marzec czyli blizej do wiosny niz dalej. Nie jestem pewna jaki klimat jest w Singapurze, ale jak bede chciala do sie dowiem. Teraz juz padam i do jutra.

  3. #373
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Dzień się nie zaczął najprzyjemniej ale może chociaż się skończy optymistycznie
    Tego Ci życzę - smacznej kolacyjki, spalonych kalorii na orbi jak sił starczy... a potem RELAKSU, RELAKSU

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  4. #374
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    No ufff, powoli wychodze chyba na prosta.
    Jeszcze tylko jeden klient i zmykam stad.

    Anise, tu jest klimat czysto tropikalny - jestem prawie na rowniku. Totez sezon deszczowy byl do konca roku, teraz zaczyna sie sezon suszy, ale leje od dwoch dni bez przerwy i normalnie jest tu klimat pt. "zima znowu zaskoczyla drogowcow"
    Generalnie okragly rok jest kolo 30 stopni Celsjusza, z wahaniami (rzadko w dol, raczej z tendencja zwyzkowa). Wilgotnosc kolo 90%. Slonce przewaznie za chmurami, ale za to grzeje czasami mocno.

    Rejazz, dzieki za zyczenia Nie ma innej opcji - na orbitrek MUSI mi starczyc sil

    Za to jutro idziemy na sushi i winko, wiec... no niestety, sushi ma IG 55, totez z rana zjem tylko jakies sniadanie, a potem same warzywka, zeby organizm nie oszalal. No i w niedziele to sie zapowiada kompletna katastrofa dietowa - idziemy na brunch. Nic to.

  5. #375
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ziutkaa
    teraz zaczyna sie sezon suszy, ale leje od dwoch dni bez przerwy i normalnie jest tu klimat pt. "zima znowu zaskoczyla drogowcow"


    Ziuteczko, życzę spokojnej końcówki dnia, wystarczy już wrażeń nocnych i wczesnorannych

  6. #376
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    jak ja Ci zazdroszczę tego zycia w tropikach, uwielbiam ciepło
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  7. #377
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Kasiu, dzieki. Dostalam kwiaty od meza

    Waszko, ja tez

    Pocwiczylam 45 minut na orbitreku, przepedalowalam kolejne 15.5 km, czego nie omieszkalam dodac do suwaka Oj, jeszcze daleka droga do tej Polski
    Na kolacje zjadlam makaron z tunczykiem, pomidorami i nie lubianymi przez niektorych baklazanami

  8. #378
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Kolejny dobry dzionek za Tobą Ziuteczko! Brawo!

    I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno męczyłaś się ponownie na dC zamiast od razu MM sobie zrobić

    Ja pracuję i pracuję i pracuję, muszę spadać

  9. #379
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Sushi chyba ciężko się objeść, więc mimo wyższego IG pewno świat się nie zawali - ciekawe za to co za pyszności się kryją pod tym brunchem.. Mi się marzy niedzielna szarlotka mmmmmmmm :P

    Ten suwak z kilometrami jest jednak git. To, czy się przesuwa we właściwą stronę, zależy tylko od nas samych, a nie od widzimisię organizmu I można go codziennie pchać i pchać do przodu i to całkiem sympatyczne uczucie

    Ach, nie mogę się doczekać aż popedałuję, tylko najpierw przeproszę się z Weiderem, bo potem mi się nie będzie chciało.

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  10. #380
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Kasiu, no nie wiem, chyba w mojej psyche tkwilo przekonanie, ze skoro w 2004 schudlam na dc, to jest to dla mnie jedyny ratunek. Bo potem w 2005 owszem, schudlam troche na MM, ale b. szybko mi to wrocilo.

    Rejazz, co do suwaka to sie zgadzam, jak sobie pedaluje i zaczyna mi sie nudziac, a po glowie szaleja mysli, zeby moze juz skonczyc, to przypominam sobie suwaka i mam ochote na kolejne 10 minut
    Serio chcesz wiedziec, co sie kryje pod katastrofa dietetyczna zwana brunchem?
    Kryje sie pod tym szwedzki stol z takim oto menu:
    Barbecue Station - Chicken and Duck Breast, Pork Chop, Rib-Eye Beef, Pork Sausage, Mackerel Fillets and Grilled Vegetables
    Foie Gras Station - Seared or Flambé
    Mexican Home Cooking - Spicy Tortilla Soup with Cilantro, Mini Crab Cake with Charred Corn Salad
    Freshly Squeezed Juices and Martini Bar
    Scallops, Oysters, Tiger Prawns, Baby Lobster, Selection of Appetisers and Salads
    Desserts - Soufflé Station, Cr

Strona 38 z 451 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •