Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

LENIWEJ NIEDZIELI ZIUTUŚ CI ŻYCZĘ

Niedziela byla aktywna. Poszlismy na spacer do jednego z parkow narodowych. Pochodzilismy, powdrapywalismy sie na spora ilosc schodow, spocilismy niesamowicie, a po powrocie do domu zrobilismy sobie sushi dinner

Zaczyna sie u mnie bardzo ciezki tydzien pod wzgledem pracy. Trzeba bedzie harowac zdrowo, wiec obawiam sie, ze cwiczenia pojda w dostawke. Nie chce sie 'zajezdzic'... Diete ofkors bede trzymac

Dietuj dzielnie i mam nadzieję, że ta harówa przekłada się wprost proporcjonalnie na zawartość kieszeni

Uff, no to spokojnego harania

sniadanie: wasa, wiejski, pomidor
lunch: kadhi pakodi, czyli cos w stylu pupletow z soczewicy w sosie curry
kolacja: cebula, cukinia, sos pomidorowy, kielbasa drobiowa

Kalorii 912, B=86, T=40, W=34

Dieta wzorowa

TRZYMAM KCIUKI, ABY PRZEZ TA PRACE RÓZNIEZ DIETKA NIE UCIERPIAŁA
BO WIADOMO NADMIAR PRACY DIETCE NIE SPRZYJA

Ziutka, jeszcze tylko 5 dni i niedziela . Trzymaj się.

Ziuta, a my jak zwykle zawodowo mozemy sobie reke podac Porazka, nie? U mnie juz od piatku sie tak ciagnie. Jutro zabieram sie za przekopywanie papierow w domu

Byle do przodu

Parki narodowe to miejsca w Stanach gdzie warto zagladnac i to nawet przede wszystkim. Przyroda tutaj jest piekna i ludziska ja szanuja. No coz, mlody kraj i do tego swiadomy. Nasz nastepny wyjazd bedzie zwiazany wlasnie z cudami przyrody. Powedrujemy troche, zamiast lezec pod palmami. Juz postanowione.
Dobrze ze ja nie musze tak harowac...