Ja mysle,z nie masz co sie bac wizyty u lekarza.
Jak znajda przyczyne ,to chociaz bedzie mozna cos z tym zrobic.
Jesli niz nie znajda,to bedzie znaczylo,ze tylko od ciebie zalezy i bedziesz musiala znalesc przyczyne dlaczego nie chudniesz.
A przyczyn moze byc wiele.
Ziuteczko czy ty zapisujesz co jadasz i ile.?
A moze zjadasz jakis produkt czesto i on powoduje zastoj w wadze.
Dam przyklad ze spotkac z ww.
Pani schudla kilka kg ,ale pozniej nic .
Liczyla punkty i nic.
Pani ktora prowadzila to spotkanie kazala przyniesc caly zeszyt w ktorym zapisywala swoje jedzonko
Rzeczywiscie ,na oko 18 punktow jadla.
Jednak codziennie jadla dynie ,na parze .Myslala,ze to warzywo i 0 punktow,ale okazalo sie ,ze to jedzac codziennie zaczelo powodowac zastoj w wadze.
Od dnia kiedy przestala jesc dynie codziennie (tylko sporadycznie) chudla regularnie.
Wiem ,ze ty napewno nie masz tego samego problemu,ale moze cos podobnego lub takiego niewidocznego golym okiem.
Liczysz kal ,ale cos jest nie tak.
Pozdrawiam Ziuteczko i zycze powodzenia
Zakładki