Strona 349 z 451 PierwszyPierwszy ... 249 299 339 347 348 349 350 351 359 399 449 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,481 do 3,490 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #3481
    Awatar awi
    awi
    awi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-01-2008
    Posty
    2,204

    Domyślnie

    Hej Ziutka
    fajne foty, tak tam egzotycznie chciałabym kiedyś urlopik spędzić na jakiejś wyspie, wyleniuchować się.. oj rozmarzyłam się
    no i też się podpisuję pod słowami dziewczyn - jaka góra tłuszczu? bez przesady
    poza tym zobaczysz na następnym wyjeździe na pewno będziesz juz szczuplejsza i zadowolona z siebie! czego Ci bardzo zycze buziaczki

  2. #3482
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Problem w tym, ze ja tak sobie za kazdym razem mantruje "nastepnym razem bedzie lepiej". I nie jest, jest albo tak samo, albo nawet gorzej.

    Teraz daje sobie czas do tej wizyty u lekarza, a potem mam nadzieje wreszcie cos zrobic. Czuje sie fatalnie w swoim ciele, nadwaga skutecznie psuje mi dobry nastroj i checi, wplywa na reszte zycia. W czerwcu stuknie mi magiczna -dziestka i po prostu MAM byc szczupla. Zostaly mi 3 miesiace, ciekawe jakim cudem zrzuce caly ten tluszcz? Jestem juz nie tylko podlamana, ja zaczynam byc wsciekla.

  3. #3483
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ziutka, nie dziwię Ci się wcale, że zaczynasz być wściekła!
    Też bym była...

    Naprawdę mam wielką nadzieję, że wreszcie znajdziesz sposób na siebie z pomocą fachowca :P

    Buziaki

  4. #3484
    flex007 Guest

    Domyślnie



    W SUMIE TO CIĘ ROZUMIEM . NAPRAWDĘ
    JA SOBIE USIADŁAM OSTATNIO I PRZEMYŚLAŁAM SPRAWE. ODCHUDZAM SIE ROK /ZACZEŁAM W LUTYM 2007/ I SCHUDŁAM 8 KG. ZAŁOSNE TO NAWET NIEJEST 1 KG MISIECZNIE.
    ZAWSZE SOBIE POWTARZAM, ZE NASTEPNY WEEKEND PODIETKUJE PRZYKŁADNIE, ALBO OD JUTRA ITD ZE BEDĘ REGULARNIE CWICZYC ITD
    DLATEGO POSZŁAM NA SIŁOWNIE. BO JAK WYDAŁM FORSE TO SZKODA JEJ STRACIC

    ZIUTEK MOŻE JAK POGADASZ Z SPECJALISTAMI TO ONI PRZEMÓWUIA DO CIEBIE JEYKIEM KTÓRY CIE ZMOTYWUJE, A TWOJEMU ORGANIZMOWI DADZĄ KOPA DO ODCHUDZANIA SIE

    GRUNT TO WALCZYC, NIE PODDA SIE.
    MOŻE PRZEGRAŁAŚ BITWE ALE NIE WOJNĘ

  5. #3485
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    No to sobie jeszcze dolozylam do pieca Poszlam do fruzjera i po raz pierwszy w zyciu zrobilam sobie trwala. Wygladam OKROPNIE

  6. #3486
    flex007 Guest

    Domyślnie

    JEJCIU ZIUTEK CO CIĘ SKŁONIŁO DO TRWAŁEJ ???
    BARDZO CI WSPÓŁCZUJE
    MAM KILKA KOLEŻANEK PO NIEUDANEJ TRWALE I TERAZ SZALEJA Z PROSTOWNICĄ ABY BYŁO JAK DAWNIEJ

    CHOLERCIA KAŻ FRYZJEROWI WSZYTKO NAPRAWIC

  7. #3487
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ziutko, ja jutro idę do fryzjera też z pewnymi obawami, bo jeszcze nigdy tam nie byłam ...
    Wcześniej chodziłam gdzie indziej, ale mają tak astronomiczne ceny, że sobie ich odpuściłam

    Wprawdzie trwałej nie robię, ale też różnie może być

    I pamiętaj: włosy nie zęby, odrosną

  8. #3488
    flex007 Guest

    Domyślnie



    ZIUTEK INNI MAJA GORZEJ

  9. #3489
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Flex, uwielbiam Twoje fotki .
    Ziutka, mam nadzieję, że Ci lekarz jednak pomoże. Wyekspediuj się do niego z całą swoją historią diety, czyli tym. co tak skrzętnie notowałaś: ilości kcal, btw, ruch, i zmiany na wadze. Nie daj się w razie czarnego scenariusza zbyć standardem dietowym. Ale Ty raczej z tych, co tupnąć nogą umieją, tak sobie myślę.

    Współczuję nieudanej trwałej, też kiedyś wpadłam na taki szatański pomysł. Na szczęście włosy odrastają, jak napisała Kasia.

    Głowa do góry, ma być dobrze.

  10. #3490
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Sama chcialam Co prawda chcialam wieksze loki i nawet fryzjerce przynisolam wydrukowana fotke z przykladem. Trzy razy ja pytalam, czy jest w stanie cos takiego na moich wlosach zrobic i czy to mi nie zniszczy wlosow. Raz, ze loki sa male, co skrocilo mi wlosy o polowe i po prostu one odstaja od glowy, jakby mi piorun walnal. Dwa, ze przesuszylo mi to wlosy niemozebnie, a mialo nie byc tak tragicznie.
    Poza tym nie moge sie rpzyzwyczaic, przesapalam sie z tym i nadal porazka. Nie wiem, kazala mi przyjsc w poniedzialek na farbowanie... Pogadam, moze da sie wlosy obciac...

    Zreszta, na torudno, odrosna jak piszecie. Niemniej jednak mialam sobie poprawic nastroj, a tymczasem od wczoraj chodze i jeszcze bardziej marudze, moj maz juz mnie sluchac nie moze

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •