Podobno rowniez wspomaga przemiane materii... Kilka razy pytalam lekarza i mu mowilam, ze nie mam za duzych problemow z trzymaniem sie diety. Powiedzial, ze to nie tylko obnize apetyt. Zobaczymy. Jak na razie tego spadku apetytu jakos spektakularnie nie odczuwam, ale w sumie kalorycznie wyszlo mi mniej. Postanowilam dac sie poniesc fali i nie wciskac w siebie na sile jedzenia, zeby dobijac do tysiaka.
Pewnie tak ma byc, ze bede jadla nieco mniej.
sniadanie: wasa, wiejski, pomidor
obiad: szparagi, losos
kolacja: papryka czerwona i zolta, szynka drobiowa z bazylia i pomidorami
Kalorii 843, B=83, T=37, W=31.5
Cwiczenia: plywanie, spalonych 297 kcal
Zakładki