Strona 402 z 451 PierwszyPierwszy ... 302 352 392 400 401 402 403 404 412 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,011 do 4,020 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #4011
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Ziutka,dziekuje za dobre slowo :*

    Ty nie dosc , ze dzisiaj przezylas, to jeszcze pocwiczylas Ja dzis odpadam...prosto do lozka

  2. #4012
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Dzien wazenia i mierzenia i niespodzianka -1.5kg
    JEST SZOSTKA Z PRZODU!



    Szok. Z wymiarow tez mi pozjezdzalo po centymetrze tu i owdzie, ale to tak moze blad pomiaru?

  3. #4013
    tagotta Guest

    Domyślnie

    BLAD POMIARU ZIUTKAAAA!!! Ja wiem, ze to dla Ciebie szok, ze chudniesz ale przyzwyczajaj sie do tego kochana

    Jak u mnie na watku zobaczylam Twoj ticker, to mi szczeka spadla ALE SIE CIESZE!!!!!!!!!!!!!!


    Kiedy ostatnio mialas wage z "6" ?

  4. #4014
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Jeeeeeeeeeeeeeeeeej

    ALE SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Ziutka, gratuluję

    Ależ nam radość sprawiłaś

    Kobieto, Ty CHUDNIESZ!!!!!!!!!

  5. #4015
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tagotta
    Kiedy ostatnio mialas wage z "6" ?
    Ciezko mi sobie przypomniec Na pewno na poczatku 2005 roku, wtedy mialam kolo 60 kg... Potem utylam w srodku i chyba pod koniec, gdzies tak w pazdzierniku mialam 65 kg. A potem to juz coraz gorzej bylo... Tak, ze wychodzi, ze trzy lata temu
    To prawda, tagotta, ja nie do konca dowierzam, jak widze efekty mojego odchudzania na wadze. Przez ostatni rok tak sie miotalam bez zadnych efektow, ze teraz to sie co chwila lapie na tym, ze wietrze podstep i spodziewam sie, ze to sie w ktoryms momencie urwie

    sniadanie: jajecznica na cebuli i pomidorach
    obiad: ogorek, krewetki
    kolacja: cukinia, cebula, pomidory, tofu

    Kalorii 806, B=86, T=26, W=26

    Naprawde sie staram jesc wiecej, ale mi nie wychodzi. W tej chwili mam jeszcze polowe kolacji na talerzu i az mna wzdryga na mysl, ze musze to dokonczyc. Jem z rozsadku, tak to paskudztwo dziala na czlowieka. Nie chce potem efektu jojo i boje sie oslabienia organizmu, dlatego nie pozwalam sobie na ponizej 800kcal.

    cwiczenia: orbitrek, spalonych 398kcal

  6. #4016
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    ZIUTECZKO GRATULUJE .SWIETNIEEEEEEEEEE ZE WAGA SPADA TAK LADNIE


    PROSZE TYLKO NIE PRZESADZAJ Z NIEJEDZENIEM.CZY NAPRAWDE NIE MOZESZ ZJESC TROCHE WIECEJ.
    800KAL ,NA JAKIS CZAS JEST MOZE OK,ALE NIE ZA DLUGO.
    WIEM ,ZE JAK ,NA TYM FORUM NASTOLATKI JEDZA TAK MALO KAL TO SIE ,NA NIE KRZYCZY,A U NAS DOJRZALYCH KOBITEK ZACZYNA TO BYC POPULARNE.
    JEDNAK TROCHE ROZUMIE CIE .MASZ OSTATNIO DOBRE WYNIKI I TEGO CHCESZ SIE TRZYMAC.

    POZDRAWIAM ZIUTECZKO SERDECZNIE



  7. #4017
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Katson, ale to nie tak, ze ja celowo obcielam sobie kalorie do 800. Ja w siebie teraz wmuszam te 800 kcal. Normalnie przez procha nie chce sie jesc, wcale. Czyli jakbym sie nie zmuszala, to pewnie bym jadla jakies 200-300kcal dziennie.
    Wczoraj np. bardzo chcialam zjesc wiecej niz 800kcal, bo wcale mi sie nie podoba, ze jeszcze bardziej sobie spowolniam juz i tak slimacza przemiane materii. Nie udalo mi sie jednak, mdli mnie i niedobrze mi sie robi na sama mysl o jedzeniu. Takie to swinstwo ma efekty.
    Postanowilam jednak, ze 800kcal to jest minimum ponizej ktorego nie zejde ze wzgledu na przyszlosc 'po prochu'. Nie chce jojo, nie chce oslabienia organizmu. A juz mi maz zaczal marudzic, ze mam blade rece (jasne, opalil sie w piatek na machon, a ja w pracy bylam, to co mam nie byc blada ). Moglabym sobie podbijac kalorycznosc jedzac jakis majonez czy inne cudo, ale
    a) nie chce jesc weglowodanow, w koncu ze wzgl na zdrowie to wszystko, lacznie z prochem
    b) majonezy i inne sa zwyczajnie niezdrowe, wiec to troche bez sensu nabijac sobie kalorie bez wartosci odzywczych...

    Boje sie bardzo tego, co po. Teraz jakos funkcjonuje i nie czuje glodu, wrecz sie zmuszam do jedzenia, ale to sie w koncu zmieni po odstawieniu procha...

  8. #4018
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Ziutuś nawet nie wiesz jak się cieszę z tej 6 hurrrrraaaa

    a co do prochów - dobrze, że nie schodzisz poniżej 800, już teraz powinnaś pomału szukać sposobów na wychodzenie z tego prochowego wspomagania, aby nie nabawić się jojo.
    ja myślę, że to spoko, możliwe
    a ty na pewno dasz radę
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  9. #4019
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ziutka, to dobrze, że myślisz o swojej 'po prochowej' przyszłości :P
    Jesteś rozsądna i wiesz, co robisz - na pewno uda Ci się zjadać nie mniej niż 800 kcal, potem znowu tysiak, tak?

    A jak długo masz brać tę Meridię?

    Spokojnego poniedziałku życzę

  10. #4020
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Nie wiem, jak dlugo. Kolo 20 maja (czyli po miesiacu brania) mam sie zjawic u doktora. Pewnie chce zobaczyc, jakie efekty i zadecydowac, co dalej. Podejrzewam, ze najpierw bede musiala jesc co drugi dzien, bo z tego co wiem nie mozna tego gwaltownie przerwac... Zobaczymy... Na razie minely dwa tygodnie. I dzis udalo mi sie o 100 kcal wiecej

    sniadanie: wasa, wiejski, pomidor
    obiad: fasolka szparagowa, losos
    kolacja: pomidory, cebulka, ser, pastrami

    Kalorii 920, B=96, T=44.5, W=28.5

    cwiczenia: plywanie, spalonych 275 kcal

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •