Oczekiwanie na nowy sprzęt jest fajne :P ja tak czekałam na rower
A jak już wreszcie mogłam go dosiąść, to cieszyłam się, jak dziecko
Ziutka, trzymam kciuki za Twoją wagę!!! tak mocno, że aż mi kostki zbielały :P :P
Oczekiwanie na nowy sprzęt jest fajne :P ja tak czekałam na rower
A jak już wreszcie mogłam go dosiąść, to cieszyłam się, jak dziecko
Ziutka, trzymam kciuki za Twoją wagę!!! tak mocno, że aż mi kostki zbielały :P :P
jestesmy jak dzieci co sie gwiazdki nie moga doczekac :
trzymam kciuki za lekarza. mi juz z ciekawości watroba gnije
miłego dzionka
Ziutka no to czekam razem z Tobą na to co powie lekarz..
trzymaj się. pozdrawiam Cię gorąco
sniadanie: wasa, wiejski, pomidor
obiad: ratatouille, kielbaski drobiowe
kolacja: groszek, tunczyk, ser
Kalorii 1051, B=79, T=34, W=49
Ale przyczadzilam z kaloriami
cwiczenia: plywanie, spalonych 287 kcal
Orbitrek bedzie dopiero jutro
albo Endrju na przykladZamieszczone przez ziutkaa
Ziutka....mam nadzieje, ze z ta waga to taki sam wyskok jak ostatnio...wiadomo...wagi sa durne i jest to prawda oczywista
trzymam kciukasy....oj trzymam
E tam Dziewczyny. Oczywiscie poszperalam po necie i:
1. osoby z cukrzyca owszem chudna na prochu, ale ZNACZNIE wolniej niz kazdy inny (no, bo po co ma byc latwiej, prawda? Wiadomo, ze ziutka musi miec pod gorke )
2. Ktos kto schudl przynajmniej 2 kg w pierwszym miesiacu terapii ma wieksze szanse na pozniejsze utrzymanie wagi (to akurat pocieszajace)
3. Przestoje sie ludziom zdarzaja, najczesciej w trakcie okresu (nie dotyczy mnie)
4. Najwiecej sie chudnie w pierwszych trzech miesiacach terapii
No, to teraz jeszcze posluchamy co doktorek na to, ze tyje ostatnimi czasy.
Ostatnio zaczynam myslec, ze to ma byc chyba zyciowa nauczka. Tak powolnie idzie mi to odchudzanie, tak wszystko pod gorke, zebym juz nigdy przenigdy sie nie utuczyla. No, bo jesli ( ) ja kiedys dobije do konca suwaka, to sie tam przywiaze i nogi chyba sobie zabetonuje
Za to dzisiaj wjezdza do domu orbitrek
:P :P :P :PZamieszczone przez ziutkaa
Coś w tym jest
To już dzisiaj będziesz szaleć na nowym sprzęcie, czy dopiero jutro? ... no bo pewnie złożyć trzeba i takie tam
to prawda....ja juz tak szybko nie siegam po czekolade, wiedzac jak mi ostatnimi czasy wleka sie te gramy, kilogramy.
Ale mysle, ze ten nowy sprzecior musisz Ziutka na poczatek dokladnie wytestowac, wiec zaraz waga powinna tez sie jakos logicznie wypowiedziec na ten temat
Potestowalabym sobie, ale po prostu juz wrrr no nie mam czasu. Dzisiaj popedalowalam tylko pol godziny, troche sie bawiac obciazeniami i predkoscia. Niestety, jutro siedze w pracy do 22:00 wiec sobie nie potestuje. W piatek, sobote i niedziele (przede wszystkim w niedziele) sobie to odbije
sniadanie: wasa, wiejski, pomidor
obiad: kalafior, piers kurczeca w przyproawie curry
kolacja: pomidory, ogorek, feta
Kalorii 958, B=86, T=34, W=27
cwiczenia: nowy orbitrek spalonych 310 kcal
Pedalowalo sie super. Sprzet jest cichy, przelozenia obciazen sa realniejsze i bardziej odczuwalne. No, ale jedna rzecz jest duuuzo inna, mianowicie liczenie przebiegu kilometrow. Wychodzi, ze poprzedni orbitrek niezle zawyzal wyniki. Dzisiaj pedalowalam intensywniej niz na ogol (tak mi sie wydaje), a przejechalam mniej niz polowe 'zwyczajowych' kilometrow. Musze dac sobie czas na doglebne zbadanie sprzetu. Jak na razie jestem in love
Zakładki