-
Faldki to nasza zmora ja tes chce sie ich jak najszybciej pozbyc.
joannnnnn ja cwicze pilatis, i mam taka maszyne jak rowerektylko na stojaco, nie wiem jak sie to nazywa , od kwietnia zaczynam spacery.
MarieAntonine trzymam Cie za slowo, ze zaczniesz cwiczyc.
-
Witam!!!!
Ehh...coś mnie podkusiło i zważyłam się dziś I waga jest niewzruszona - ciągle 66,5 kg
Myślałam ze coś spadło przez weekend...a tu NIC. Ja wiem, że w końcu musi ruszyć w dół...no ale ósmego dnia diety ważyłam tyle samo co dziś....może ja robie coś nie tak JUż sama nie wiem. Bo generalnie czuje, że chudne, czuje się lekko...tylko waga jest innego zdania!!
Przepraszam za zdołowaną wypowiedź - taki chwilowy dołek
-
Cześć
Witam 20-stego dnia na SB Dziś humor mi się poprawił, bo zważyłam się....no i dziś waga pokazała 65.8
Wiem, że nie wolno ważyć się codziennie.... .........ale nie mogłam się powstrzymać...no bo czuje się lekko, ćwicze, i nie wierzyłam ze nadal waże 66, 5
Teraz zwaze się w piątek...bo w weekend wyjeżdzam do Wrocławia...a poźniej dopiero za 2 tygodnie. OBIECUJE
A dietkowania w II fazie idzie mi bardzo fajnie...w sumie wpadłam w tą dietke i już nawet za bardzi nie kombinuje...co moge a czego nie....weszło mi to w krew że tak powiem Mama mi pomaga no i jakoś leci
No i na szczęście mam zapał do ćwiczeń. A jutro - obiecany basen
SB jest super - tylko gdzie się reszta moich dietowiczek podziewa?????
-
Hej!!!!!
Czyżbym została sama na polu walki Dziewuszki co z Wami???
-
czesc joannn ja ciagle trwam pomimo iz wiele nie schudlam... :9 ale to pewnie przez brak cwiczen. w 1 tyg 1 fazy przynajmniej codziennie wracalam ze szkoly na nogach i robilam brzuszki a w 2 sobie odpuiscilam i widac rezultaty ale od marca siostar bierze sie za mnie i bedziuemyy biegac i zaczynam znowu brzuszki robic i ciagne dalej sb, ktora tez juz stala sie moim zyciem codziennym bo chleba nie musze przygryzac do posilku itd nawert na jablka nie mam teraz ochoty gdy juz moge :0
tylko ze dzisiaj zjadalm budyn czekoladowy bez cukru oczywiscie- mama mi zrobila a jak zjadlam to sie dopoiero zastanawialam czy wogole mozna budyn jesc ( byl bez cukru i na 0% mleku, ale nie wiem- i tak juz za pozno, ale jakby cos )
no to kurcze twoja waga podobna sie do mojej robi- chudniesz szybciej niedlugo bedziemy tyle samo wazyly oby nam waga spadala
-
Hej!!!
Ja tez sie nie poddaje. Jeszcze 2 dni fazy I. Nie cwicze a waga leci.
MarieAntonine co do budynu to nie jestem pewna ale on jest z maki nie? To rzczej nie. Ale sie nie przejmuj. Kazdy ma jakies wpadki i zeby to tylko budyn byl .
joannnnnn a moze ta waga to efekty cwiczen, teraz masz miesni a nie sadelko a one wiecej waza.
-
Hej Dziewczyny
Marysia - jestem pewna, że waga w końcu spadnie...tylko musisz trzymać się dietki i włączyć ruch!!! A poleci tak, że się nawet nie spotrzeżesz
Alexmis - też mam nadzieje, że tłuszczyk przeistacza się w mięśnie....i dlatego waga nie leci tak szybko...ale wiem, że zdrowe i dobre odchudzanie - to na pewno nie SZYBKIE tracenie kg....nie jest źle...1 kg na tydzień...
Trzymajmy się SB i ruchu...a bedzie OK!!!!!
-
a widzisz, jak spada!!!!! ja wracam na dietę, bo trochę się obijałam
-
Xixa - nie ma obijania!!!
A ja właśnie porowerkowałam godzine...i zjadłam jogurt owocowy na kolacje, ale w ogóle coś mi się porobiło, że jeść mi się nie chce
Nie wiem czy to z nerwów - choć na ogół z nerwów jadłam - czy to SB tak działa
Już drugi dzień - mogłabym nic nie jeść...no cos tam wmuszam, ale niewiele....niby się powinnam cieszyć, nie
A waga leci, leci......i niech leci bo do wiosny coraz bliżej, a ma jeszcze przed soba troche "kreseczek"
-
to ty szybciutko powinnaś ją zrzucic, bo nie masz wielkiiej nadwagi fajnie,. ja sobie rozciągnę dietkę w czasie...a co do jedzenia-niejedzenia, też czasem nie chce mi się jeść, ale jem, bo wiem, że wieczorem może być źle
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki