-
Alexmis - gdzie Ty się kobietko podziewałaś??? No i na wadze widze spadek...GRATULUJE
Nie bój się II fazy...tylko grzecznie dietkuj i delikatnie sobie pozwalaj , stopniowo na pewne produkty.
A bedzie dobrze.
Ja sie za ok. tydzień zważe. Zobaczymy jak to poszło...i czy II faza u mnie przebiega prawidłowo Mam nadzieje, że tak.
Buziaki
-
Hej! !Coś mały ruch na moim watku...czyżbyście zrezygnowały z odchudzania???
Ja ciągle jestem na II fazie...ale niestety nie chudne na niej wcale, wiec postanowiłam zaostrzyć rygor i wrócić do fazy I.
Oczywiście z brzuszkami naobiecywałąm sobie i na tym sie skonczyło Jestem takim leniem, że aż wstyd!!!!!!!!
Ale dziś choćby nie wiem co IDE NA BASEN. A brzuszki zrobie wieczorem
Piszcie co u Was??? Jak odchudzanko?
Pozdrawiam mocno!!!!
-
cześć, słonko, dawno mnie tutaj nie było, bo nie dietowałam zbyt ładnie, ale juz jest ok! mówisz, że waga nie spada, a może za często się wazysz? słysząłam, że w fazie 2 waga spada wolnije, to chyba normalne
-
joannnnnn ja caly czas sie odchudzam i nie mam zamiaru zrezygnowac .
U mnie tez zastoj i nie mogie doczekac sie kiedy zacznie spadac w dol .
Dalej walcze z boczkami , na razie jestem konsekwentna tylko ciekawe jak dlugo .
-
HejXixa - fajnie,że sie juz zjawiłaś z powrotem na moim wątku. Jak znajde chwilke to polece zobaczyć co tam u Ciebie sie dzieje
Alexmis - wiem...trzeba cierpliwości...i tak juz sporo osiagnęłąm i nie ma co narzekać ale tak to juz ze mna jest
Ale za to , uwaga: BYŁAM NA BASENIE.
Wypływałam sie jak szalona....niestety z brzuszków juz raczej nici bo zaraz jade spotkac sie ze znajomymi do knajpki
Buziaki!!!!!!!!
-
Witam Was w niedzielne południe
U mnie paskudna pogoda....pada deszcze...ale na szczęście zapał do dietkowania ciągle jest Nie daje się zwieść brzydkiej aurze...ani też temu, że waga nie spada.
Myśle, że w końcu ruszy i bedzie poniżej magicznego 65
A dziś zjadłam na śniadanko :
2 jaja na miękko, porządną garść orzechów ziemnych, kawa z mlekiem
Na obiad planuję wołowe bitki duszone w papryce = mama mi robi...
A na deser - wybieram się na basen...tak jak wczoraj
Dziś ramiona bolą, ale ten ból jest baaaaardzo przyjemny
Jeszcze tylko musze się przemóc co do brzuszków
Miłej niedzieli!!!!!!!!!
-
no to ślicznie ci idzie!!! ja sie pochwalę, że nie dałam się swojemu ulubionemu torcikowi a lezy w kuchni i kusi, ale wpieprzyłam kiszonego ogórka i jest ok!!! ja sięnie śpiesże, więc nie martwię, że nie spada waga, a ty jesli ładnie dietujesz, zacznie spadać na pewno!!!
-
Xixa - masz racje. W końcu odschudzanie to nie wyścigi.
Mądraś jest Kobieto
Ogórek kiszony - dobry wybór!!!!!!!!!!
A ja włąsnie zrobiłam 300 brzuszków i kilkanaście wymachów hantelkami. A zaraz siadam na rowerek. Koniec z lenistwem!!!!
-
Niedziela mija wolno....ale dietkowo Zaraz zbieram sie na basenik.....ruchu mam dziś pod dostatkiem
I o to chodzi
Wołowinka z papryką na obiad była PYSZNA a na koalcje zjadłam serek wiejski - no i to koniec juz na dziś
-
joannnnnn bardzo ladnie. 300 brzuszkow no ...... podziwiam.
przy takiej dawce ruchu wkoncu musi zaczac spadac.
U mnie tez zastoj. Mimo ladnej dietki i cwiczen.Ale przeczekam ten zastoj i nie poddam sie.
Wczoraj zjadlam kotleta mielonego, takiego tradycyjnego i sie zastanawiam czy na II fazie SB jest to dopuszczalne? Bo mam trochr dola po tym.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki