Wątek: do Wielkanocy 55kg:)

Hejka! Jednak postanawiam wrócić do dietki i do Was

Od dzisiaj zostały już tylko 2 tygodnie do świąt Wielkanocnych - a ja znowu nie osiągnę swego celu w zamierzonym czasie... ehhh trudno

Postanowiłam zacząć jeździć rowerem Dzisiaj mam już za sobą 13km, chciałabym tygodniowo robić około 40km

Co tam u Was?
Pozdro

faktycznie 2 tygodnie... ja się boję tych Świąt. bo to zawsze okazja do nadprogramowego jedzenia. ale damy radę.

Zajefajna, czas się porządnie zmobilizować

Dzięki Anastazja20. Mi coraz lepiej idzie.. już 8 za mną...

Czy to nie za szybko?

Pozdrawiam

Elo, elo, elo dziewczynyyy!
To ja.. Grzesznica... Dlaczego? Bo dopuscilam do tego, by wszystkie moje kilogramy zrzucone wrocily.. Jestem beznadziejna, wiem. Ale widze, ze nie tylko ja nie dalam rady pokusom... Eh, ale cóż, znowu zaczynamy

weso9lych chialam zyczyc mokrego oraz apetytu umiarokowanego:*

Hejka dziewczyny!

Wszystkiego najlepszego I obyśmywszystkie osiągnęły swój cel

Pisces przybij piątkę, ja przed świętami miałam ok 62-63kg nie chce widzieć jutrzejszej wagi! Ale i tak zamierzam to ładnie zrzucic

Kulka20 nawzajem!!!!!!

Pozdrowienia

witaj zajefajna spowrotem na forum

ja też mam więcej do zrzucenia niż miałam

powodzenia i pozdrawiam

Święta święta i po świętach...

Dzisiaj zaczynam kolejne odchudzanie... narazie moja waga mnie straszy!!! Nawet nie napiszę ile przytyłam...

Ale okey, nie warto się zadręczać, trzeba wziąść się do pracy
Narazie tylko dieta, żadnych ćwiczeń, bo jestem lekko przeziębiona

Inezza dzięki za powitanie trzeba się jakoś zmobilizować trzymam za nas wszystkie kciuki!

Pozdrowienia

Ja też trzymam za ciebie kciuki, Inezza. Teraz może być już tylko łatwiej: święta za nami, do następnych mnóstwo czasu, wystarczająco dużo, by zrzucić to, co mamy do zrzucenia
Ja jeszcze nawet nie wiem, czy przytyłam w święta. Ale wątpię, bo byłam bardzo grzeczną dziewczynką

ja niestety przytyłam i biorę się za siebie,nie planuję ostrej dietki bo zakończy się jak zwykle mega napadem, na razie 1500 + ćwiczenia i powinno być lepiej ze mną, na razie chcę wrócic do wagi sprzed swiat, potem dalej