Strona 38 z 221 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 371 do 380 z 2205

Wątek: Jestem na tak z Dieta Montignac

  1. #371
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Przyznam ze w NYC jeszcze nie bylam. Akurat kazdy kogo znam i rozmawialam na ten temat to chcialby sie tam znalesc i w ogole New York to takie super miasto... Ja niestety mam roznego rodzaju fobie i na przyklad jak jest duzo ludzi wokol, albo samochodow to swiruje. Duze miasta tak, bardzo prosze czyli Krakow, albo Warszawa (do ktorej sie przyzwyczailam mieszkajac tam przez jakis czas) . W niedziele tesciowa znowu namawiala mnie na wspolny z nia wyjazd wlasnie do NYC (i Polski... ale to juz inny jest rozdzial calej historii). To jest jednak nastepna wariatka i z nia dostaje szalu jeszcze szybciej.
    Ale tak na powaznie to bardzo chcialabym Ci Gduszko pomoc w jakis sposob. Wiem jak to mozna, bedac mloda dziewczyna, miec roznego rodzaju zawirowania zwiazane z niepewnoscia i niedojrzaloscia emocjonalna. Posluchaj nas kolezanek i pozostaw ten rozdzial w swoim zyciu. Idziemy do przodu! Do widzenia tluszczyku, do widzenia ludku ktory sie paletasz i chcesz czegos co moze i ja rowniez chce ale w innej formie. Mowie Ci... mozna korzystac z zycia i tez ludziska beda z Ciebie wyciskac co moga, jednak sa granice i to Ty jestes ta wlasnie ktora powie 'co za duzo to niezdrowo'.
    Wybaczcie Dziewczyny ze ja w tym momencie monotematycznie do Gduszki i pewno powinnam w jej pamietniku to wszystko pisac, ale te nasze watki sa polaczone mimo wszystko i nie ma na to rady.

    A siedze w kuchni przy naprawionym kompku, na wygodnym krzesle i dobrze mi. Wlasnie wykonalam trzy dania z moich ksiazek kucharskich (indyjska kuchnia, Ziutka). Jeszcze jak moja chlopina zapracowana zadzwoni, to zaczne robic placki chapati i bedzie kolacja z duza iloscia przypraw. Chociaz teraz juz siodma... ja mam dosyc pelny brzuchol to moze nic nie bede jesc wiecej. Jutro wyprawiam mezula na delegacje wiec sroda bedzie tylko moja. Musze pomyslec o jakisch przyjemnosciach babskich wylacznie.

    To teraz tylko wrzucam moj dzisiejszy jadlospis z ktorego wynika, ze sobie po prostu pofolgowalam z okazji porzucenia osemki .
    9:00 - Chleb z bialym serem z rzodkiewka i cebulka, z dzemem + mleko
    11:30 - Jablko
    12:00 - Klops z indyka, fasolka szparagowa z pieczarkami, brokuly, kalafior, zupa cebulowa z grzankami i gruyere
    14:00 - Migdaly i truskawki
    16:00 - Mandarynka
    17:00 - Kawalek mozzarelli
    Wieczorem przy gotowaniu slodkie ziemniaki i smakowanie dan... za chwile robie placki chapati to pewno zjem jednego przy okazji (a jest po osmej).

  2. #372
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Co ja widze! Balwanek z osemki poszedl w sina dal. WIOSNA

    Wielkie gratulacje Anise, jeden dzien pofolgowania Ci sie nalezal Ja juz mam serdecznie dosc wagi typu 72, 73, 71.9 - bujam sie z nia niemal od poczatku kwietnia i juz bym chciala tej szostki, ale na to to trzeba zapracowac...
    Mhhhm, indyjska kuchnia, zazdroszcze mezowi, co te przysmaki wcinal He, he a co do ciazy, to ja nie wiem, czy sie kiedykolwiek zdecyduje. Teraz caly czas mam hamulce pod tytulem "przeciez nie zajde taka gruba, bo juz nigdy nie bede przypominac czlowieka'. No i ogolnie strach mnie z lekka paralizuje przed odpowiedzialnoscia. W kazdym razie najpierw trzeba zrzucic tluszcz, a potem utrzymac dobra sylkwetke co najmniej z jakis rok

  3. #373
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Ha ha ha... dobre, wiosna i balwany topnieja... Oj Ziutka, Ziutka...

  4. #374
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj, Anise... Jak fajnie by było spaść poniżej 80, gratuluję i zazdroszczę

    Mnie się NYC nie podobało - za głośno, za brudno, za ciasno... Ale są różne gusta

    Pięknego wtorku, trzymaj się dzielnie i dietkowo!

  5. #375
    Awatar Agatkowa
    Agatkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3

    Domyślnie

    Cześć, ja też nie lubę tłumów, jestem zupełnie nie przyzwyczajona. Moja mieścina jest mała, a ja tak naprawde jestem ze wsi. i lubię wieś, choć nie chciałabym żyć w gospodarstwie, takim, jak większość ( brud, smród, nieróbstwo, pijaństwo i bieda)
    Do NYC nie chciałabym jechać, to musi być jak żywcem z horroru.
    Bardzo fajny ten Twój jadłospis, ale pierwszy raz zjadłam mniej od Ciebie
    Można jeść mozarellę :P i capresse też???
    to by była najlepsza wiadomosć.....

  6. #376
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    No, co? No, co? Niech wszystkim topnieja balwany, a mi ta kosa niech przepadnie

  7. #377
    Guest

    Domyślnie

    Witam,

    gratuluje ubytku wagi :P :P :P :P Trzymaj sie cieplutko i oby tak dalej!!

  8. #378
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    No bo Agatkowa, ja wczoraj zjadlam raczej wiecej niz powinnam byla. Jezeli chodzi o sery to Montignac ich nie zabrania, ale poleca te o obnizonej zawartosci tluszczu. Z wlasnego doswiadczenia jednak wiem, ze ser to bomba tluszczowa i spowalnia mimo wszystko zrzucanie wagi. Taka swieza mozzarella w salatce z pomidorami i bazylia jest przepyszna i nie mozemy sobie kazdej przyjemnosci odmawiac. Wiec ser jak najbardziej tylko nie w za duzych ilosciach i moze najwyzej raz dziennie. Mam jadlospisy Montignaca i tam praktycznie kazdego dnia sa sery zolte i biale. Ale on to Francuz i ani wina, ani sera sobie odmowic nie moze. Dlatego to taki spryciarz, ze ulozyl diete pod swoje smaki i podniebienie.
    Anczoks, slyszalam ze w NYC jest brudno (codziennie praktycznie 'garbage day'), mnostwo zebrakow i latwo mozna w pale dostac. Ale to miasto ma duza ilosc swietnych muzeow i jest co tam robic jak sie ma czas oczywiscie. Pewno dla przyzwoitosci powinnam tam jechac, zeby zobaczyc i tyle.
    Mysza dzieki za gratulacje i naprawde nie chce siebie i Was rozczarowac, bede dalej walczyc. Ziutka, masz dosyc kosy? Jak dlugo ja juz masz?

  9. #379
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    No nie jakos koszmarnie dlugo, ale do 74 kilogramow waga spadala mi regularnie. A teraz raz pokazuje 72, raz 73 i tak juz trzeci tydzien, to cos zrzuce, to doloze Trzeba sie ostrzej za siebie zabrac

  10. #380
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Ziutka, Ty jeszcze ostrzej? Wedlug mnie to Ty dajesz naprawde duzego czadu z tym odchudzaniem. Pewno faktycznie te imprezki Ci krzyzuja plany, ale bez nich nie da rady. Badz cierpliwa, bedziesz szczupla w koncowym efekcie to pewne.
    Ciekawa jestem czy na kregle sie zapisalas. Ja moze w koncu zaczne regularnie chodzic sie pobawic. Ciagle jednak cos innego wypada.

Strona 38 z 221 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •