-
Moja Ulubiona Wspolodchudzaczko! Gratuluje bardzo, bardzo Po prostu cudnie, ze tak ladnie schudlas. Nie ma jak wprowadzic troche sloneczka, co?
-
No oczywiscie Ziutka Ty tez Moja Ulubiona, wysilek fizyczny i troche gimnastyki zawsze pomaga. Weekend mielismy pracowity, a wczoraj jedlismy naprawde pozno. Wino sie lalo od piatku do niedzieli, no ale coz, tak to bywa czasami.
Moj wczorajszy jadlospis:
Rano - Musli + mleko + truskawki
Popoludniem - Bulka wlasnej roboty + mleko
Wieczorem - Warzywa z grilla, salata z dressingiem, wieprzowina z grilla
Teraz to ja juz wpisuje swoje dzisiejsze slonce i naprawde musze przyznac, ze musialam sie zmuszac do cwiczen. Nie zaluje jednak, bo czuje sie po nich swietnie.
Do tego za oknem tez slonecznie maksymalnie, ide sobie nogi poopalac.
Tussiaczku, ja kazdy weekend mam cudowny bo wtedy spedzamy z Moim kazda chwile i sie nam ani nie nudzi, a i wrecz przeciwnie. Nawet przy wspolnej pracy ze soba wytrzymujemy (chociaz wczoraj to troche za duzo narzekalam bo to zle, tamto niedobrze). Mysza dobrze ze sie zemeldowalas rowniez, czyli zaczynamy nastepny tydzien dietowo-ruchowo!
Zgoda?!
-
NOOOOOOOOOO!!!! anise!! Gratuluje!!! (tym razem bez wtopy.. upewnilam sie 2 razy ze napewno bylo - przed waga.. i to Ci powiem ze dosc sporo zrzucilas.. i zastoj wcale nie byl az taki dlugi.. ja 2 miesiace (ponad) nie schudlam nawet 0,1 a nawet przytylam.. wiec wyobrazam sobie jak bardzo jestes szczesliwa..
-
Anise!
Gratulacje! wynik piękny i zadowolenie sie udziela, super!
-
Maroxia, to wlasciwie nie byl zaden przestuj. Najpierw bylo @ i sie nie wazylam, potem tydzien jakis taki nieciekawy bo zle jadlam, a tym razem bardziej mialam wszystko pod kontrola. Fakt, ciesze sie, ale z waga to wlasnie jest tak ze raz jest wyzsza, raz nizsza. Najwazniejsze to robic swoje i nie zapominac ze teraz juz nie ma odwrotu i ze juz tylko chudniemy.
Moj dzisiejszy jadlospis:
9:00 - Jogurt naturalny + musli + pomarancza
11:30 - Melon
12:30 - Jajecznica z cebulka, salata z dressingiem
16:00 - Suszone morele, jablko
17:30 - Zupa pomidorowa gotowana na wolowinie, kurczak pieczony
Nie bylam jeszcze w sklepie po warzywa, wiec nie wiem czy bede jeszcze jakies miec czy nie.
A ze jest wakacyjnie to zamieszczam zdjecie jednego z moich krasnali. Zima to on jest schowany w domu.
-
Dzieki Magdahi! Zawsze przyjemnie widziec mniej na wadze, ale jak jest troche wiecej czy tyle samo to znaczy tylko ze trzymamy sie planu i nie trzeba sie lamac.
-
Zupa pomidorowa! Sto lat nie jadlam... W zyciu nie gotowalam sama, wiec nie wiem, czy potrafie nawet, ale jak sobie pomysle o takiej dobrej, polskiej, to slinotoku dostaje
-
Witam Anise.
Milo sie Ciebie czyta...
Ciesze sie ze waga wrocila. Teraz musisz postarac sie gubis kilogramy. Wkoncu po to tu jestesmy.
Mnie niebawem bedzie czekal remont na gorze.Obecnie od ponad roku rodzice remontuja sobie dol...ale jeszcze 2m-ce i zejda do siebie.
Milego dnia.
-
Hej Anise, jaki sliczny wynik, gratuluje Ty jak sie za cos wezmiesz, to nie ma mocnych
U mnie waga stoi, wiec musisz mnie zapedzic do odchdzanka, bo ostatnio za duzo sobie pozwalam...
Buka i milgo dnia
-
Hej ho!!!!!!
gratuluje ladnego wyniku BRAVO !!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki