-
Oj sera zoltego da sie zjesc olbrzymie ilosci
Wyobraz sobie np. Tussiaczku dobre wino i talerz serow (nie tylko zoltych), ja moge wtedy jesc i jesc (i pic) do oporu
-
Zgadza sie, ser to jest wlasnie to. Przez jakis czas to juz nawet kupowalam taki mniej dobry, co by mi sie go nie chcialo jesc po prostu. Wczoraj mialam taki zwykly 'swiss', ale i tak byl pyszny. Do tego jestem milosniczka czerwonego wina... ech!
Dobrze ze juz piatek. Mysle ze znowu jedziemy jutro na ryby, tylko zebysmy wstali wczesniej...
-
mmm... zółte sery to pychotka.... kiedyś mogłam zjeśc cała taka kostke sera naraz
to zycze udanej wyprawy na ryby
-
to ja sie tez dopisuje do klubu milosnikow serow
lubie wszystkie zolte, w szszcegolnosci ementaler#
a z pelesniwoych Brie i camemberta. PYCHA takiego brie to moge na raz schrupac. MNIAM MNIAM
a tak na marginesie moja praca magisterska byla z serow
a dokladnie pisalam o jednym szczepie drozdzy ktory wystepuje w serach plesniwoych
-
To mnie zaskoczylas Emeny, jestem pelna podziwu dla Twojej znajomosci tematu. Po prostu mniam i mniam.
Wpadam tylko skruszona co by wstawic wczorajszy jadlospis i poniformowac ze sie nie gimnastykowalam.
9:00 - Owsianka na mleku + przecier z jablek z cynamonem
11:00 - Pomarancza
12:00 - Placek nalesnikowy + mleko
15:00 - Morela, kefir
16:00 - Morele dwie
16:30 - Zolty ser
18:30 - Paluszki krabowe
Wieczorem - Wieprzowina bulgogi + salata
Pozniej - Truskawki
Tak ze mi sie buzia wczoraj nie chciala zamknac i jak ja mam schudnac??
Happy, wyprawy na ryby nie ma. Przez malo deszczy rzeka ma wyjatkowo niski poziom i zadne ruchy deszcze nie spowodowaly wiec i ryb tyle co ostatnio, czyli marnie. Pogoda jednak jest przepiekna, troche mi szkoda ze zdecydowalismy sie malowanie wlasnie dzisiaj. Moze wieoczorem wpadniemy jeszcze nad jezioro co by zlapac jakies 'bullhead' albo szczupaki.
A to sa bullhead, jak juz zaczna brac to jeden za drugim.
-
Sotoba dobiega konca. Dzien byl wspanialy po prostu, sloneczny maksymalnie z rownoczesnie chlodnym powiewem wiatru. Leniwie zakonczylismy pierwszy etap pracy zwiazanej z malowaniem, na jutro zostawilismy sobie zakup farb, malowanie i wypad na festyn 'art' gdzie zakupimy spryskiwacze ogrodowe czy jak to sie zwie, nie wiem.
Teraz dopiero jest osma, cisza i spokoj na zewnatrz... no milutko jednym slowem.
Tutaj jest moj jadlospis dzisiejszy. Postaram sie nie jesc juz nic wiecej... moze troche truskawek tylko.
10:00 - Musli + mleko + truskawki
13:30 - Pita + ajwar + pomidor, zupa szpinakowa
16:00 - Morela
18:00 - Cheeseburger bez bulki, salata, pomidor, ogorki konserwowe, cebula
-
Fajnie spedzilas sobote A i jadlospis wyglada bardzo ladnie, wiec mysle, ze poniedzialkowe wazenie przyniesie mile efekty
-
hejcia,
juz jestem i sie melduje
milego dnia zycze
-
Z tego co piszesz wekend spedzony bardzo milo. O to chodzi. Trzeba sie relaksowac i zbierac energie na caly tydzien.
Milego dnia Anise.
Buzka.
-
Dziewczyny! Zwazylam sie dzisiaj i...
Waga: 76 kg (- 1.2 kg)
... czyli powrocilam do wynikow sprzed ilus tam tygodni z nawiazka. Jejku, musze sie tego trzymac i poki jeszcze nie ma tygodnia z @ to trzeba chudnac chociaz jeszcze pol kilograma w nadchodzacym tygodniu.
Bede pisac wiecej troche pozniej. Malowalismy wczoraj do zachodu slonca, wiec wypad na festyn nie wypalil. Czasami to sie wydaje, ze tylko trzeba machnac pedzlem pare razy i juz... nie tym razem. Ide ogarnac przod domu i zobaczyc jak to dzisiaj wszystko wyglada.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki