Wątek: Jestem na tak z Dieta Montignac

Perspektywa bardzo ladna
A zolty ser to juz ma do siebie, ze 'wciaga'. Wczoraj w ramach prezentu od meza dostalam dwa pudelka serow... rozniastych; zoltych, dojrzewajacych, plesniowych. Ja nie wiem, jak i kiedy my to zjemy, w koncu dieta...

Ja chyba musialabym miec te sery zamkniete gdzies na kluczyk, zeby ich od razu nie zjesc. No i znowu szkoda ze mnie blizej nie ma, pomoglabym Ci zjesc troche tych pysznosci. Mowie Ci Ziutka, juz przestalam kupowac sery zeby mnie nie kusilo. Ten co mam teraz w lodowce to nabylam z okazji imprezki u tesciow, byl do kalafiora.

Wlaczylam klimatyzacje. Na termometrze 30 stopni i do tego poczucie jak w zupie. Mezulo juz do mnie dzwonil i jest na miejscu. Troche mu zazdroscilam i zalowalam ze kiedys powiedzialam 'nie' na jego zaproszenie. Hotel na Time Square, gdzie nigdy jeszcze nie bylam... No coz... ja mam tutaj roboty ogrodkowe za to.

No wiec... zjadlam wiecej sera zoltego, o tej porze! Porazka... W ogole to mam nastroj na zgrzeszenie kulinarne i tak zagladalam do lodowki i zagladam i nic oprocz sera mnie nie bierze. Na jutro kupilam mango i zrobie mango lassi (dla pracujacych mezczyzn). Tez kupilam wiecej truskawek specjalnie dla nich i moze faktycznie przygotuje calkowity lunch (dzisiaj mieli swoje kanapki z pobliskiej restauracji). Oczywiscie zakupie tak zwane 'subs' czyli kanapki, ja nie mam doswiadczenia w robieniu takich tutejszych.



Jeden z tych chlopcow, ktory mi sie generalnie najbardziej podoba, bardzo jest podniecony faktem ze jestem z Polski. Jego dziadek tutaj przyjechal z naszego kraju, a on nic nie wie skad, jak i kiedy. Moze jak nie ma on zony, to ktoras z Was chciala by sie z nim zaznajomic. Ladny, silny, inteligenty i raczej ambitny (chce rozpoczac swoja wlasne dzialalnosc zwiazana z pracami wykonawczymi w ogrodach). Wiem, wiem, ja mezata, ale flirtowac zawsze lubilam. Teraz to ja jestem totalnie ostrozna i wlasciwie nikt oprocz Mojego nie ma szans... Wiec?

... no dobrze, nie bede taka... ale fajny jest ...

To juz moj ostatni tutaj dzisiejszy wpis. Za niedlugo przesuwam sie w strone wyrka. Powinnam wstac o siodmej zeby byc wczesniej od wszystkich tutaj co sie pojawia. Nie mam ubran, szafa pusta, na zakupy teraz jechac nie bede bo musze byc na miejscu. Kiszka... a upal pewno bedzie podobny jak dzisiaj. Faceci od klimatyzacji beda jutro zeby odlaczyc maszyne, poniewaz stoi na betonie, ktory ma odejsc.

Jej... mowie Wam, teraz to u mnie jest tylko wielka, kurzaca sie piaskownica...

... tylko widac rog 'sunroom', ktory na szescie jest jeszcze w starym wydaniu (pierwszy przejazd widocznym na zdjeciu pojazdem, zwiazany byl z powazna kolizja na rogu wlacznie ze skrzywieniem sie drzwi wejsciowych).
Nie wiem czy Was to wszystko interesuje czy nie, ale to rowniez jest zwiazane z moim chudnieciem, a wlasciwie z zagrozeniem tego procesu (stres niestety).

to gratuluje ;*;* kolejny 0.5 kg poszło...

interesuje nas to, lubie czytac Twoje posty

ser zolty jest pyszny... tak wiec rozumiem Cie

ale ile ten chlopiec ma lat? wiesz ja szukam chlopaka nie szkodzi, ze starszy lubie starszych no chyba, ze ma wiecej niz 26 lat to nie, bo ja mam dopiero 16 wiec wiesz

milego dnia ;*

witam!
po pierwsz zdjęcia wskazują na to, że będzie pięknie, ale fajnie masz
a po drugie ja też jadłam dziś żółty ser i to chyba coś wisi żółtego w powietrzu
Pozdrawiam!

Zrob mu zdjecia ukradkiem, niech kolezanki forumowe tez naciesza oko
Faktycznie masz tam niezly rejwach Ale bedzie slicznie, bedzie slicznie, bedzie slicznie. Powtarzaj to sobie zagrzewajac do boju

Nikt nie lubi remontow. Trzeba jakos przetrwac. Pomysl o efekcie koncowym. Powinno byc pieknie. .
Uspokoj sie z tym serem zoltym. Jak jest cieplo to wprost mnie wykreca na takie ciezkie jedzenie a TY wcinasz ten ser jakby to byly jakies cukierki. Grrrrrrrrrrrrr.
Sprobuj kupowac ser 2 x w tygodniu. Tylko nie w kostkach,tylko tak zeby starczyl Ci na raz.
Buzka.

Tak nie moze byc, dzisiejszy dzien znowu bez zadnej kontroli jezeli chodzi o zjadane posilki.
Do poludnia - Truskawki
13:00 - Wykonczylam zolty ser
Potem - Troche koktajlu na mleku i jogurcie z dodatkiem mango i fruktozy, kefir
Wieczorem - Jedzenie w restauracji, bylo pyszne (salata + dressing, piers kurczaka z grilla + karczochy + sos z kaparami i pieczarkami + ryz)
Gdyby nie fakt, ze cale danie bylo soczyste od jakiegos tluszczu (maslo pewnikiem), to nie byloby naprawde tak zle. Zjadlam jednak bez bolu i nawet nie wiem dlaczego, ale nie bylam tak naprawde glodna.

Od jutra napewno dzien zaczynam od musli z truskawkami, na lunch zjem moze jakas jajecznice, a na kolacje warzywa i jeszcze raz warzywa. Co ja sie tak rozpuscilam?

Jezeli chodzi o chlopaka ktory mi sie podoba, to ma na imie Frank (tak mi sie wydaje, mam bardzo slaba pamiec do imion) i ma 25 lat. Nie zrobilam mu zadnych dzisiaj zdjec, bo od rana zapomnialam, a pozniej to wszyscy byli tak wymeczeni ze juz nie chcialam draznic swoim natrectwem z obiektywem.
Troche mi sie chce smiac, bo jeden z nich zaproponowal mi... pojscie z nim na ryby w pobliskie miejsce. Tak sie sklada, ze mieszkam bardzo blisko do parku gdzie jest rzeka i ludzie tam sobie po prostu ryby lowia. Wiec ja zdziwiona ze tam bass'y biora, a on od razu ze chodzmy razem. Wybrnelam z tego bardzo ladnie, chociaz mocno mnie zaskoczyl. Cos mi sie zdaje, ze to ten moj akcent ich bierze... no i przez to jestem jakas taka inna, egzotycznie atrakcyjna, chociaz gruba.

Ziutka, powtarzam sobie wlasnie ze bedzie slicznie, ale kiedy to sie stanie to nie wiem.
Tussiaczku, juz sie uspokoje z tym serem zoltym, wlasnie dzisiaj zjadlam ten kwalek do konca i kupowac wiecej nie bede.

Ja juz chce byc szczupla... tak bardzo chcialabym juz pozbyc sie reszty tluszczu bez udreki, meki i wyrzeczen... Ech!
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i Magde i Happy wyjatkowo, dzieki ze wpadlyscie.

Zamieszczone przez Anise

Ja juz chce byc szczupla... tak bardzo chcialabym juz pozbyc sie reszty tluszczu bez udreki, meki i wyrzeczen... Ech!

Ja tez! To wlasnie dlatego od miesiaca waga stoi generalnie w miejscu, bo ja to bym juz teraz chciala schudnac szybko, latwo i przyjemnie, a tak sie nie da.
Trzeba sie w karby wziac, bo inaczej znowu wroce do krainy balwankow. A Ty Anise pieknie chudniesz, kazdego tygodnia zaliczasz spadek, wiec super.

SRODOWE POZDROWIENIA I ZYCZE MILEGO DNIA

P.S. WPADNE POZNIEJ