hej.
nie pisze, bo nie jest dobrze. wczoraj i dzisiaj to jakas maskara po prostu. a wcześniej? roznie...
musze sie wziac porzadnie za siebie. rower znowu i te sprawy. brzuszki w zawieszeniu, bo na razie pokoj oddalam przyjaciolom... no ale skoro ich nie ma to mysle, ze moge za chwie zrobic kilkanascie brzuskow...

bedzie lepiej, musi byc.