-
a jednak w radiu prawdę mówili:) we Wrocku słoneczko:)
wiem ze aby osiągnąć cel trzeba wziąść się za jego realizację:)
co do moich planó życiowych to też nie wiem co mam robić do końca....ale takie życie i nie każdy wybór musi być trafiony wdziesiątkę:) mam nadzieję że nasza kariera się dopiero rozkręca:)
a ja dziś zjadłam jak na razie 3 kromki razowca, jedną paróweczkę , odrobinę masłą ( na kanapkce - nie to że ayjadam palcem z pudełka :P , 2 plasterki żółtego , brzoskwinkę...zaraz zbieram się do domku a tam pewnie jak zwykle przesadzę:) ale mam plan na fasolkę na obiad:) już mi śłinka cieknie:) zawsze pod koniec w pracy jestem głodna ale specjalnie nie biorę więej jedzonka:)
pozdrawiam serdecznie..u mnie też słoneczko się przebija ale dopiero teraz o 16.30:)
8) 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol: 8) 8) 8)
-
To dzisiaj wylądowało w moim brzuszku:
:arrow: 3 kromki razowca z odrobiną delmy [ 240 ]
:arrow: 2 plasterki żółtego serka [ 100 ]
:arrow: jedna paróweczka [ 150 ]
:arrow: gotowana fasolka z odrobiną bułki na oliwie [ 100 ]
:arrow: pół bułeczki kajzerki i kromka chałki [ 100 ]
:arrow: 5 kanek czekolady i 2 żelki :oops: [150 ]
:arrow: 2 brzoskwinki
:arrow: 5 małych ogórków prosto z działki
:arrow: lody śmietankowe z bakaliami - ok 150 ml [ 150 - 200 kcal ]
:arrow: 1 markiza waniliowa ztesco [ 110 kcal ]
Mam nadzieję że zmieściłam się chociaż w 1200 kcal :)
Kupiłam sobie dzisiaj otręby granulowane ze śliwkami....chyba każdy juz wie o jakie chodzi.. przeczytałam gdzieś na forum że najpierw trzeba je troche gorącą wodą zalać potem odlać wodę i z mleczkiem lub z jogurtem smakuje wysmienicie...
powiedzcie mi co jecie na kolacyjką..wiem że najlepoiej coś z białka...ser biały, serek wiejski, ...ale co poza tym..i jak robicie tę słynną owsiankę na śniadanko:)
buziaczki:)
-
JA WPADAM ZYCZYC JUZ UDANEGO WEEKENDOWANIA, BO DZIS JADE DO MISKA RODZICOW I WRACAM W NIEDZILE, WIEC PEWNIE ODEZWE SIE DOPIERO W PONIEDZIALEK, CHYBA ZE BEDZIE BRZYDKA POGODA I NIE BEDE MILA NIC INNEGO DO ROBOTY.
P.S. Ja raczej serki jem na sniadania, na kolacyjki preferuje cos na cieplo, moze jajecznica, lub bigosik
A tak naprawde, to nie jem kolacji ostatnio, bo jem pozno obiad i to jako obiado-kolaja. Na sniadanie jem jogurt z platkami, a na drugie sniadanko zawsze jakas kanapeczka.
-
Chyba moją największą słabością są słodycze..teraz to wiem na pewno....codziennie muszę zjeśc jakieś ciasteczko lub czekoladke:)ach
wczoraj zjadłam :
* płatki cynamonowe gwiazdki z mlekiem 2,5 % - ok 300 ml
* grahamka
* kawałęk domowej pizzy
* 2 brzoskwinki
* lasterek chałki z masłem
*słodycze ( kanka czekolady, 3 delicje, ptysia, piegusek jeden, 2 markizy waniliowe )
i sami zobaczcie że gdyby nie te słodycze to nie wyszło by najgorzej :( ach..ale tego nawyku raczej nie zmienię ..tym bardziej jak mam małe dziecko w domu i barek pełen czekolad i innych słoc\dyczy :)
a dziś rano wstałam i zrobiłam serię brzuszków...mało ale były różne i najważniejsze że coś zaczełam..wczoraj na wieczór wysmarowałam nóżki balsamem zntycellulitisowym i wymasowałam takim specjalnym wałeczkiem....będę to robić codziennie naet zwykłym balsamaem bo ostatnio zapominam o tym i mam strasznie przesuszoną skóre...a cellulit i rozstępy po ciąży to już inna sprawa:)
pozdrawiam was serdecznie a u mnie słoneczko dziś wygląda :)
-
hej sloneczka:)
u was też taki skwar...ja juz nie moge w biurze wysiedziec choc dopiero jestem tu pol gozinki:)
niedzielę uważam za jak najbardziej udaną:) moje jedzonko:
* śniadanko : 2 pomidorki z cebulką i odrobiną śmietanki plus kromka razowca
* brzoskwinka, 2 kawałeczki jabłuszka, kilka winogron białych
* obiadek - ugotowana fasolka z odrobiną bułki tartej i do tego upieczona nóżka kurczaka zjedzona bez skórki
* kawałek loda śmietankowo - bakaliowego
* na kolację jogurt aksamitny wiśniowy plus 3 łyżki otręb śliwkowych ze szklanką mleczka i parę łyżeczek budyniu orzechowego który jadła moja córeczka i musiałam czasem dmuchać i próbować:)
* oczywiście dużo picia tzn jakiś kompocik, woda cytrynowa, herbata bez cukru....
pojeździłąm sobie na rowerku w domu - 22 minuty dokładnie - i przejechałam tylko 4 km!!!
powiem wam że nie wiedziałąm że na stacjonarnym rowerku można się aż tak spocić,,a nogi mieć z waty jak wstałąm:) może i pomaga faktycznie!!! ale jednak wolę rower na świeżym powietrzu ale nie mam na to czasu..a muszę kupić siedzonko na rower dla dziecka to z natalką będę jeździła na spacerki:)
wczoraj się trochę poopalałam i mówię mojemu facetowi ,że mam duży tyłek i trzeba jakoś zacząc go gubić,...a on że mi żebra na wierzch wychodzą a ja chce chudnąć...zgoda na brzuszku jest w porządku tylko parę brzuszków i nawet będzie super ale tyłem to co innego....jak ma się 106 w biodrach to nie jest super...bo kostium kąpielowy na mnie wygląda na górze super a na dole maskara:) takie wielkie uda i jeszcze ten cellulit mnie dopadł w ciagu ostatniego roku:(
więc trzeba by zrzucić bioderka chociaż do 90 cm a brzuszek poćwiczyć....
więc zabieramy się do pracy...
dziś dzień zaczęłam od 2 jajeczek usmażonych, z kromką razowca plus pół pomidorka i herbatka bez cukru...
miłego dzionka :) i nie spieczcie się za bardzo....:)
-
Juz wrocilam, ale nie na dlugo. Za trzy dni znow uciekam
Buzka i milego dnia
P.S. Ale skwar, dzis ma byc ponad 50 stopini w sloncu
-
witam was słoneczka kochane!!skwar sie z nieba leje....ja tak mysle ze niby chcialam tych upałow a jednak jak sie w biurze siedzi caly bozy dzień to sie człowiekowi odechciewa...ale przynajmniej może w weekend nad wodę pojedziemy:)
a co się działo w poniedziałek:
* na śniadanko - 2 jajeczka usmażone na łyżeczce oleju plus kromka razowca [ 245 kcal ]
* w pracy - jogurt pitny jogobelli 330ml, kanapeczka z bułki z ziarnami z pasztecikiem plus pomidorek, brzoskwinia [ 580 kcal]
* na obiadek fasolka gotowana z nóżką kurczaka upieczoną i zjedzoną bez skórki [ 200kcal ]
* 3 rogaliki mamusine :(
* lody śmietankowo - bakaliowe
* jakieś podjadki z córci jedzonka:) dużo picia ale nie zawsze niesłodzonego !!!
Mam nadzieję że zmieściłam się chociaż w 1200 kcal:) Obliczyłam wczoraj że mogę jeść do 1340 kcal dziennie aby zredukować wagę. ciekawe.....
Dodatkowo jeździłam na rowerku 30 minut - 4 km - ale spociłam się strasznie!!! myślałąm że to tak łatwo na takim rowerku a jest 100 razy gorzej niż na zwykłym dlatego dziś chyba wybiorę ten zwykły na dworku :)
ide do was :)
-
Hejka i co ja widze. Slicznie dietkujesz i jeszcze te 4 km na rowerku. Brawo, byle tak dalej
-
ale co to jest 4 km na rowerku....??
malutko
od jutra chyba rano bede wstawac z zamiarem robienia brzuszkow!!wstane zamiast o 7.10 o 6.30 i zrobie brzuszki i jakies cwiczonka na nozki...ale rano to nie wiem jak to bedzie....maz do pracy sie szykuje , malutka spi i nie moge jej obudzic, a czesto rano jeszcze mleczka sie dopomina..zebym tak z godzinke na rowerku pojezdzila...byloby super:)
musze znalezc to siedzonko na rower dla dziecka i nie bede sie martwic co z natalka zrobic!!
papapa
-
Witaj :P
Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na Twoje pytanie odnośnie ćwiczeń z hantlami, ale jestem strasznie zabiegana przed wyjazdem
Właściwie to nigdy nie opisywałam na moim wątku szczegółowo tych ćwiczeń, jedynie na stronie 882 umieściłam schemat ćwiczeń z hantlami, który dostałam od instruktora z forum
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Na tym forum jest Atlas Ćwiczeń Siłowych:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
z podziałem na poszczególne grupy mięśni, są bardzo dokładne opisy ze zdjęciami :P
I jeszcze u mnie na stronie 866 jest kilka linków do ćwiczeń z hantlami z innej strony :P
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki