-
doroocia juz jestem!!!!
cały czas was śledzę tylko nie miałam czasu na napisanie czegokolwiek!!
może najpierw podsumowanie piatku i soboty!!!
09.03.2007 PIATEK
sn naleśnik z 1 łyuzeczka dzemu niskoslodzonego trusk i szkl mleka 3,2 [ 297 kcal ]
dr sn. 2 jabłuszka [ 100 ]
1/2 pomaranczy [ 30 ]
10 paluszków [ 40 ]
obiad: rosolek z kostki warzywnej z kluseczkami z jajka i maki [100]
kubek kompotu wisniowego z 1/2 lużeczki cukru [ 30 ]
podwieczorek male ciastko [ 60 ]
suroweczka z jablkja i marchewki z 1/2 lyzeczki cukru [ 95 ]
kolacja: 2 plastry bialego sera [ 120 ]
1 lyzeczka dzemu [ 40 ]
1 chlebek chrupki + 1 chleb zytni [100 ]
---------------------------------------------------------------
SUMA 1012
mysza81 PISALAS ZEBY LEPIEJ ZREZYGNOWAC Z NALESNIKA NA SNIADANKO - tak sobie mysle ze jezeli zmiesci sie to w moich 1000 kcal dziennie to czemu nie...mialam na to ochote i zjadlam a zrezygnowalam z innych pysznosci :) no ale faktycznie takim malym nalesniczkiem sie nie najesz:(
SOBOTA byla nie najlepsza co do diety bo mialam urodzinki chrzesniaka i stwierdzilam ze sa one raz w roku i moge sobie pozwolic na chwile slabości :)
10.03.2007 SOBOTA
sn: 2x [ chleb zytni zapiekany z plastrem żółtego sera i kawałkiem mielonej wędlinki ] - [300]
dr sn : jablko [ 50]
surowka jablko + marchewka [70 ]
obiad banan [ 120 ]
maslanka truskawkowa - 1,5 szkl [170 ]
no a kolacja to niestety tort, 2 babeczki, 2 delicje, 3 kanki czekolady no i drink gen z tonikiem:(
ale bylo minelo - dietkujemy dalej!!!!
-------------------------------------------------------------------------------
a dzisiaj niedziela !! piekne sloneczko za oknem:) szkoda ze moj mały szkrabik jest chory i nie możemy na spacerek wyjść:(
sn. : 2 chlebki chrupkie z 2 łyżeczkami dżemu truskawkowegi niskosłodzonego [ 140 ]
kawałek ciasta ucieranego [ 100 ]
dzisiaj planujemy iść ze znajomymi na miasto i pewnie wylądujemy w pizzerii - dlatego na obiad planuję kawałek pieczonego bez tłuszczu kurczaka i surówkę z pekinki, marchewki i jabłuszka cebulką:)
No a co do ćwiczeń:) uwielbiam aerobik ale nie mam po prostu warunków zbytnich w domu żeby go ćwiczyć :( uwielbiam pląsać w takt muzyki...wczoraj wlączyłam sobie aerobik z vity...mam trochę tego wszystkiego na płytkach...ćwiczyłma niecałe 20 minut bo córka mnie potem porwała do zabawy..no i się na tym skończyło..
dlatego będę chodzić na aerobik na zajęcia grupowe tak jak wcześniej - w poniedziałki na 19,30 a w środe na 18,30 ...no w poniedziałek to trochge za późno...no i w ten jadę do łodzi i wróce później więc już odpada:( niedaleko mam łaki kolo domku więc może bieganie?? ale nie chcę się biegać po łąkach wolę po bieżni.....nie wiem już sama!! a wiem z całą pewnością że jeżeli chcę zrzucić głuwnie z tyłka i udek to na pewno bieganie byłoby nalepszym rozwiązaniem.....bo brzuszek to zawsze można w domu poćwiczyć:)
Zyczę miłego dietkowania weekendowego!!!!idę zajrzeć trochę do was słoneczka:)
buzki!!!!
-
Ja myślę, że od czasu do czasu jeśli naleśnik zmieści się w limicie można go zjeść. Pamiętaj że dieta nie ma być dla Ciebie katorgą a po prostu uczeniem się jak żyć zdrowiej
Poza tym idzie Ci naprawdę dobrze
Miłej nocki
-
HEJ!!!
Muszę częsciej tu zagladac bo moj watek umrze smiercia naturalna:( najpierw podsumowanie soboty:
SOBOTA 11.03.2007
sn. 2 chlebki chrupkie [80]
2 lyzeczki dzemu [ 60 ]
kawalek ciasta piaskowego [ 100 ]
ob. udo kurczaka zapiekane bez tluszczu i bez skory[ 130 ]
surowka z odrobina aleju i majonezu [ 50 ]
potem : kawalek babki piaskowej [ 100 ]
10 paluszkow [ 40 ]
kol serek wiejski z ogoreczkiem [ 100 ]
herbatka mrozona cytrynowa [ 200 ]
troche szampana i kieliszek kremu % karmelowego
te ostatnie 2 przyjemnosci pewnie maja sporo!!!! ale bez alkoholu wyszlo tyle:
--------------------------------------------------------------------------------------------------
SUMA 870 + ALKOHOL!!!!
-
CZESC FINESKO
ja tez bede cie wspierac i motywowac jak chcesz w koncu od czego sie ma wlasna siostre no nie hihihi ale jest jeden warynek ty mnie tez musisz motywowac i musisz na mnie krzyczec jak bede podjadac albo jesc pyszne ciasto mamy
od czasu do czasu bede Cie odwiedzac i sprawdzac twoje szybkie postepy,,,I JAK ZMOTYWOWALAM CIE CHOC TROSZKE ???!!!!!!DO ZOBACZONKA
-
tylko bys mi jeszcze powiedzila jak sie wkleja takie ladne obrazki to bede wdzieczna
-
-
klajdusia dziękuję ci kochanie że tak mocno mnie wspierasz..zawsze znajde cos od ciebie anwet kiedy iini juz skapitulowali!!! a swoją drogą teraz dopiero spojrzałam że już kawał dobrej roboty zrobiłas...musze zajrzec na twoj watek...napisz mi tylko proszę co i jak ćwiczysz , z jakimi partiami ciala sa najwieksze problemy wedlug ciebie...
PONIEDZIAŁEK 12.03.2007
sn. mleko -220ml [120]
1 łyżeczka rozpuszczalnego kakao [ 40 ]
2 chlebki chrupkie z 2 łyżeczkami dżemu [ 132]
dr.sn. 2 chlebki ryżowe [ 62 ]
banan [120 ]
jabłko [ 50 ]
soczek march - jabl - banan 330 ml [ 132]
ob: 1/2 kotleta schabowego panierowanego [ 150 ]
surówka z czerwonej kapustki [ 40 ]
podw. kawałek ciacha [ 70 ]
mandarynka [ 30 ]
kol. serek wiejski z kawałkiem pomidora i ogorka [ 110]
surówka march + jabł [ 70 ]
---------------------------------------------------------------------------
SUMA 1126
Troche duzo nieporawdaż..:( wydawało mi się że oprócz kotleta wszystko wydaje mi się zdrowe..ale ile kalorii ma sam soczek !!!!!
od dziś zaczynam ćwiczyć...co by nie było będę ćwiczyć na 100%...musze dzis zrobic jakies cwiczonka na posladki i udka....a może kupię hula hop??na talie....
już zaczynam się martwić że do wakacji nie dam rady!!!został tylko kwiecień, maj czerwiec i połowa teraz marca....ja na diecie a tu żadnego spadku wagi...
zresztąnawet wagi nie mam!!musze się wzbogacić bo ta stara cos sie rozlegulowała i szaleje w cały świat pokazują moją mase!!!
pysiu moja kochana!!będę cię wspierać nie tylko na forum ale też na gg ..no i w domku jak będziesz wracać na weekendy!!!!
zmykam teraz zobaczyć co tam na wątku klajdusi:)
pa!!
miłego dnia życze
-
Masz do schudnięcia 11 kilogramów. Przy szybkim tempie powinnas to zrobić do ok 27 maja (kilogram tygodniowo). No a przy tempie wolniejszym (optymalnym - 2 kg na 3 tygodnie) do końca czerwca. Więc sie nie smuś, nie trać motywacji i do dzieła. Wszystko da si zrobić
Jesli chodzi mnie to nie lubię brzuch. Wczoraj zaczęłam a6w - zobaczymy jak będzie. Poza tym trzy razy w tygodniu (jeśli brakuje czasu - 2 razy) chodze na siłownię na 1,5h i raz w tygodniu gram 1,5 h w siatkę. Ciągle nie mam tyle samozaparcia eby ćwczyc codziennie w domu. No ale idzie wiosna więc może jakiś rowerek spacerki albo jazda na rolkach dodą
Tryzmaj sie ciepło i w żadnym razie nie poddawaj!
-
jestem znowu...
ja już po śniadanku
zjadłam 2 chlebki zytnie posmarowane odrobina serka almette ( ale on jest kaloryczny strasznie- dzis zauwazylam - 100g -ok 250 kcal!!!, ale to za sprawa smietanki pewnie ktora jest tam dodana:( ) i na to po plasterku pomidorka!!!i 2 wielkie kubki herbaty!!! wiecie co?? nawet już nie słodzę!!!! jakoś sie przełamałam i jest dobrze!!!ale słodzik i tak sobie musze kupic bo nawet do zwyklego kompociku czy kisielu się przyda..no i taki sypki nie w tabletkach też kiedyś widziałam...to nawet można z nim cos upiec.....no więc w sumie wyszło mi tak:
2 chlebki żytnie [ 2* 60 = 120 ]
odrobina serka [ 50 ]
pomidorek [ ok 20 ]
------------------------------
SUMA śNIADANKA 190!!!
W ogole mysleże śniadanko tak do 300 może być...w końcu cały dzięń je spalamy!!!
no i może już zauważyłyście, że na kolacje staram się jeść białko, tzn albo jakiś ser, albo jajko, myśle o tuńczyku....co polecacie jeszce na kolację z białkiem??
Tak dzisiaj czytam blogi wasze m.in. klajdusi i myślę że fajnie jak juz się schudnie i mozna dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi..no i te wasze tickerki ze straconymi wagami są po prostu podsumowaniem całej waszej walki z samym sobą:)
GRATULUJĘ TYM, KTóRE JUż TAK DUZO OSIąGNęłY - TRZYMAM KCIUKI ZA TE, KTóRE DOPIERO ZACZYNAJą LUB SA NA DRODZE KU LEPSZEJ JA!!!!!!!
-
klajdusia jak przeczytałam w twojej odpowiedzi,że mogę byc szczęśliwsza już 27 maja to mi sie sam uśmiech pojawił na twarzy, ale jednoczesnie ogarnęła mnie straszna rzecz- mianowicie jakis strach że i tak nie dam rady!!!Widzę że ty dużo pomagasz sobie ćwiczeniami..jak ja bym chciała taką bieżnię!!!!mam w garażu rowerek ale niesty nie używam bo nie mam jak go zmieścić w domu - a poza tym nie jest moj a takie jeżdzeńie na sucho strasznie mnie poza tym nudzi!!! ja uwielbiam aerobik....co z tego jak nie mam kiedy chodzić na niego bo jest za późno!!! kiedyś chodziłam ale potem zauważyłam ze nie mam czasu dla mojej kochanej istotki w poneidziałki jak wracam z aerobiku o 21 prawie!!! tak tez było wczoraj - nie poszłam!!! a co do siłowni to jakoś bez trenera nie bardzo bym, się skupiała chyba na dokładności,,,,na studiach chodziłam 2 latan na siłownie i powiem że mniej więcej kojarzę co do czego i jak działa na które mięśnie..ale...
po prostu mam taką rozklapioche w głowie!!chciałabym a z drugiej strony czuję że jestem za słaba..ale to chyba słabość z lenistwa!!!!
tak piszę że muszę się zmotywowac a nic nie robie w tym kierunku!!!
skąd w tobie tyle siły wstapiło??przecież tez na poczatku było trudno ci zacząć:)
buziaczki..wracam do dalszego czytania twojego wąteczku - przyszła pani prawnik w rozmiarze 38:)
trzymaj sie cieplutko!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki