-
hej dziewczynki
wróciłam. Weekend był... taki sobie. Zepsuł mi go ojciec.
Poza tym Mama powiedziała,że w poniedziałek idzie do szpitala. Do tej pory ukrywała to przed nami "żebysmy się nie martwiły" ... teraz to dopiero ja się martwie!!!;(
***
Z dobrych wieści, to ważę 60 kg lub nieco mniej na każdej wadze. W pracy, u Mamy i nawet na tej mojej,własnej.
W każdej wolnej chwili, nawet jak jest zimno jeżdzę na rowerze
Obkupiłam się ostatnio w nowe ciuszki i jestem mega zadowolona
Niestety humor zespuła mi fryzjerka, która oszpeciła mnie niesamowicie Obcieła mi włosy NIE TAK,JAK CHCIAŁAM, choć dokładnie jej mówiłam o co mi chodzi. Na szczęście włosy odrastają i za miesiącpójdę sobie do innego fryzjera.
A jeśli chodzi o naukę, to jestem już zwolniona z 2 egzaminów i mam zatwierdzony 2 rozdział pracy mgr [czyli połowę].
Bilans ogólny- i tak jest dobrze!!!!!
awi mój cel to dobrze się czuć w swojej skórze:] A na wadze chciałabym zobaczyć 55kg
-
Syciu trzymam kciuki za osiągnięcie celu widzę ze to zadowolenie juz częściowo jest i bardzo dobrze a nic nie poprawia humoru jak nowe ciuszki
trzymam kciuki za zdrowie mamy!!! pozdrawiam
-
Witaj !!
ja na szczescie jestem zadowolona z tego co fryzjerka zrobilam mi na glowie ...moze to wlasnie dzieki temu mam lepszy humorek ostatnio ) ale to jest juz moja sprawdzona fryzjerka wielokrotnie... ale masz racje wloski odrastaja..wiec zobaczysz jak nastepnym razem pojdziesz do fryzjera to juz napewno obetnie wloski tak jak bedzie trzeba !!
Mam nadzieje ze z Mamą wszystko bedzie ok...!! ja mysle ze choroby nie powinno sie ukrywac przed bliskimi , bo wkoncu mozna miec w nich wsparcie wlasnie w tych najtrudniejszych chwilach...chociaz tez napewno ciezko jest o takich rzeczach mowic..
ale trzeba wierzyc ze wszystko bedzie dobrze
-
Syciu jak tam mama?
co u Ciebie? pozdrawiam
-
hej
Mam nowe wieści:]
1- Mama na zabieg idzie pod koniec czerwca, na szczęście wyniki ma dość dobre, trochę się więc uspokajam
2- na uczelni kosmos- ale jak dobrze pójdzie, 15 czerwca będę już po sesji, na razie masa zaliczeń, koło za kołem, zerówka za zerówką... ogólnie mam dosć, ale dam radę
3- codziennie jeżdzę na rowerze[min 10-15km, czasem pod niezłe górki] i schudły mi już nogi
4- koleżanki mi mówią,ze ładnie wygladam i CHYBA SCHUDŁAM
5- w pracy zaczyna wkurzxać mnie jeden z szefów i już niestety podoba mi się tam coraz mniej
6- moja siostra bierze ślub pod koniec czerwca [!!!!!!]
7- jestem świadkową [!!!!!!!] czyli mam mało czasu by schudnąć
8- jest śliczna pogoda i chodzę do parku się uczyć, przy okazji się opalam i wygladam coraz ładniej:>
A poza tym, wszystko ok , więc nie marudze,tylko wracam do książek :/
Buziaki :*
-
Syciu ja też będę świadkową swojej siostry Tylko ja w październiku ale mam wrażenie, że z moją prędkością nie uda mi się schudnąć nic
Buźka!! Lecę do książek
-
Syciu a co ten ślub tak niedługo? wyskoczył czy zaplanowany dużo wczesniej?
kilka kg mozesz do tego dnia zgubić (np. 3) wierzę ze dasz radę
trzymam kciuki za mamę! pozdrawiam Cię gorąco
-
Czesc kochana !
widze ze u CIebie jakos tak bardzo optymistycznie sie zrobilo...ale tak to juz jest jak czlowiek chudnie i zaczyna ksztaltowac ladnie cialko to od razu przyjemniej sie robi...
a z tym slubem siostry to hmmm podobnie jak awi jestem ciekawa czy to tak spontanicznie ?? ;>
jak tak dalej pojdzie to Ty naprawde nie bedziesz miala z czego chudnąc !!))
3mam kciuki za sesje ja sie niestety bede meczyc caluteńki czerwiec no ale trudno
-
hej
w koncu mam chwile na forumowanie.
Slub dlatego,ze szwagra chca zaciagnac do wojska. A jak wezma slub,to
-nie wezma go w ogole
- wezma,ale siostra przynajmniej bedzie dostawac pieniazki.
A wszystko jest organizowane w blyskawicznym tempie, bo trzeba bylo dopasowac -mamy szpital, komunie bratanicy i jej przylot wraz z rodzicami na 3 tyg, wyjazd mojego P. no i w koncu pojscie do wojska szwagra- na poczatku sierpnia.
ogolnie to i tak moze byc fajna impreza,mimo iz zbytnio nie ma czasu na dopieszczanie szczegolow. Slub tylko cywilny. Ja jestem swiadkowa i mam dodatkowe zadanie-WIECZOR PANIENSKI!!!!!!!!
Dziewuchy,ratujcie- co sie wtedy robi??? Ja juz planuje, mam koncepcje i moze byc superowo,ale chetnie poslucham Waszych pomyslow
W szkole na razie wszytsko do przodu Mam nadzieje,ze reszte tez pozaliczam...
Teraz spadam,bo ide robic obiad.
papapa
-
No widze ze u Ciebie tez sie wiele dzieje...ale same dobre wiesci))
...hmmm a gdzie Twoj P. wyjezdza??
Moja qmpela ma coprawda slub za rok ..ale juz wymyslilysmy ze koniecznie musimy zamowic jakiegos cheependays'a czy jak to sie tam pisze...
Powiem szczerze ze nie mam doswiadczen w organizowaniu tego typu imprez no ale i tak mysle ze najwazniejsze jest dobre towarzystwo ...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki