-
o rany ta dietka to nie wiem czy ja jestem w stanie cos takiego zrobic...hmm ale wierze ze potrafi skurczyc zoladek !!
hmm nie wiem moze kiedys sie podejme na razie chyba nie jestem na tyle silna ale dziekuje CI ze dalas dokladny opis
a za rowerek super 3mam kciuki ...ja teraz tez mysle o tym zeby przerzucic sie na taki prawdziwy a nie tylko na treningowym jezdze ...ale jakos jak takie slonce za oknem to nie za bardzo mi sie chce
Pozdrawiam )
-
charlotte121, dziekuję a miałam wazyć 55kg...tak sobie założyłam. No ale się nie udało:/
Kasiu, jest rygorystyczna,wiem, dlatego nie polecam jej stosować w innym,niż upalnym,wakacyjnym okresie, kiedy zwyczajnie nie chce się jeść. Inaczej sobie tego nie wyobrażam.W zimie pewnie jest nie do przejścia. Ale w lecie da się przeżyć
fatuś, na rowerze w plenerze bywa naprawdę gorąco:] ale przyjemniej się jeździ,bo mozesz zmieniać otoczenie,a nie- patrzeć się na ściany:/
Dziewczyny, dziś mam się czym chwalić i za co się wstydzić.
Nie jeździłam na rowerze [dostałam @ i umieram], nie ćwicyzłam w domu, zjadłam 2 ciastka w domu, jedno w pracy i migdały w czekoladzie.
Ale zjadłam maksymalnie niskokaloryczny obiad , w pracy surówkę i ogólnie kalorycznie, nawet z tymi ciastkami wyszło dobrze. Tak na oko zmieściłam się w 1200 kcal.
Od 3 dni też balsamuję się na wieczór kremem wyszczuplajacym.
Niby najgorzej nie jest,ale to nie to:/
Musze być bardziej konsekwentna. To głupie ciastko w pracy zjadłam, bo koleżanka mnie częstowała, a ja nie chciałam odmówić bo "jeszcze by sobie pomyślała,że się odchudzam".
..idiotyzm do kwadratu!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czemu ja nie potrafię zmobilizowac się raz, a porządnie?!?!?!?!!?!?
-
Syciu musisz przetrwać @ a potem do dzieła żadnych ciasteczek kochana gdy tyle jest owocków i warzywek - na nich się skup no! ja też się postaram
pozdrawiam Cię goraco
-
Syciu kochany!!!
Nie martw się ciastkiem Możesz np. nosić do pracy takie chipsy z jabłek (takie suszone)..są bardzo smaczne i słodziutkie....jak tylko będziesz miała ochotę na coś słodkiego to przegryź jednego...cała paczka ma niewiele kalorii Są różne smaki np. cynamonowe
Jak ktoś mnie czymś częstuję to wolę mówić, że jestem alergikiem i mogę spuchnąć jak coś zjem Nieważne, że jestem uczulona na kurz a nie na jedzenie...ale kto by się domyślił
MGR KASIA
-
Akurat ja a temat konsekwencji w diecie nie powinnam się wypowiadać ale wierzę, że dasz sobie radę Te chipsy jabłkowe wydają się świetnym pomysłem! muszę przetestować
-
Ja sobie tez caly czas zadaje pytanie czemu nie moge sie tak porzadnie zmotywowac jak kiedys ...niestety jakos odpowiedzi nie znajduje...ale mam nadzieje ze powoli metoda malych kroczkow jakos wszystko sie nam uda osiagnac !!)
poza tym jak zmiescilas sie w 1200 kcal to jest i tak super mimo tych ciastek !!)
buziaki
-
awi, wiem i mam mocne postanowienie poprawy!!
Pani magister Kasiu - masz 100% racji, dziś własnie postanowiłam sobie ususzyć samodzielnie to i owo
etno - ja też nie jestem wzorem,jeśli o konsekwencję chodzi:/ A pomysł z chipsami też przypadł mi do gustu!
fatuś- no ale to jednak CIASTKA i zjedzone z łakomstwa i głupoty A tak być nie powinno!!!!!!!
Dziewczyny, dziś przezyłam delikatnie mówiąc SZOK!
Poszłam do apteki zwazyć się, zmierzyć itd na takim specjalnym urządzeniu.
Wiem, że każda waga pokazuje inaczej, ale wiecie co mi wyszło!??:
waga 62,4 kg [ale mam okres,więc MOŻE jednak ważę trochę mniej]
wzrost161 cm [??????????? kilka lat temu miałam 163cm na pomiarach szkolnych!]
ciśnienie 141/78
tkanka tłuszczowa.............15, 1 kg!!!!!!!!!
Ze co? Że niby aż tyle mam sadła?!?!?! ;(
Mówię, Wam, ale mnie to dobiło, ale jednocześnie nieco zmotywowało.
masakra.
Za miesiąc pójdę znów.
I zobaczymy,czy uda mi się cokolwiek zgubić...
-
Sycia to masz chyba bardzo podobno budowę do mnie ...oczywiście gdy nie byłam w ciąży Wzrost identyczny i z wagą 62 też czułam się nie najlepiej. Teraz jest o wiele więcej no ale dzidzia we mnie rośnie
Trzymam kciuki za poprawę
-
Starzejesz się Zamiast rosnąć malejesz hahaha
Nie martw się myślę, że waga jest troszku wyższa bo masz@ i tak jest zawsze...a wzrost...może się zgarbiłaś
Głowa do góry...wszystko da się napewno jakoś wytłumaczyć!!
-
najmaluch- we mnie dzidzi nie ma ale nawet przy tym wzroscie i tej wadze nie czuje sie zbyt dobrze:/ Ale te pomiary mnie zmotywowaly. Dobrze jest czasem przezyc szok.
Kasiu - heheh no za kilka dni koncze 23 lata,wiec wchodze juz do epoki dinozaurow
A co do wzrostu-to ja sie wyprezylam jak struna!!!! Ale w domu,nawet mierzac linijka przy scianie jest wiecej niz 161cm. Wiec mam nadzieje,ze to pomylka:]
Zmotywowana maxipomiarami trzymam sie dzielnie. Zakupilam warzywka i mam zamiar przestrzegac moich zasad,nawet przy rodzince,ktora dzis najprawdopodobniej zwala mi sie na glowe:/
Kupilam sobie tez nowy balsam wyszczuplajacy. Jak w niedziele P wyjedzie,to zaczynam intensywny "kurs odchudzania" W sensie,ze robi 3 dniowa dioetke i codziennie cwicze oraz wklepuje w cialo balsam.
Moze uda mi sie schudnac kilogram
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki