-
Najwazniejsze ze odpowiednio CIe to zmotywowalo do dalszej walki !! damy rade w koncu nie ma rzeczy niemowliwych...a z tymi kg tluszczu to mnie przerazilas az sie boje ile mi by wyszlo !! :/ mnie do walki zmotywowalo zwykle wazenie ostatnie i od tamtej pory trzymam sie dzielnie ..
wiec mam nadzieje ze i Ty sie nie dasz !! hmm zastanawiam sie nad zastosowaniem tej 3 dniowej dietki u siebie ....nie wiem nei znam sie ale chcialabym wiedziec jaki wplyw na metabolizm moze miec taka 3 dniowa bardzo uboga w kalorie dieta ...wiem ze 3 dni moglabym spokojnie wytrzymac ale boje sie tez ze pozniej szybko wszystko wroci sie z nawiazka ...moze poczekam na to jakie Ty bedziesz miec efekty
pozdrawiam cieplutko :*
-
fatuś, no przekonamy się już za 3 dni, bo jutro zaczynam
Nie jest łatwo wytrzymać, ale gdy jest gorąco to mogę powiedzieć,że dieta ta jest całkiem całkiem
Jutro też wyjeżdża P. , a ja zaczynam kurs angielskiego
Wczorajszy przyjazd brata [3 godziny wczesniej bez zapowiedzi-ot,taka niespodzianka] pokrzyżował mi wszystkie plany, bo nie zdążyłam poćwiczyć, wklepać balsamu i-jedyny plus- przyszykowac jedzenie, dzięki czemu na stole było mniej potraw i się nie objadłam Wypiłam 2 piwa,a dzienny jadłospis był zadowalający.
Dziś byłam w pracy i gdybym wiedziała,że goście wyjadą zanim wrócę, zaczęłabym dietę już dziś. A tak,myślałam,ze będzie wspólny obiad,więc sobie odpuściłam.Szkoda.
Byliśmy dziś nad jezioremPo 16 godzinie, więc po 2 godzinach się zwineliśmy, ale i tak mi się podobało. Rower dziś tylko 40 minut i słabym tempem.
Jutro zaczynam szalony tydzień chcę zrobić wszytsko co w mojej mocy,by ładnie dietować, by P. jak wróci ZAUWAZYŁ RÓŻNICĘ.
Minimalną chociaż.
-
Fajna motywacja
Bedziem pilonować cobyś się wywiązała z postanowien :>
-
W takim razie dzisiaj pierwszy dzien , mam nadzieje ze wszystko idzie zgodnie z planem, ale moze nie cwicz dzisiaj zbyt duzo zebys nam zupelnie z sil nie opadla !!
3mam mocno kciuki i pozdrawiam ))
-
Ninti - Powiedzmy,że ważę 60kg, 15kg tłuszczu to 1/4 MNIE!!!!!! DObiło mnie to!
Najpierw pomyślałam,ze to jakaś ściema, no bo gdzie AŻ TYLE sadła... ale potem spojrzałam na swoje uda... ze o BRZUCHU nie wspomnę... No i się uzbiera.
I tak dobrze,ze nie więcej!!!!
fatuś- na razie wszystko w porządku. Za chwilę"obiad" Za bardzo głodu nie czuję, ale kryzys pewnie nastąpi,jak nie dziś to jutro. Po obiedzie dokończę czytać ksiażkę, żeby nie myśleć o jedzeniu.
Dziś dużo ćwiczyć nie będę, bo faktycznie mogę opaść z sił. Będzie to spokojna gimnatyka, relaksacyjna
Dam radę!
dopisek 18:34
taaa.. kolacja była wyśmienita Nażarłam się jak dzika świnia
Na razie jest znośnie, nie jestem bardzo głodna, ale mam ochotę przekąsić, to truskawkę, to marchewkę, to rogalika... Wpadłam więc na genialny pomysł i przestawiając półkę nizej w lodówce popierając akcję "podziel się posiłkiem" oddałam wszystko co miałam w lodówce,a co nie przyda się na mojej diecie -sąsiadom
Siora sie ucieszyła z truskawek, a ja nie dosć,że ułatwiłam sobie dietę to jeszcze mam na koncie dobry uczynek Genialna jestem
Jeść mi się teraz nie chce. W ogóle to traktuje tę dietę jako diete oczyszczającą i zmneijszajacą żołądek. Nie licze na spadek 5kg, nie zamierzam jej też powtarzac po 10 dniach. Chcę tylko rzadziej mieć ochotę na małe conieco. I tak ogólnie mniej żreć.
A z ćwiczeniami było spokojnie-ot,tak,żeby się poruszać.
Postanowiłam też zrobić P. niespodziankę, jak przyjedzie i w piątek wbić się [to naprawde trafne słowo!] w to sexowne body [pamiętacie??] które rok temu podarował mi na urodziny.
Przed chwilą je przymieżyłam.
Powinnam robić to codziennie bo przy samej próbie załozenia spaliłam pewnie z 200 kalorii a przy zdejmowaniu!?!? Chyba z 1000!!!!!!
Namęczyłam się niemiłosiernie:/ Najpierw porozciągałam sznurki jak się tylko dało, a i tak body utknęło mi nad biustem i myślałam że juz mi tak zostanie:/ Bo nie dość,że ogólnie jestem gruba, to jeszcze mam nie mniejszy cyc i przeciągnąć to mikroskopijne body przez ten fragment mojego ciała graniczy z cudem!
Ale w końcu założyłam. Spojrzałam w lustro i pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to- JAK JA MOGĘ W CZYMŚ TAK OPIĘTYM I ROZCIĄGNIĘTYM WYGLADAĆ SEXY???
Masakra.
Ale na maksymalnie wciągniętym brzuchu wyglądałam całkiem,całkiem. Jeszcze gdyby nie te uda i ten cellulit... I gdyby to body było zakończone jakoś spodenkowato, a nie stringami, które ujawniają mój wypasiony tyłek...
Eeeh..
Zobaczymy co uda mi się zdziałać do piątku. Najwyżej zgasimy światło:P
Jutro śmigam do pracy. Od 10 do 18. Cały tydzień tak będzie. Ale nie ma tego złego-przynajmniej nie bedę podjadać.
-
Cześć Syciu kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ech, rozumiem to wbijanie się w sexy ciuchy....nieudane wbijanie się, mam tego dość!!!! Też wracam i zaczynam od dietki oczyszczającej 4-dniowej, cgyba Ci wspominałam o niej...rok temu, jak się widziałysmy (ale ten czas leci ).
Damy rade??
-
witam Cię Madziu w moich skromnych proogach
jasne,ze pamiętam A Ty pamiętasz tą 3 dniową dietę o której też Ci wtedy wspominałam?Właśnie ją stosuję:P
I nie pytaj,czy damy radę, bo to przecież "oczywista oczywistość"!!
Ja od dziś postanowiłam po balsamowaniu dodatkowo zawijać się w folięPodobno działa, wiec muszę wypróbować. Mam 5 dni,żeby poprawić wygląd ciała i schudnąć chociaż odrobinę
Wierzę,ze mi się uda, a w piątek P. zakocha się we mnie na nowo:P
-
No to pierwszy dzien za Toba skoro jutro idziesz do pracy to pewnie bedzie CI troche latwiej bo bedziesz miec duzo zajec na glowie , wiec naprawde wierze ze CI sie uda
A to body to oczywiscie ze pamietam !! wiesz co mysle ze dla Twojego P. bedzies tak samo sexy wygladac zarowno w body jak i bez niego chociaz pewnie sie ucieszy jak zobaczy ze wykorzystac prezent od Niego !
powodzenia jutro
-
Fatti, kochana,własnie trochę obawiam się jedzenia w pracy,bo tam zawsze jest coś słodkiego:/ Szef nie żałuje pieniędzy i zawsze mamy jakieś ciastka, czasem lody, że o tak paskudnym żarciu jak gorące kubki nie wspomnę:/
Ale będę jutro w pracy z siostrą i obiecała mnie pilnować i wspierać
A co do body...
Bardzo chciałabym je ząłożyć, bo P. troche smutno,ze nigdy go nie zakładam. Wiesz, chciałby mnie w tym widzieć, własnie chociażby z tego powodu,ze to prezent od niego. Tymczasem minął rok odkąd mi je zprezentował,a ja użyłam je raz??moze dwa??:/
Trzymaj kciuki jeszcze przez 2 dni,bo sądzę,że już jutro będą potrzebne
Buziaki i dzięki wielkie za wielkie wsparcie!:*kochana jesteś
zmykam spać, bo chyba mały głód się zbliża:/
Dobranoc i do jutra
-
witajcie poniedziałkowo
Wstałam dzis o 7:30 poćwiczyłam [lekkie ćwiczenia] , zawinełam się folią i zaraz idę na śniadanie, a potem do pracy
W nocy padał deszcz. Od rana też niebo zachmurzone. Ale 20 stopni
mam nadzieję,że dzię też wytrzymam
Miłego dnia!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki