-
Meeeg, jestem,jestem Mnie ,gdy śni się,że spadam, to przy "upadku" zawsze "skacze po łózku" [mam takie drgawki] i potem ,rano zawsze P. się ze mnie śmieje:]
Kobietko, własnie u mnie co jakiś czas powracają Śnią mi się podobne rzeczy i budze się dopiero,gdy ktoś mnie zabije ,albo spadnę na ziemię:] Brrr.... nie lubię tego... :/
etno, dziekuję dziś juz było ok!! Polecam mślenie o miłych miejscach przed snem bardzo relaksują
renat111, witam rownież!
ceti, widzę,że też miałaś "niezłe senne przeboje" Poceszyłas mnie tym,zę nagle przestało Ci się to śni i nigdy już nie wróciło. Mam nadzieję,ze i mnie przestaną męczy koszmary!!
gryjtko, czytałam u Ciebie o tym pożarze... Niewinna zupa,a tyle szkód narobila:/ I ten smród spalenia ,który tak szybko nie znika jest naprawdę wkurzajacy!
Dzieki ,dziewczyny za Wasze wypowiedzi na temat snów. Pocieszyłyście mnie trochę, bałam się,że uznacie mnie za wariatkę,ze śnię o takich rzeczach... Dziś już miałam sny normalne, takze pewnie znów były to jednorazowe koszmary, na szczęście!!
Mialam dzis byc o tej porze już po wiczeniach,ale mi nie wyszło:/ Plany były takie,że wstaję o 8,jem sniadanie idę do miasta,no i CWICZę.A wyszło tak,ze P. mnie obudził o 6:30 bo wychodził do pracy i nie mogłam potem już zasnąc:/ Ale stwierdziłam,ze chocby nie wiem,co to zasnę ,nakryłam się kołderką i tak skutecznie zmusiłam się do snu,że obudziłam się grubo po 9 :/
I wtedy szybko zjadłam śniadanie, uszyłam do miasta, miało byc na chwilę...ale wróciłam ok 14:/ Ale za to z nowymi ,fajnymi ciuchami [i pustym portfelem...:/]
I uwaga..potem pokazałam się w spódniczce siostre,a co ona powiedziała!?!?:
żE WYGLąDAM SZCZUPłO !!!!!
Niach,niach!!! Poza tym,nie wiem,czy coś zdoła mi dzis popsu dzień,bo rano na wadze zobaczyłam 59,5 Znów piątka z przodu, jeszcze taka niepewna,ale zawsze 5!!!!
Niestety jedna wiadomośc jest nieco gorsza,bo musze oddac służbowego laptopa i będe miala do ograniczony dostęp do forum teraz;/ Bedę korzystac u siory w pokoju, ale wiecie jak to jest... :/ No i w niedzielę jedziemy już do Gorzowa,a potem nad jezioro, także to ostatnie moje swobodne chwile przed kompem:/
Mam nadzieję,że nawet,jak będe rzadziej tu zaglądac,to się nie złamię!!!!
Dobra,ide gotowac obiad, bo P niedługo wróci...
Buziaki:*
-
Tp gratuluję tej 5 z przodu.
-
renat, dziekuję Obym tylko nie zaprzepaścila tej 5.... chciałabym,aby tak już zostało!!!
Dziewuchy, wiecie,jak mnie ten mój Paweł urządził....:/
W czwartek idę na BANKIET!!
Paweł ma teraz konferencje i w czwartek jest BANKIET, miał iśc sam [ mieli byc wyłącznie sami spece z bilogii i biotechnologii] a przed chwilą dzwonił,że idę razem z nim i NIE MOGę NIE PóJśC bo on się BARDZO NATRUDZIł ,by pozwolono mu przyjśc ze mną...
I tu się nasuwa pytanie A KTO MU KU*WA KAZAł TO ZAłATWIAC ?!?!
Raz,że nie mam się w co ubrac, dwa ,że nie mam kasy, by kupic sobie coś nowego [patrz notka wyżej] trzy, pewnie wynudzę sie jak mops,bo idę o zakład, że głównym tematem będzie KONFERENCJA [trwa dziś i jutro] na której przecież MNIE NIE MA ,a nawet,jeśli bym była to i tak pewnie nie zrozumiałabym 99% tego,o czym się tam mówi..
No i wokoło same "biologowe szychy"...
Kurde...
I co ja mam teraz zrobic?!!?
-
Sycia, gratuluję '5'. Mi to sie tylko takowa śni czasami. A skoro już na sny zeszłam, to jak budzę się po jakimś potwornym, i stwierdzam, że to nie było naprawdę, to jestem tak szczęśliwa, że to był tylko sen, że mogę góry nosić.
A bankiet - jak koniecznie nie chcesz iść, to powiedz to P., powiedz też dlaczego (strój!), i albo razem coś dobierzcie z szafy w czym się będziesz stosownie i dobrze czuła, albo niech Cię zabiera na zakupy. Wtedy na pewno na drugi raz pomyśli, zanim zdecyduje coś za Ciebie.
Mam jednak nadzieję, że coś dobierzesz z szafy i że nie będzie nudno.
Pozdrawiam mocno, 'piątkowa' dziewczyno.
-
Ciesze sie ze wreszcie waga CI ruszyla ...oby tak bylo nadal ...tylko uwazaj zeby nie wyszlo tak jak ze mna
CO do bankietu to zgadzam sie z salva19 ...sproboj to razem z P rozwiazac ale skoro powiedzial ze tak sie staral zebys mogla przyjsc to znaczy ze zalezy mu zeby tam z nim byla wiec moze faktycznie zdolasz jedak w szafie znalesc cos odpowiedniego ..
-
selvo, dziękuję Mnie tez a 5 śni sie po nocach,a jak już ją osiągnę,to zazwyczaj to spieprzę:/ Juz chyba z 10 raz ważę 59 .... nigdy nie mogę zejśc niżej!!!
fatti, postaram się,choc sama wiesz,ze to nie takie proste!!:/
Co do bankietu-to idę.
Pogadaliśmy trochę wczoraj, najpierw się posprzeczaliśmy ,ale potem już było ok
P. na moje stwierdzenie,że nie mam się w co ubrac, odparl "no a ta sukienka z wesela?" ... Boże... w tej sukience byłam już na 3 imprezach i jest już brzydka,sredniomodna ,ale P twierdzi,że w niej "pieknie eksponuje się mój biust" i to najwazniejsze:] .....................
( Czyli mogę zalożyc największą szmatę,ale "wywalic cycki na wierzch" i będzie bosko?!?!:/ ....... )
Ostatecznie przekonal mnie swoimi staraniami i ...2 pysznymi małymi dżemikami,które "wykradł" specjalnie dla mnie,bo mu posmakowały
Obiecał,że nie będą rozmawiac tylko o konferencji i że będe się dobrze bawic.
Zobaczymy.
Impreza jet w sumie bardzo atrakcyjna,bo na ZAMKU KSIążąT POMORSKICH [nigdy nie byłam tam na imprezie] ,będzie jakas orkiestra ,szwedzki stół ,ale my rzzekomo idziemy tam,nie po to,by się najeśc ,ale wybawic.
Zobaczymy.
Idę dziś po raz kolejny na miasto ,może znajdę cos fajnego na tę okazje [niedrogiego] bo mam już wstępną koncepcję ,jak chcialabym wygladac i co zalożyc.
Aha,zapomnialam Wam powiedziec,ze wczoraj,gdy wrocilam z zakupów, nabyłam taką maleńką,czarna,elegancją torebkę,spodobała mi się,choc zakłada się ą tylko na wielkie wyjscia,ktore u mnie przecież sie nie zapowiadały:] I marudzilam siostrze,że kupiłam ją ale teraz ,nie wiem ,po co "bo pewnie szybko w niej nigdzie nie pójdę":P
I teraz siostra sie śmieje,że Paweł tak o mnie dba,że za 5 minut zadzwonil i postarał sie,abym miała jednak gzie pokazac się z torebeczką"
-
Cześć Syciu.
Wychodzi na to że sama sobie prowokujesz sytuację - kupujesz torebkę na wielkie wyjścia, a juz po chwili idziesz na wielki bankiet no ładnie. życzę więc udanej zabawy. No i koniecznie czekamna jaieś fotki ak sie wystroisz... a tak przy okazji to nasunęło mi się że nie widzeliśmy jeszcze twoich zdjęc z wesela a byłaś przeciez na dwóch... czy może coś przeoczyłam
Gratuluję piątki z przodu, ja walczę o 6 juz chyba z 1,5 miesiąca i nic...
-
Przeważnie tak jest że jak się nie chce iść na jakąś impreze to potem okazuje sie że bawiłyśmy się świetnie.I tak napewno będzie i u Ciebie.
-
Hello
Dziubku dobrze ze juz pogodzona z P. choc gdybym chlopak mnie postawil przed takim faktem dokonanym to ym go zjechala z gory na dol ze planuje cos bez mojej wiedzy a co by bylo gdybys mial cos waznego w ten wieczor ?
wlasnie fotki? gdzie sa te z wesela?
i powodzenia w dazeniu do 55
udanej srody
-
Cześć Syciu! I widzis, jak Twój Pawel o Ciebie zadbał? Powiem Ci, ze ten bankiet nie powinien być nudny, ojjj, nie byłam raz na studenckiej konferencji naukowej, byli też doktoranci, a potem była taka zabawa, że łooloooo wcale nie bylo sztywno, gdzie tam, wszyscy sie bawili, nawet przy disco polo naprawde bylo super!!
A moze pochwalisz sie ciuszkami, ktore kupilas, zwlaszcza, ze wygladaszw nich szczuplo no i pasuje zmienic tickerek, tzreba sie chwalic takim sukcesem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki