Czy to możliwe, żeby lek zaczął działać zaraz pierwszego dnia, czy to ze mną sie coś porobiło dobrego ??????? Wczoraj nie wchodziłam wieczorem, bo po raz pierwszy od x czasu potrafiłam sie skupić wczoraj wieczorkiem, no może nie cały wieczór, ale naprawdę sie trochę pouczylam co prawda, lekarz powiedział, że na początku objawy moga sie nasilić, no i miałam wczoraj straszny szczękościsk i ból głowy, no i lęk, ze nie zdam egzaminu, taki przejmujący lęk...dziwne, bo oto wreszcie czuję, ze coś mi do głowy włazi, a jednocześnie przerażenie ogromne, bo uważam, że na pewno nie zdam trochę mnie też muliło, ale przynajmniej nie jadłam duzo no i wieczorem nie miałam wcale ochoty rzucić się na lodówke, naprawdę czułam się najedzona, nie wiem, czy od mulenia no a właśnie z tym uczuciem ciagłego głodu miałam problem ( ciągły głód raczej w głowie, niz w żołądku, ale to chyba właśnie zaburzenia jedzenia są )
Ciekawe, jak będę sie dzis czuła, będę próbowała sie nadal uczyć no i ładnie jeść, jak bedę sie czuła tak jak wczoraj, to moze wkońvu bedzie cos wychodzić z tego dietkowania nie mam tylko siły póki co ćwiczyć bolą mnie nogi i tak jakoś nie czuję energii do ćwiczeń, nawet wczoraj woziłam sie tramwajami, zamiast na nóżkach, bo nie mam na to siły
Ale zaczynam wierzyć, ze odzyskam moje siły, motywację i humor
Selva, póki co myśle, ze lekarz dobrze trafił z lekiem i to już jest duży plus może zmienie lekarza po to, ze by mi dał odpowiednia terapie, bo ten to chyba nie bardzo no ale z lekiem udało mu sie trafic
gryjta, wyniki mam dziś po południu. Ja robiłam badanie prywatnie, w prywatnej przychodni, tzzw. TSH, czyli badanie podstawowe, dałam za to 19zł, wiec nie tak duzo. Jak wyjdzie cos źle, to pójde do lekarza i on mi da skierowanie na dalsze badania, ale póki co pani w recepcji powiedziała, żebym zrobiła tylko to, bo już na z tego wyniku będzie wiadomo, czy są jakieś nieprawidołości
Syciu, wiesz, usłyszałam, ze ci lekarze podobno tak sie zachowują, że nie bedą nas głaskac po główce, no ale takie chamskie podejście sprawia, ze ja sie bardziej jeszcze zamykam poza tym tam były same starsze babcie, chyba musze isc do kogoś, kto ZNA PROBLEMY MŁODCYH!!! A wyniki tarczycy po południu
AleXL, też mam nadzieję, że inny lekarz mi pomoze, nie tylko dobierze lek, ale i terapie, bo wydaje mi sie, ze terapia to sprawa kluczowa, zebym po prostu nauczyła sie panoac nad sobą, lek to tylko na troche, to tylko wpsomaganie. Mam nadzieje, ze uda mi sie odprężyć, bo ostatnio to cos mi nie wychodzi
Amalinko, a kiedy Ty wyjeżdzasz? I na ile? Podobno sierpień ma być ładny
ago, bardzo jestem ciekawa tych moich wyników i rzeczywiście, beda dzisiaj
Qqłeczko, jak miło, ze wpadłas
Symploke, no on na specjaliste od zaburzeń żywienie nie wyglądał nie wiedziałam, gdzie moge takiego znaleźć, więc poszłam do tego, miałam nadzieje, ze mnie moze odesle do kogoś, kto sie na tym zna, no ale cóż, sama wiesz, jaki był
Owieczko, ja też nie wiem, gdzie ta tarczyca jest koelżanka raz mi pokazała, ale teraz dokładnie nie wiem...i wcale nic soychniętego na mojej szyi nie widzę no ale poczekam na wynik badań
Zakładki