Jestem jestem I to zadowolona zaraz wam wszystko opowiem
Zacznę od piątku, od moich zajęć. Pamiętacie, że robiłam referat? Udało mi się go w końcu wygłoscić. Miałam przygotować dwa teksty, w tym jeden pani dr, z którą mam zajęcia. Zrobiłam z tego jeden tekst i dużo wyrzuciłam, martwiłam się, czy będzie ok, a zostałam za ten referat pochwalona, że bardzo ciekawy i w ogóle fajny
Teraz praca Jak wiecie, prowadziłam degustację nowości z Żywca - Herbaty,w dwóch smakach - owocowy i limonka (polecam limonke). Zainteresowanie było bardzo duże, ja się nagadałam tyle, że aż głos straciłam ale całkiem spro herbatek sprzedałam, nawer jeden pan powiedział, ze odniosłam duży sukces, bo on takich rzeczy nie kupuje, a ja go przekonałam i powiem wam, ze bardzo dobrze się czułam w tej roli, czas mijał mi bardzo szybko, jedynie nogi trochę bolały strj firmowy miałam - nawet ładną niebieską bluzę i niebieską czapeczkę a'la nadmorski rybak
Problemów trochę było typu, że nie podbijałam codziennie karty pracy, myślałam, ze trzeba tylko raz albo zostawiłam rzeczy w złym miejscu i mnie skrzyczano i nie mogłam złożyć swojego stanowiska no i popełniłam pare błędów, ale na błędach się człowiek uczy, już takich nie popełnię
A teraz jeszcze raz sie pochwalę w sobotę miałyśmy kontrolę z naszej agencji hostess. dwie dziewczyny dostały reprymenendę, a ja dostałam PREMIĘ ale się ucieszyłam w sumie to tylko 10 zł, ale ktoś docenił moją prace i moje starania
A dzis zapomniałam o zmianie czasu, na szczescie moj zegarek był mądrzejszy i sam się przestawił
Biedny mój Totek siedział sam w domu, więc jak przychodziłam, to nie mógł sie nabawic włąśnie siedzi mi na kolanach i co chwilę wskakuje na klawiaturę ależ on jest pocieszny
Codziennie przychodził po mnie Marek. Dziś też przyszedł i był obecny przy tym, jak udało mi się sprzedać ostatnią butelkę pewnej rodzinie. Po mojej pracy poszlismy na zakupy i kupiłam Pampersy dla mojej siostrzenicy. Przy kasie obok stała ta rodzina, której sprzedałam ostatnią herbatkę i jak ojciec zoabaczył te pampersy, papatrzył na nas znaczącym wzrokiem
A teraz powinnma pisać drugi referat - ten co powinien być twórczy i mi się nie chce co prawda, przede mną będą 4 referaty, więc może nie zdążę? nie wiem, czy nie iść, czy liczyć, że nie zdążę wygłosić? Bo na pewno nie zdążę napisać
Co do jedzenia w pracy jadłam kanapki, a po pracy to, co zaserowował mi Marek, a zaserwował mi kluski ślądkie, made by Marek pyyyyycha zdolniacha z niego no ale to dużo kcal
Ide do was, nie mam siły na referat
Zakładki