rozumiem ta zasade, wiec na razie musze zrezygnowac z SB bo dzis rano bylo mi slabo a zle samopoczucie jest wykluczone tym bardziej ze czeka mnie morderczy miesiac :/
wiec coz stare liczenie kalorii, moze po prostu bede trzymala to co osiagnelalm a na wakacje sie zapre i dam rade

dzis rano 48.5kg no szkoda ze to dla mnie zbyt wykańczajace :/

rower 1h 50min