Wątek: Dziennik diety finałowej - REAKTYWACJA :D

Kop kopem, po prostu wczułam się i trochę mnie poniosło, ale na zle to napewno nie wyjdzie

Eliza jestem, również mi miło

Lecę spać bo oczy mnie szczypią i główka boli.. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie lepszy (duzo lepszy) i pod względem jedzeniowym i zdrowotnym ( w moim przypadku )

Od justra 1000 kcal i koniec! Choćby nie wiem co, udać się musi

witaj, aniffka !

muszę przyznać, że naprawdę poprawiłaś mi humor tymże fragmentem:

Marilyn Monroe nosiła rozmiar 42, a 42 w tamtym czasie to obecne 46.

bo ja kocham Marylin

pozdrawiam
[/b]

Lovegood, niom, Marilyn była piękna, miała boskie krągłości i wcale a wcale nie była chudzielcem

Wo_ai_ni, czy raczej - Elizo (fantastyczne imię!) - ależ ja o tym kopie mówiłam w sensie jak najbardziej pozytywnym Czytaj: kop motywujący, kop wspierający, kop zachęcający itp.

Mam jeszcze taką propozycję dla Ciebie, skoro tak poważnie bierzemy sie do dietki od jutra Jest taka stronka:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

na której po założeniu konta można wprowadzać swoje profile. Profil to zestaw wszystkich Twoich wymiarów w danym dniu. Na tej podstawie mądry kalkulator wylicza m.in. procentową zawartość tłuszczu w organizmie czy dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. Po pewnym czasie można stworzyć nowy profil (czyli trzeba się wymierzyć od nowa) i porównać profile ze sobą - wtedy automatycznie pojawia się informacja, ile ubyło Ci we wszystkich wymiarach. Mam więc propozycję, żebyśmy wypełniły sobie profile, wpisały tutaj aktualne wartości i zmierzyły się ponowanie dokładnie za miesiąc - 1 września.

Eliza, co Ty na to? Dla mnie to będzie kolejny silny motywator

Anita,

Przejrzałam ta stronkę, naprawdę fajna jest, już się zalogowalam, ale nie mogę znaleźć centymetra żeby się zmierzyć Ale postaram się zrobić to najszybciej

Cale to moje wczorajsze obżarstwo nie wyszlo mi na dobre.. mój organizm go niezaakceptował i zwrocił dziś w nocy Powiedziałam sobie, że już nigdy się tak nie napcham, to potem nic przyjemnego

Narazie jestem po śniadanku (dwie kajzerki z łyżką almette, łyżką dżemu niskosłodzoego i plastrem schabu pieczonego) Z powodu wysokiej temperatury nie moglam sobie pozwolić na mannę

Tak więc, zgodnie z umową, dzisiaj powróciłam do dietki 1000kcal, sumiennie wszystko ważę i liczę . Do tej pory zjadłam:

Śniadanie (298 kcal)
- Mleko 0,5% 1 szklanka
- Kasza manna sucha 3 łyżki po 20g

II śniadanie (185 kcal)
- Talerz papryki czerwonej (350g)
- Kawka NY Coffee 3w1

Elizka, zgodnie z umową, wpisuję wszystkie swoje dane z kalkulatora i za miesiąc będziemy się uroczyście znowu mierzyć:

Online Body Fat Monitor 1.08.2004:

Wzrost: 1.55 m
Waga: 54.00 kg

Kark: 32.00 cm
Ramiona: 102.00 cm
Klatka piersiowa: 91.00 cm
Talia: 73.00 cm
Brzuch: 79.00 cm
Biodra: 92.00 cm
Udo: 54.00 cm
Kolanko: 39.00 cm
Łydka: 36.00 cm
Kostka: 23.00 cm
Ramię: 27.00 cm
Przedramię: 24.00 cm
Nadgarstek: 16.00 cm

Zawartość tłuszczu w organizmie: 28.98 %

Jak widać, najwięcej uwagi chciałabym poświęcić wymiarom zaznaczonym na czerwoniutko

Nio to Eliza, czekam teraz na Twoje wymiary. I do dzieła! Może ustalimy sobie wspólną datę ważenia? W niedzielę za tydzień czy za 2 tygodnie?

Ja po kolacji wyspowiadam się z mojego dzisiejszgo jedzonka

Znalazłam centymetr i to sa moje wymiary:
Wzrost - 163cm
Waga - 51,5kg
Kark - 30 cm
Ramiona - 93cm
Klatka piersiowa - 78cm
Talia - 64cm
Brzuch - 75cm
Biodra - 88cm
Udo - 50cm
Kolano - 34cm
Łydka - 37cm
Kostka - 23cm
Ramię - 25cm
Przedramię - 21cm
Nadgarstek - 15cm

Zawartośc tłuszczu w organiźmie (jeśli to to :P) - 21.86 %

A co do daty ważenia... hmmm... myślę że niedziela za tydzień Co ty na to?

Pewnie Eliza! To ważymy się w niedzielę za tydzień, a codziennie spowiadamy się z jedzenia i ćwiczenia. Ja właśnie skonsultowałam się z moderatorem Sportowego Forum Dyskusyjnego ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]) i zaczynam ćwiczenia od jutra. Będę ćwiczyć 5 razy w tygodniu rano przed śniadaniem, czyli o 5.00

A tymczasem wracam do "Kodu Leonarda da Vinci, strona 347

No więc ja już jestem po kolacji, to może podsumuję:

Śniadanie
2 kajzerki z łyżką almette śmietankowego, plastrem pieczonego schabu i łyżką dżemu niskosłodzonego (ok 325kcal)

II śniadanie
Kubek kawy Nescaffe 3 in 1 (ok 60 kcal)

Obiad
1/4 torebki ryżu z małym kawałkiem duszonego indyka, surówka z białej kapusty (ok 210kcal)

Podwieczorek
Dwie kromki pieczywa chrupkiego wasa z dwoma łyżkami dżemu niskosłodzonego i dwie małe morele (ok 90kcal)

Kolacja
Serek Wiejski Light - opakowanie 150g + kromka chleba razowego na miodzie (ok 230kcal)

W sumie wyszło ok 915 kcal, więc jest ok

A i ćwiczenia, zapomniałam

Czuję się już lepiej, więc może później pochodzę na stepperku i porobię trochę brzuszków..

Kolej na moje podsumowanie dnia:

Śniadanie (298 kcal)
- Mleko 0,5% 1 szklanka
- Kasza manna sucha 3 łyżki po 20g

II śniadanie (185 kcal)
- Talerz papryki czerwonej (350g)
- Kawka NY Coffee 3w1

Obiad (363 kcal)
- Ser twarogowy póltlusty Piatnica 250g
- Ogórek
- Dwie łyżki jogurtu naturalnego Zott
- Szczypiorek

Kolacja (187 kcal)
- 2.5 kromki chlebka Fitness Style 160,00
- Łyżeczka domowego dżemu prawie bezcukrowego

Razem: 1034 kcal

Dziś nie mogłam zmusić się do pięciu posiłków - normalnie wstaję o 6.00, a dziś spałam aż do 9.00 i dnia miałam jakoś mało Co do ćwiczonek - zaczynam od jutrzejszego ranka, dzisiaj poćwiczę z hantelkami i porobię brzuszki.

A oto efekt moich konsultacji z moderatorem Sportowego Forum Dyskusyjnego. Pięć razy w tygodniu będę ćwiczyć tak:
- 15 min. ćwiczeń z hantelkami i brzuszki
- 45 min. biegu interwałowego na Orbitreku bez obciążenia
- 20 min. ćwiczeń siłowych na pupę i uda
- 10 min. streching

Zobaczymy, jakie efekty będą za miesiąc, przy kolejnym mierzeniu

A więc jak, Eliza, dzisiejszy - pierwszy dzień naszej wspólnej dietki finałowej - uważamy za udany, prawda?