Wątek: Dziennik diety finałowej - REAKTYWACJA :D

Witajcie dziewczynki...
Przychodze ze spuszczonymi uszami- jak zbity pies...
Już 3 raz zaliczona wpadka tych wakacji!
Obiecuje że do końca diety ŻADNYCH WPADEK!!!!
Dziś mam usprawiedliwienie: za wczesne śniadanie, za późno obiad: GŁÓD, przeraźliwy...
No i początek roku: pozytywne fluidy musiały być objedzone ;P

mam-kompleksy - powiem Ci szczerze, że ja też nie widziałam tej wędlinki fitness na oczka, a mieszkam w Warszawce

Aniffko - gdzie Ty ją kupujesz?

Nan- uszka do góry !!! Wpadka wpadką byleby nie za często !Wyciągnij wnioski i do boju z dietką !!!

Zamieszczone przez Mala.Zabcia

[color=blue]mam-kompleksy - powiem Ci szczerze, że ja też nie widziałam tej wędlinki fitness na oczka, a mieszkam w Warszawce

Aniffko - gdzie Ty ją kupujesz?
]

moze w jakies sieci sklepow??

Dzięki za pocieszenie.
Ja znalazłam polędwice, która ma 88kcal./100g. Satysfakcjonujące :]

no te batoniki cinniminnis i cala seria platko-batonikow jest mniaaam.
a co do pracki aniffko -nie nie, to praca przejsciowa. czynniki wplywajace na rozwoj ontogenetyczny czlowieka. to taka teoretyczna baza do moich badan na magisterke -to juz w tym roku. caly zeszly rok badalam dzieci w domach dziecka i teraz bede analizowala czy odstaja od norm rozwjowych i jesli tak, to czy powodem jest psychika czy co innego.
co do moich cwiczonek, to ostatnio nie ma ich wcale bo jest kompo-netiks (myslalam ze monitor opluje z wrazenia jak to przeczytalam, cudne okreslenie!). ale to przymusowy komponetiks bo ta praca...dzis bylam na spacerku i tyle. od jutra znow cwiczonka. stwierdzilam ze nie ebde sie katowac -jak ebde miala sile i ochote to pocwicze z kaseta a jak nie to pojde na marsz po miescie albo chocby spacer. w koncu tez wysilek!
buziaki

Na szczęście ja maszeruje pół godziny do szkoły, czyli godzina conajmniej- też jakiś ruch :]

nan, to bardzo dobry ruch!! marsz szybkim energicznym tempem! wiem, bo przeciez tak zaczyalam jak mi sie ni e chcialo cwiczyc i super byly efekty.

Mam- Kompleksy - wędlinę Fitnnes Sokołów można kupić w Geancie, Tesco i Caerfourze. Przynajmniej we Wrocławiu. Nie byłam narazie w innych, więc nie wiem gdzie jeszcze.
Nan - nie przejmuj się wpadką. Jesli czujesz dręczące wyrzuty sumienia, to następnym razem będziesz tego unikać.
Ja też mam ruch w postaci szybkiego marszu po pracy do męża (30 min), bo on do mnie samochodem nie dojedzie przez centrum Wrocławia. Normalnie powariowali z tymi robotami drogowymi!

Zamieszczone przez monia123

no te batoniki cinniminnis i cala seria platko-batonikow jest mniaaam.

maja [batoniki] dokladnie;
kcal; 107 kcal
tłuszcz; 3,6g
białko; 1,8g
weglowodany; 16,55g

heheh dla info

A Aniffka to chyba znowu jest na balandze