-
Taki mały rozrabiaka przydałby się i mnie w domku :P Sama zjadłabym dzięki temu mniej... Hihihi :]
A co do michałków... Raany są takie dobre ale staram się teraz o tym nie myśleć, dopiero co zjadłam jogobelle light wiedziałyście, że w 100g ma tylko 60 kcal?
I jaka dobra
Ok już nie piszę o jedzeniu bo tylko zgłodniejemy
Gratuluję spadku wagi ! ! !
-
Witam moje Grubaski
Mam dziś od rana dobry humorek. Nie wytrzymałam i musiałam dziś równiez stanąć na wadzeżeby się upewnić czy aby napewno wczoraj dobrze pokazała. Ufff faktycznie było dziś znów 74. To mi chyba nadało takiego kopa, że od rana mam dobry humor, nie przeraża mnie nawet perspektywa siedzenia na uczelni do 21.00.
Wczoraj byłam bardzo grzeczna. Żadnych słodkości (z wyjątkiem dżemu niskokalorycznego do omleta) i piękne 1050 kcal na koniec dnia. Inawet ostatni posiłek zjadłam przed 18, co mi się nieczęsto zdarza
Plan na dziś:
owsianka
4 tosty z almette i dżemem truskawkowym. Swoją drogą to nigdy wcześniej bym nie rpzypuszczała że dżem może miec tak mało kalorii
pomarańczka
ogórkowa zupa od wczoraj + 2 wafle ryżowe
jogurcik "serduszko" firmy Zott (135 kcal, a kosztuje tylko 69gr)
Razem wychodzi 870 kcal.
Zostawiam sobie trochę zapasu, bo bardzo możliwe, że po całym dniu pracy nie wytrzymam jeszcze 5 godzin nudnych zajęć bez słodkiego dopalacza. A pani z bufetu ma zawsze taki pyszny, świeżutki, pachnący serniczek, że trudno się opszeć. Będę twardo się trzymać, ale jak polegnę to też źle nie będzie.
Tusssiaczku, Michałki mają w 100g 530kcal. Przyznam się że nie zdążyłam zważyć tego którego zjadłam, bo tak szybko mi się do buzi wepchał, ale tak "na oko" dałam mu 20g więc wyszło 100kcal na 1 sztukę. Te dwa niestety były ostatnie, więc nie mam możliwości tego sprawdzić. Mam wagę od niedawna i jeszcze się nie przyzwyczaiłam do ważenia wszystkiego co jem ale praktyka czyni mistrza.
Jejku jak fajnie masz z tym ostatnim zjazdem w maju. Ja się męczę do końca czerwca, a w sesji mam 9 egazminów będzie ciężko
Meeeg tez się cieszę z moich 74, dziś to potwierdziłam rannym ważeniem. Skoro mam teraz tyle co Ty na początku, to zaczynam Cię gonić... He he he, tylko nie daj mi się złapać bo będzie wstyd Orbiterk wczoraj dalej służył jako wieszak na ubrania, ale może w sobotę... Zobaczymy.
BlackAndWhite witaj na moim wątku. Z pomocy Chrześniaka będę korzystac już tylko jakieś 3 mieiące, bo latem się wyprowada razem z rodzicami, ale puki co korzystam. Choć i tak zawsze się wkurzam że przychodzi do mnie się najeść bo od tego ma rodziców, ale co tam - przy takim układzie korzysta i on i ja
Życzę wszystkim miłego weekendowego wypoczynku. Niech przynajmniej inni skorzystaja,skoro ja nie mogę.
Buźka.
-
Muszę się przyznać do dwóch rzeczy:
1) jestem uzależniona od tego forum
2) skusiłam się na bułeczkę z serkiem i salami. Kolega mnie poczęstował i nie mogłam odmówić. Była pyszna robiona przez moja koleżankę z czasów liceum ( są parą - taki zbieg okoliczności). Zjadłam też te moje dwa tosty.
Muszę wieć zmodyfikowac mój rozkład posiłków.
na obiad będzie tylko zupka, bez wafelków ryżowych, które i tak dodałam tylko dlatego że przy pierwszym liczeniu mało było tych kalorii
na kolację zamiast jogurtu będą te dwa tosty które mi zostały po śniadaniu. Mam nadzieję że się nie zeschną a bardzo do wieczora.
Po tych modyfikacjach wyszło 965, więc o serniczku juz moge zapomnieć (250 na kawałek 5cmx5cm). Sernik dziś odpada.
Powzięłam dziś pewne postanoweinie, tzn że nie kupię nowych spodni do czasu ukończenia pierwszego etapu, czyli do 70kg. Strasznie mnie wkurza że spodnie które kupiłam 2 miesiące temu spadają mi z tyłka i wyglądam w nich jak w worku na kartofle, ale trudno. Jak osiągnę cel to będzie moja nagroda. No chyba że będę miała inne wydatki. Moje autko powoli domaga się nowego akumulatora i wymiany oleju, i parę jeszcze innych drobnych napraw, na które potrzebowałabym kilku tysięcy... Ale dopuki jeździ to nastawiam się na nowe spodnie :P
Wracam do pracy. Miłego dnia.
-
Ja też jestem uzależniona od forum
Co do spodni, to tez nie kupujem tylko takie na fitness, ale mam zamiar przeszukac szafe i znalezc spodnie z lepszych czasow
-
Witaj w gronie uzależnionych
Miłego weekendu
-
Witam po weekendzie.
Przyznam się że byłam grzeczna.Limitowo nie przekroczyłam 1200 kcal. mimo ze jadłam same pyszności (wczoraj naleśniki, 2 czekoladki, w sobotę tosty francuskie z dżemem - pycha). Te naleśniki chodziły za mną juz od jakiegoś czasu, a skoro nie pojechałam wczoraj na zajęcia bo leń mnie dopadł,to miałam trochę czasu żeby upichcić sobie coś dobrego na kolacje.
Plany na dzisiaj (czyszczenie lodówki):
2 wafle ryżowe z almette i pomidorem
serek wiejski 200g
jogurt truskawkowy 150g
zupka ogórkowa + ewentualnie jakiś obiadek mamusi
jogurt naturalny z pomidorem i ogórkiem
Całość to 617 kcal, więc na ten ewentualny obiadek mamusi zostaje mi zapas 400. Limitu dziś na pewno nie przekroczę
Aga, Meeeg - to uzależnienie chyba nie jest takie straszne, skoro pomaga nam wszystkimw osiągnięciu celu
Życzę wszystkim miłego dnia.
-
Weekend udany, następny dzień dobrze zaplanowany... po prostu wzorowo
Miłego dnia życzę
-
Witaj!! .
Widze ze swietnie sobie radzisz...no i zanotowalas spadek wagi. Gratuluje Ci serdecznie. Dietkuj dalej tak ladnie,a niebawem ukonczysz I etap i bedziesz mogla kupic spodenki.
Serdecznie Cie pozdrawiam i zycze wytrwalosci w nauce/przygotowaniach do sesji.
Buzka.
Tusiaczek.
-
Tak, uzaleznienie jest super i pierwszy raz chudlam z taka przyjemnoscia
Zycze udanego dietkowego dnia
-
dzięki za odwiedzinki zycze miłego dnia a i zobaczysz do wakacji bedziesz miec super figure pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki