-
Wiec zaczne od dzisiejszego debiutu rany poszlam taka zestresowana do tego banku ze szok najgorsze to jeszcze sie okazalo ze kierowniczka do ktorej mialam sie zglosic i ktora niby ma mnie pod opieka nie pojawila sie dzisiaj w pracy bo miala jakas delegacje ...jutro ma juz byc ...genralnie ludzie nie za bardzo wiedzieli co powinnam robic wiec caly dzien robilam dobra mine do zlej gry...nie wiem jakos tak dziwnie sie czulam i najchetniej to zapadlabym sie pod ziemie...:/ CI ludzie tworza naprawde zgrany zepsol a ja niestety zdolnosciami do nawiazywania znajomosci nie grzesze odzywa sie ta moja glupia niesmialosc !! ...no nic ale pierwsze koty za ploty
DIetke dzisiaj 3malam i zjadlam to co zaplanowalam a jak wrocilam do domq to jezdzilam przez 25 min na rowerze i 40 min hula hop ale jestem juz padnieta totalnie za duzo emocji jak na jeden dzien
pestkapl hehe racja musimy sie przeniesc nad morze
ja bylam w Krynicy Morskiej
-
Z tego co wyczytałam dopadają Cię casem kompulchy . Też to miałam, kiedy odchudzałam się rok temu. Na to chyba nie ma recepty, trzeba walczyć ze wszystkich sił i opierać się pokusom. Pamiętam, że za dawnych czasów potrafiłam nawet wyżerać cukier puder łyżeczką z opakowania . Obecnie już mnie to nie łapie, chyba znalazłam przyczynę tych zachowań, bynajmniej u mnie: byłam bardzo rygorystyczna jeśli chodzi o dietę i ćwiczenia, teraz wiem, że muszę od czasu do czasu zjeść coś niedozwolonego, bo inaczej każda dieta typu "kategoryczny koniec z ziemniakami, naleśnikami, plackami..." kończy się tragicznie. Trzymam kciuki za pracęn napewno się zaklimatyzujesz, ale po części Cię rozumiem, bo ja też nie umiem się od razu znaleźć w nowej grupie. Chyba takie osoby jak my potrzebują więcej czasu. Pozdrawiam
-
widzę, że pierwszy dzień pracy jako tako, a jak dzisiaj, kierowniczka była?
pięknie dietkujesz normalnie zazdorszczę
pozdrawiam gorąco, u nas nareszcie pogoda się poprawiła więc humorki także
-
Podziwiam niezmiennie... super, że tyle ćwiczysz.
Pozdrawiam!
-
Powiem wam ze strasznie ciezko dzisiaj bylo, kierowniczka a i owszem zjawila sie a ja nie chcialam wierzyc ze to taka straszne hetera !! a jednak dzisiaj sie przekonalam na wlasnej skurze ...wszyscy sie jej boja bardziej nawet niz samego dyrektora !!
WOgule mialam zupelnie inne oczekiwania co do tej praktyki mialam nadzieje ze naucze sie czegos ze swojej dziedziny a tu okazuje sie ze dzisiaj caly dzien mialam bezposrednio informowac klientow o takim systemie ktory byl aktywny od dzisiaj ...rany nie dosc ze ja nie lubie duzo mowic...to jeszcze wszyscy byli wsciekli na ten system a ja musialam udawac ze wszystko jest super i wogule jaka to ja nie jestem zadowolona z zycia :/ fuck !! mam wrazenie jakbym juz siedziala w tym banku przez miesiac a to niestety dopiero drugi dzien :/
dietke nadal trzymam chyba nawet troche za malo jem nie wiem sama bo kalorii nie licze...
jak wrocilam z pracy zjadlam cos i wskoczylam na rowerek 27 km wiecej nie dalam rady dzisiaj a i jeszcze rano byly cwiczonka na brzuchol zreszta jak codzien ))
-
Fatti, nie przejmuj się jakąs kierowniczką, jesli cos ci nie pasuje to mów po prostu (ale grzecznie ), a co ona inny człowiek niż Ty? To że ma już studia za sobą to nie oznacza że jest bogiem!
Ciesze sie ze dietak dobrze idzie, oby tak dalej
-
Kochana, to uważaj, żeby nie jeść za mało, żeby się to nie skończyło jakimś napadem głodu, wiesz. A kierowniczką się nie przejmuj - pomyśl, że jesteś tam tylko na chwilę.
Pozdrawiam!
-
Praktyki miną i szybko zapomnisz o tej babie A dietkę trzymaj i spróbuj się nie pocieszać jedzonkiem nawet jak dzień będzie cięższy ok?
-
Jak ja sie ciesze ze dzisiaj juz piatek i mam choc te 2 dni przerwy od pracy !!
widze ze portal dieta.pl zmienil wyglad co moze tlumaczyc ze jakos ostatnio mialam problemy z zalogowaniem sie, ale mam nadzieje ze to teraz juz bedzie ok
co u mnie ?? ehhh wstaje rano robie brzuszki , ide do pracy, wracam z pracy absolutnie wykonczona...cos tam jeszcze porobie i ide spac...:/ jak wracam to jestem tak padnieta ze nie mam ani sil ani ochoty na nic ...niestety nawet na cwiczonka...:/
ale nadal nie mialam zadnego ataku kompulsu !! nie licze kalorii ale stalam sie jesc w miare dietetycznie ...nie wiem jak waga ale spodnie sa juz na mnie luzne wiec jednak cos ze mnie ubylo ) wkoncu jestemj nienormalna ale w dalszym ciagu chodzi za mna ta nutella i daktyle ...!!
-
Trzymam kciuki, żeby te kompulsy już zniknęły na dobre. I super, że chudniesz!
Powodzenia!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki