Strona 83 z 129 PierwszyPierwszy ... 33 73 81 82 83 84 85 93 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 821 do 830 z 1288

Wątek: my fight...!!

  1. #821
    FrOZeN Guest

    Domyślnie

    Jak mija sobota?
    Odpoczywasz?

  2. #822
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    Dzisiaj zaliczylam 16 dzien A6w wiec juz calkiem niezle do tego rowerek byl na skakanke juz nie mialam sily dzisiaj ...
    qrcze po poludniu zaczela mnie bolec glowa zazylam juz 2 dosc mocne tabletki przeciwbolowe i jakos nic mi to nie pomoglo....ale podejrzewam ze to moze miec zwiazek z pogoda..zawsze mam niskie cisnienie a dzisiaj to juz w szczegolnosci..
    a tak poza tym ...strasznie boje sie wiatru..wlasciwie wiatr i burza to sa 2 rzeczy ktorych boje sie najbardziej...chociaz na razie u mnie jeszcze nie jest tragocznie dzisiaj z wiatrem...ale mam nadzieje ze juz mocniej nie bedzie wialo...ehhhh nie lubie czuc sie bezsilna a wobec wlasnie takich sil natury czuje ze nic nie moge i nic ode mnie nie zalezy...czy WY tez sie tak boicie wiatru ?? albo czegos innego ???
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

  3. #823
    MSzulz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    346

    Domyślnie

    cześ fatti, ja też nie cierpię wiatru, u nas właśnie zaczyna mocniej powiewać, pewnie dziś w nocy zamiast spac będę słuchała czy mi dachu nie porywa, a co do burzy to tak średnio, a le sama w nocy to nie chciałabym zostać

    gratuluje A6W, jakos nie mogę się zmobilizować, narazie trenuję tylko brzuszki, ale widzę, że dziś mam brzusio całkiem ładne i płaskie, u mnie jest problem z tzw. dolnym brzuchem, wiec i humor mam lepszy, chciaż waga nie jest dla mnie łaskawa ale nic bedzie lepiej, co nie
    pozdrawiam i jak mi neta nie porwie, to zajrzę jutro

  4. #824
    FrOZeN Guest

    Domyślnie

    Jeśli chodzi o naturę, to boję się powodzi. Nie umiem pływać, a poza tym nawet jak się umie, to szybko płynąca woda nie pozostawi żadnych złudzeń. Ale burzę uwielbiam

    Ty to jesteś niezły zawodnik 16 dzień! Ja najdalej chyba doszłam do 13, a potem zapomniałam robić... A ja się obijam z ćwiczeniami do poniedziałku.

    I też jestem niskociśnieniowcem

  5. #825
    asiool jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2007
    Mieszka w
    Kęty
    Posty
    14

    Domyślnie

    Ja się kiedyś burzy bałam ale się zawzięłam wyszłam na dwór stałam pod zadaszeniem i tak przez całą burzę by udowodnić sobie że burza nie jest taka zła... i jakoś od tamtego czasu mi strach minął...
    ale boję się innych rzeczy na przykład przechodzenia przez most dla mnie połączenie wysokości z wodą to najgorsze co może być...
    za 6 weidera trzymam kciuki bo ja wlaśnie tak jakoś przy 16 dniu wymiekłam...

  6. #826
    Tleli jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć! 6w, brrr... Oczywiście gratuluję, bo to ciężkie ćwiczenia. Co do wiatru, to mnie wczoraj zwiewało z chodnika (jaka kruszynka ze mnie ). Dobra, bez żartów. Miłej niedzieli!

  7. #827
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    dobrze ze ten wiatr juz ustal, wczoraj w nocy wlaczylam muzyke na maxa zeby nic nie slyszec i udalo mi sie jakos zasnac...a jak sie budzialam to znowu wlaczalam muzyke i tak w kolko pewnie teraz dlatego jestem tak malo wyspana
    Tleli hehe no jak najbardziej jestes kruszynka !! wczoraj widzialam filmik na ktorym wiatr cala ciezarowke zwial z drogi !! no niewyobrazalne
    asiool nic nie mow ze na 16 dniu skonczylas bo mi dzisiaj tak ciezko jakos szly te cwioczonka ale ostatecznie 17 dzien zaliczony powoli zaczynam byc z siebie dumna!!
    ale podziwiam ja bym w czasie burzy tak sama od siebie nigdy w zyciu nie wyszla na pole
    FrOZeN ja do poniedzialku nie bede czekac ...bo wiem ze wzglednie troche wolnego czasu mam w weekend stad tez nadrabiam zaleglosci cwiczeniowe i rowerek poszedl w ruch co widac po tickerku ...a jutro czeka mnie caly dzien na uczelni wiec pewnie poza weiderkiem nie bedzie zadnych cwiczen
    MSzulz mam nadzieje ze CIe nie wywialo dzisiaj a jesli chodzi o problem z dolna czescia brzuszka to jest to jak najbardziej typowy problem...i ja tez mam to samo...wlasciwie nawet jak wazylam bardzo malo to nigdy tak do konca nie bylam zadowolona z mojego brzuszka
    ale moze kiedys ....no co ?? pomazyc zawsze mozna
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

  8. #828
    Migotka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc fatti
    w koncu udalo mi sie wyrwac od ksiazek i oto jestem

    wracajac do naszych "strachów" to ja boję sie burzy ale tylko w lato gdy jestem na dworze- lecz ten mój strach jest taki...przyjemny? dreszczyk emocji? coś co naprawde lubie więc chyba jednak nie boje sie burzy zachwyca mnie... i przeraża zarazem więc nie wiem jak to nazwać

    wczoraj wystrasyłam sie wiatru jak o mało co mi okna w pokoju nie otworzyło ale stare dobre wytrzymałe drewno poradziło sobie z wiatrem-nie to co te plastiki :P

    i jeszcze taka moja mała dygresja do twojego podpisu:
    "droga do doskonałości"
    doskonałość nie istnieje-im szybciej to zrozumiesz tym lepiej dla ciebie
    zawsze będzie coś co bedzie ci w tobie przeszkadzać jeśli bedziesz szukać "siebie perfekcyjnej"
    nie wiem czy załapałaś o co mi chodzi...
    w ogólnym przesłaniu musisz polubić siebie i wierzyć ze taka jaka jesteś to właśnie ta idealność jedyna i niepowtarzalna bo tak wlasnie jest

    pozdrawiam :*

  9. #829
    asiool jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2007
    Mieszka w
    Kęty
    Posty
    14

    Domyślnie

    Spoko z a6w dasz radę... sama się zastanawiam czy do tego nie wrócić... kiedyś w końcu fajnie by było wykonać całą serię do końca... a co do burzy... cóż może i byłam z siebie dumna.... ale niestety to był bardziej przejaw mojej głupoty niż odwagi :P

  10. #830
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    Migotko ja wiem ze z tymi idealami masz jak najbardziej racje...tylko ze sama wiesz jak trudno jest zaakceptowac siebie...ja niestety nie potrafie zaakceptowac siebie takiej jaka jestem, stad tez bierze sie moja niesmialosc i takie zamykanie sie w sobie...nigdy nie bylam osoba ktora latwo nawiazywala nowe kontakty...mam nadzieje ze jeszcze kiedys w przyszlosci to ulegnie zmianie a na razie jest jak jest....

    rany dziewczyny musialam dzisiaj wyniesc na 4 pietro rowerek treningowy ten ktory mialam w naprawie !! hehe troche sie nadźwigalam ) ale udalo sie
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

Strona 83 z 129 PierwszyPierwszy ... 33 73 81 82 83 84 85 93 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •