Strona 81 z 129 PierwszyPierwszy ... 31 71 79 80 81 82 83 91 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 801 do 810 z 1288

Wątek: my fight...!!

  1. #801
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    fatuś, ja jutro śmigam na uczelnie na cały dzień 8:00- 18:00 ,więc jutro wpadnę i powiem Ci jak wybrnełam z sytuacji.
    Bo dopiero będe myśleć co ze sobą zabrać.

    Ciężko tak coś wymyślec, ale przecież damy radę
    Główka do góry

  2. #802
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    Tragedia wcale sie nie pozbieralam i nie wiem sama czy mam jeszcze na to sile...musze sobie to wszystko przemyslec i poukladac jakos w glowie...ustalic priorytety...nic mi nie wychodzi i to wszystko staje coraz to bardziej trudne...na pare dni opuszczam to forum, moze 2 moze wiecej...ale musze cos zmienic ...bo tak dalej byc nie moze...;(
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

  3. #803
    Ninti Guest

    Domyślnie

    fatti nie możesz sie tak bardzo skupiac na jedzeniu..., ja zauwazylam ze im bardziej chce tym gorzej mi to wychodzi :/, a do szkoly to sobie lepjej cos bierz, moze takie zeby bylo pozywne, w senie duzo blonnika

  4. #804
    MSzulz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    346

    Domyślnie

    fatti kochana jestem z Tobą, mam nadzieję, że się pozbierasz i wrócisz do nas szybciutko, jak Ciebie nie bedzie to ja pewnie rowerek odpuszczę, zawsze we dwie to raźniej
    pozdrawiam i trzymaj się mocko

  5. #805
    Migotka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    fatti skoro musisz uciec od nas na chwile to ja to rozumiem
    ale nie zostawiaj nas na zbyt długo-my tu wszystkie jesteśmy bardzo do ciebie przywiązane :*

    mam nadzieje ze pozbierasz siły i wrócisz z wieksza dawka optymizmu :*

  6. #806
    asiool jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2007
    Mieszka w
    Kęty
    Posty
    14

    Domyślnie

    fatti wracaj tu do nas Kochana

  7. #807
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    CO te kompulsy potrafia zrobic z czlowiekiem...;( a wydawalo mi sie ze najgorsze mialam juz ze soba, a wszystko w ciagu ostatnich dni powrocilo w zmasowanym ataku na mnie....stracilam wszystko co osiagnelam w ciagu calego roku, stanelam dzisiaj na wage ...powrocilam do wagi jaka mialam jakis rok temu...jestem zalamana, ale jednoczesnie wiem ze samo sie za mnie nie zrobi..i jak sie szybko nie wezme w garsc to bedzie naprawde zle, ja juz siebie nie lubie i az boje sie pomyslec co moze byc dalej...
    Juz naprawde nizej nie moge upasc ...biore sie za siebie...dziekuje Wam za wszystkie mile slowa dodajecie mi wiary i sily , wiem ze bez Was to pewnie nawet nie wrocilabym na to forum a tak wyglada na to ze poza rowerkiem jestem jeszcze uzalezniona od forum
    wiecej wazyc nie moge i koniec...nie pozwole sobie na to...to sobie obiecalam...zeby nie bylo ze jestem goloslowna dzisiaj przejechalam juz jakies 40 km ale mam zamiar skupic sie przede wszystkim na psychice...zeby nie bylo tak ze 3 dni sie odchudzam a kolejne 4 mam codzienne napady...dosc...!!
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

  8. #808
    Tleli jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    No cześć, kochana :* Mamy bardzo podobne problemy Ja w ciągu dnia jakoś funkcjonuje, ale wieczorami bywa nieciekawie. Chociaż i tak jest lepiej niż kiedyś. Mnie bardzo pomaga wychodzenie wieczorami z domu. Trzymaj się jakoś i NAJWAŻNIEJSZE: nie uciekaj z forum, nie chowaj się, nie załamuj :*

  9. #809
    asiool jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2007
    Mieszka w
    Kęty
    Posty
    14

    Domyślnie

    bardzo dobrze że wróciłaś Kochana, nie powinnaś się aż tak skupiać na diecie bo z tego co widzę bardzo źle znosisz porażki ale psychika w diecie jest bardzo ważna żeby nie powiedzieć najważniejsza bo tak naprawdę to wsyzsatko w głowie siedzi dlatego trzeba wierzyć że będzie dobrze i nastawiać mózg i resztę organizmu pozytywnie

  10. #810
    FrOZeN Guest

    Domyślnie

    Witam!
    To ja zacznę od tego, co biorę ze sobą, jak mnie nie ma cały dzień w domu. Ano zabieram różniste rzeczy Zazwyczaj najprostsza jest kanapka, ale nie tylko. Czasem biorę serek homogenizowany, czasem jakiś owoc, ostatnio zasmakowałam w jogurtach ze zbożami. Kiedyś nawet miałam ze sobą pierogi (no tak, cóż to ja mogłam zabrać ), zawinięte w folię aluminiową i ciepłe były nawet po kilku godzinach!!!

    A jeśli chodzi o załamania dietki i psychikę... Nie będę nic doradzać, bo się nie znam, po prostu napiszę, jak to u mnie wygląda. Mam dość często takie dni załamania. Dlatego ciężko mi zrzucić jakąś większą liczbę kilogramów. Ja po prostu nie lubię się odchudzać. A zazwyczaj, jak już przeginam z jedzeniem w jakiś dzień, o następnego dnia myślę: "Skoro wczoraj było nie tak, to dziś też nie musi być idealnie, nic się nie stanie". Skutkiem tego jest krążenie wokół jednaj wagi, bez przerwy... Czasem uda mi się w przypływie jakiejś wewnętrznej radości i zapału zrzucić coś więcej i tak zostać na niższym poziomie. I tak to u mnie wygląda...

    No to się rozpisałam...

    Pozbieraj się jakoś Kochana :*

Strona 81 z 129 PierwszyPierwszy ... 31 71 79 80 81 82 83 91 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •