oj na wszystko przyjdzie czas...waga w końcu zacznie spadac..ale musisz być cierpliwa
oj na wszystko przyjdzie czas...waga w końcu zacznie spadac..ale musisz być cierpliwa
Pozdrawiam, na tickerek kilogramowy też przyjdzie pora... Byle nie w lewo
suwak uciekl
mysle, ze jakbym miala dokladniejszą wagę to wskazałaby ona o 0,5 kg mniej niz tydzień temu, więc sobie o tyle przesunęłam paseczek (tak na zachętę )
wczoraj na steperku spędziłam 30 minut, dieetycznym jedzonkiem za wczoraj to pochwalić się niestety nie mogę, ale dzisiaj będzie lepiej
a do tego dodałam sobie paseczek pokazujący czas spędzony na innych ćwiczeniach niż dreptanie na steperku. A te 1000 minut to planuje najpóźniej osiągnąć w swoje urodziny 16.10, więc póki co cel jest niezbyt ambitny, ale zawsze mogę podwyższyć sobie poprzeczkę
gdzie ta moja nieszczesna motywacja do odchudzania się zapodziała
i znowu przez tydzień czy nawet dwa nic nie zrobiłam
ojejq to szukaj jej szukaj poczytaj watki dziewyczn i wroci motywacja;d hehehe
dzięki za podpowiedź Asq25
Tak właśnie popatrzyłam, że zgubiłaś dokładnie tyle ile ja potrzebuję zrzucić, a skoro Tobie się udało to znaczy, że jest to wykonalne tylko muszę zwalczyć lenia
i malutki kroczek w tym kierunku zrobiłam podreptałam rano 10 min na steperku (mała rzecz a cieszy)
a w ramach motywacji to stojąc przed lustrem poskakałam trochę, i to jak wyglądał mój brzuch podczas tych podskoków dało mi porządnego kopa, a fuuuuj tak to wyglądało
hej!
właśnie stwierdziłam, że jestem hipokrytką, bo jak inaczej można nazwać jednoczesne zajadanie czekolady i czytanie forum o odchudzaniu się
dosłownie już sama mam dość teo własnego gadania i myślenia o odchudzaniu i nic-nierobienia
no.... to wracaj i walcz ..czekolada do kosza i juz!
Justa, wykonalne, wykonalne
widzę, że mamy podobne wymiary życzę duzej ilości silnej woli!!
Wejdź na galerię xxl i zobacz zdjęcia dziewczyn 'przed' i 'po', np dziewczyny o nicku LadyDevil - gwarantuję skok motywacji szczerze mówiąc znam to uczucie - przez pół roku tak walczyłam - aż przyszedł moment krytyczny 82 kg i koniec dość i basta! Nie ma czasem 'żeby odbić się od dna, trzeba upaść naprawdę nisko'. No co by tu nie mówić to 'upadek' często daje motywację i ważne żeby potknięcia traktować właśnie w ten sposób. Nie będzie tak że poradzisz ze wszystkim od razu - to normalne że czasem nie dasz rady wytrzymać, szczególnie na początku. Tylko błagam wykorzystaj to i się lepiej zmotywuj a nie zniechęcaj niepowodzeniami! pozdrawiam i powodzenia, trzymam kciuki!!!
Ponoć wiara czyni cuda a ja wierzę, że się uda!
forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68510&postdays=0&postorder=asc&sta rt=1000
Zakładki