-
Wiki przeczytałam to co napisałas odnośnie wczorajszego jedzonka i grożę paluszkiem, bo nie mozesz tak więcej robić, moze miej pod ręką jakieś owoce albo jogurty w lodówce, albo jakieś pieczywko typu wasa i jak zadzwonia z pracy to szybko je zabierzesz, przeciez zdrowe odchudzanie jest najważniejsze a tak jedząc to sobie szkodzisz
Wiem ze dużo schudłam i to dzięki forum, bo codziennie tutaj zagladałam po wsparcie, wam sie na pewno to uda wiesz jak to jest tyle się schudło ale "apetyt rośnie w miarę jedzenia" i jeszcze chciałabym troszkę, narazie do końca sierpnia dietkuję, a potem zobaczymy
Miłego dnia
-
cytrynka problem kochana byl w tym ze ja juz nic nie mialam dietetycznego w lodowce i miala zamiar isc na zakupy.
ze wzglegu na brak czasu zrobil je moj maz ale ja juz bylam w pracy.gdybym wiedziala ze po mnie zadzwonia to wstala bym wczesnie i jakos to zaplanowala.
oj wiem jak to jest z tym apetytem.gdy schudnie sie juz troche to z czasem chce sie jeszcze wiecej
-
Wiki rozumiem cię chyba nikt nie lubi tak z nienacka mieć zmienianych planów
Wiesz apetyt również rośnie, ale po takim czasie dietkowania na zakazane rzeczy a u mnie o jo-jo to żaden problem, nawet i w miesiac 8 kg
-
witam
ze wzgledu ze dluzszy czas waga pokazuje 65,8kg postanowilam zmienic tickerka na 66kg
u mnie jak zwykle pada i chodze caly czas spiaca,oj moglaby sie ta pogoda juz poprawic
wczorajszy dzien diety byl udany co prawda nie dobilam do 1000kcal bo zabraklo mi 2kcal ale to chyba zadna tragedia.najwazniejsze ze jedzenie bylo zdrowe.co do cwiczen to zrobilam wszystkie 8 minutowki i pojezdzilam 40 min na rowerze.w pracy tez byla gonitwa wiec napewno troche tluszczu udalo mi sie spalic.
cytrynka wiem jak to jest z tym jojo.ja tez potrafie w szybkim czasie szybko przytyc wiec nawet po skonczeniu diety bede musiala uwazac na to co jem.
pisalas ze chcesz przejsc na "sb" ja nie uwazam zeby to byl dobry pomysl.juz tak pieknie schudlas ze do wyjazdu do polski na pewno uzyskasz wymarzona wage.przeciez kiedys musi ruszyc.nie jestem za jakimis dietami cud i tym podobne bo z tego co slyszalam ale nie jestem pewna to po takiej dietce mozna szybko sie nabawic jojo.zreszta po co psuc sobie organizm.
wybor nalezy do ciebie,jesli jednak sie zdecydujesz na pewno bede ci kibicowac i trzymac za ciebie kciuki
piszesz ze wyjezdzasz do polski.jesli mozna spytac to gdzie teraz mieszkasz
-
Wiki to tylko pogratulowac dietki i ćwiczeń, podziwiam za taką ich ilość i jeszcze praca to waga na pewno będzie szybko spadać
Ja mieszkam narazie w Irlandii, a co dietki to jeszcze się zastanowię, jeśli waga nie ruszy w przyszłym tygodniu to ją zastosuję, bo ona mi odpowiada, nie chodzi się głodnym, a tylko przez 2 tygodnie wyeliminuje węglowodany
Mam pytanko, nie wiem czy dobrze obliczyłam, masz urodzinki pod koniec października jeśli tak to witaj skorpionku ja jestem z 3 listopada
-
hej cytrynka
dobrze obliczylas skorpionico ja mam urodzinki 30 pazdziernika.
widze ze wszyscy uciekaja za chlebem.ja siedze w niemczech,moj mlodszy brat w Anglii a starszy pracuje w polsce ale praktycznie co miesiac wyjezdza do Irlandii na pokazy.
troche to smutne ze wszystkich nas tak rozsypalo po calym swiecie
dziekuje za pochwale ,fajnie jest uslyszec mile slowo
a ktore w tym roku bedziesz obchodzic urodzinki bo ja 26te
-
Niestety każdy szuka gdzieś dobrych zarobków i pewnie dlatego Polacy sa w kazdym zakątku swiata, ja wracam, bo mamy do odbioru mieszkanie i chcę żeby synuś już poszedł do przedszkola a ja szukać pracy, niestety maż zostaje tutaj bo kredyt trzeba spłacac, zobaczymy jak to będzie jak nie znajde pracy w Poslce to wrócę tutaj chociaz tutaj mi też będzie cieżko bo słabo znam język
A urodziny, ja jestem troszkę starsza, bo będe kończyć 30
Dietkuj sobie dalej tak super, mi też przydąłoby się zaczac ćwiczyć te filmiki ale tak mi się nie chce że wolę dreptać na steperze
-
witam
cytrynka 4 lata to nie wiele roznicy
u mnie dzisiaj sloneczko i pomimo tego ze bylam w pracy czuje sie swietnie.taka pogoda zawsze na mnie bardzo dobrze dziala
przyszedl weekend i jak zwykle w tym czasie pokusy.mam nadzieje ze tym razem obedzie sie po wpadce bo zawsze w te dni mam jakas slabsza wole i jestem bardziej poddatna na wszelkie dobrocie.
wczoraj zjadlam ok 1100kcal ale niestety nic nie pocwiczylam
jutro moge miec male problemy z dojsciem do komputera wiec jakbym sie nie pokazala to nie gniewajcie sie kochani.chociaz nie sadze zebym nie dala rady znalesc dla was 5 min ale na wszelki wypadek wolalam to przekazac.
zycze wam udanego weekendu,pelnego slonca a przy tym super relaksu
caluje was mocno,wasz grubasek
-
No ja też dzisiaj nie całkiem dietkowo, właśnie jem ciasteczko delicję i do ciebie piszę w weekend jak maż siedzi w domku to wogóle jakoś obydwoje grzeszymy jedzeniem, no ale trudno nie można sobie wszystkiego odmawiać, byleby w umiarkowany sposób
-
hej
udalo mi sie wpasc na chwilke
u mnie sloneczko dzisiaj pieknie swieci i uciekam zaraz ze znajomymi nad wode.u mnie w weekend jest problem z komputerem bo musze sie dzielic z mezem.obiecalismy sobie ze zawsze w soboty i niedziele internet idzie na bok a ze wlasnie moj maz na chwilke wyszedl z domu ja to wykorzystalam i jestem
cytrynka ja cie rozumiem.ja wczoraj chcialam byc grzeczna ale jak pilam kawke maz mi podstawil pod nos pyszny serniczek.jak poszlam sie wczoraj na godzinke polozyc to on to wykorzystal i pojechal do piekarni.napisalam pyszny ,no to juz wiesz ze go zjadlam
uwielbiam weekendy ale z powodu pokus lepiej zeby go nie bylo.
chociaz brakowalo by mi tego dwu dniowego szalenstwa i odpoczynku
obiecalam sobie jednak ze w przyszlym tygodniu bede sie pilnowac i nie dam sie juz pokusa.
ta....gadanie
zycze ci milej niedzieli
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki