Wątek: juemkowy zawrót głowy.......I choćbyś upadł na kolana.....

chleba z masłem i wędliną

kaszanka

Jem słodko i tłusto to tak jak u mnie

Ja ostatnio jem kiełbase z musztarda a na deser delicje malinowe i czekolade
z dodatkiem pomaranczy

Kurcze sa dni gdzie jem wzorowo a przychodza i takie ze pochłaniam
pół lodowki i szafke ze słodyczami

no i tego się trzymaj

może to waga jest problemem mąż stwierdził że jak tylko widzę mniej na wadze to odpuszczam sobie...ale on nie wie że jak zobaczę więcej też jest taki skutek i chyba tak było wyrzucę wagę koniec z nią....

Wczoraj był wzorowy dzień ale za to wieczorem wypiłam 1,5 szklanki wina... taką miałam ochotę się upić ..... nie wzięło mnie

Nie wypiłaś dużo więc tylko wyszło na zdrowie
Ja schowałam wagę i się nie ważę, w tym tygodniu na pewno na nią nie stane bo podjadam słodkości a dzisiaj w przedszkolu imprezka to na pewno nie będzie dietkowo no cóż raz w roku jest Dzień Matki

Miłego dnia

ja też podjadam zjadłam pół paczki m&m i 4 landrynki ale na tym nie koniec cały czas jestem głodna

kup sobie sałatę lodową albo marchewki i podjadaj :P a zamiast m&m to sobie chociaż orzechy laskowe zarzuć - zdrowsze będą ;P

hehe Kochana bedzie dobrze na pewno doponiesz swego... nie to co ja...

U mnie totalna załamka...

i cierpliwości w dietkowaniu życzę
każdego dnia zaczynam od nowa

znalazłam sobie nową co prawda chwilową na około 2-3 tygodnie ale w tym czasie można coś niecoś zrzucić

Doris no tak ja też zaczynam codziennie od początku ale dzisiaj jak z przed paru tygodni jest ten dzień w którym się obudzę....

chusteczka u mnie też była totalna załamka ale widzę że podniosłam się z tego życzę ci żebyś i ty z tego wybrnęła....

noemciastwierdziłam ze nie dam się i już kto jest silniejszy jedzenie czy ja.....

Juem to do działania zachęcam ale wiesz trzeba się nauczyć, bo po djecie jeszcze jest gorzej niż w trakcie ze z umiarem można wszystkiego czyli np. garść M&M a nie paczkę, 2 landrynki a nie 10 wiesz o co mi chodzi żeby po diecie nie wracać do tego co bylo przed dietkowaniem.
Mi w sierpniu mija rok jak udało mi się zrzucić kiloski ale cóż z tego, mam tendencję do tycia, więc musze się cały czas kontrolować, przychodzą święta daję luzu a po nich 2 kg więcej i coraz trudniej zrzucać bo organizm je czyma w sobie więc cały czas walczę a to jest trochę męczące