Wątek: juemkowy zawrót głowy.......I choćbyś upadł na kolana.....

Zamieszczone przez ago

ale zmeczona jestem dzisiaj, ,mialam biegac rano, nastawilam budzik, ale nie mialam sily go wylaczyc, a co dopiero wstac z lozka

no nie, a mi moje bieganie wypomina!

Juem, dobry sposób na wagę ja to jestem głupia i wchodzę na nią codziennie, nawet teraz, jak mamy łazienkę rozrytą i waga stoi w korytarzu tylko teraz muszę się ważyć w piżamie, więc więcej pokazuje <hahaha>

miłego popołudnia!

Juem i jak ci miną dzionek? u mnie trochę znowu za dużo

witaj
widze ze wszystko dobrze, humorek dopisuje

Cytrynka zważyłaś się i jaki wynik

ago znam ból ostatnio jestem tak padnięta że spałabym wszędzie u mnie to jest wada ruchu na świeżym powietrzu

mikusiu z tą wagą to ja też myślałam że jest 65,5 ale często pisałaś 55,5 55 więc nie się nie sprzeciwiałam

agassku ja się ważę w piżamie tzn ważyłam bo teraz naprawdę staram się to narzędzie diabła omijać z daleka a jak sie zdenerwuję to naprawdę zepsuje i powiem na córkę a ważyć będę się albo w przychodni albo w aptece

martix humorek jest i go nie ma jak przed okresem raz bym płakała a raz się śmiała....

[/code]

Juem zważyłam się waga pokazuje 50,30 zaraz pędzę z dzieckiem do lekarza.

Miłego dnia, po poludniu zaglądnę

ech, ja sie juz nie odzywam...

Xixa ale ty pewnie wysoka jesteś?

Ja wczoraj się pochwaliłam a wieczorkiem trochę zaszalałam i waga o 1,70 w górę a dzisiaj bedzie powtórka + alkohol bo koleżanki przyjeżdżają i babski wieczór i noc się zapowiada

Juem a co tam u ciebie?

no ja za to chyba bym się nie zważyła na czyiś oczach nawet u mnie w domu nikt nie może patrzeć jak się ważę hihihi

miłej soboty!

cytrynko mam nadzieję że z synkiem jest dobrze... nie lubię jak moja córka choruje.... chciałabym ważyć tyle co ty....
agassku ja też w ukryciu się ważę ale nie tylko w ukryciu też jem wstydzę się że potrafię zjeść więcej od męża
i miałaś rację do pierwszej załamki je się normalnie....na luzie...później nadchodzi prawda boli jak diabli stracone dni stracone kilogramy powracają a ja modlę się o opamiętanie niestety to nie takie proste jak wypadniesz z toru jest coraz gorzej.... wstyd mi nawet do was pisać....
xixa wiesz 50 kg to nie tak mało cytrynko uważam cię za szczupłą dziewczynę piszę o sobie to się nie obraź jak ważyłam tyle do anorektycznej budowy dużo mi brakowało i wiele osób choć uważało że nie jestem gruba ale szczupła też aż tak nie byłam jeszcze można było spuścić z paru miejsc ale byłam zadowolona z siebie to mi wystarczało niestety teraz nie jestem i muszę powziąć nowe środki zostało mi 6 kilogramów do końca czerwca....

Juem nie smutaj się przez głupie jedzenie zdarza nam się i już, jeśli nie miałybyśmy problemów z wagą to by nas tutaj nie było, no mi też się zdarza że zjem więcej od męża lub w towarzystwiem tzn że jesteśmy zdrowe
Pomalutku waga będzie lecieć, nie wchodź tak często na wagę, bo mi z dnia na dzień pokazała o ile wiecej więc teraz znowu dłuzej nie będę się ważyć a jeszcze jestem przed @ i weekend zapowiada mi się jedzeniowy to wogóle bedzie będzie w góre ale co tam...