Strona 27 z 118 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 37 77 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 261 do 270 z 1178

Wątek: porzucenie zbędnych kilosków na zawsze... damy radę!

  1. #261
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i właśnie tak poranek upływa mi pod znakiem czekania na wspaniałego pana hydraulika... Był tu już dwa razy, więc zdążyłam go poznać podstarzały typ podrywacza :P bleeeeee skoczę sobie jeszcze chyba do sklepu, bo nie wiem, co by tu zjeść na śniadanko... a potem zacznie się jazda...

  2. #262
    Neska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    w takim razie mam nadzieje, ze pan hydraulik odwiedzi cie dzis ostatni raz

  3. #263
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aaaa, to sorry, nie byłam zorientowana, że Ty już na wypowiedzeniu.

    No to dużo cierpliwości i jak najmniej uciążliwości .

  4. #264
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pan hydraulik odwiedział mnie po raz ostatni, ale co śmieszniejsze - nie kuł łazienki tylko mój pokój nie, do Pana hydraulika pretensji nie mam - on nie decydował o terminie ani miejscu, ale właścicielka mogła nam powiedzieć, że to w TYM pokoju, ja byłam święcie przekonana, że mają kuć łazienkę... W ogóle dzień się rozpoczął od wielkiej awantury, ale nie wiem czy będę o tym pisać bo od razu mnie szlag bierze...

    Neska - tak, ostatni raz, ale dziura w ścianie jest

    Selva - na wypowiedzeniu owszem, ale to nie znaczy, że teraz jesteśmy gorsi i że można nas tak traktować... Gdyby nie to, że jestem dobrze wychowana, to chyba bym już tą babkę pobiła własnymi rękami

    p.s. przez tą całą awanturę tak się wkurzyłam, że wyszłam z domu bez śniadania i wróciłam dopiero teraz ale nie pozwoliłam sobie jeść na mieście o nie! niestety ciągle jestem zdenerwowana i z jedzenia narazie nici

  5. #265
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ninka - miałam na myśli to, że będąc na wypowiedzeniu trudniej wywalczyć (czytaj 'wyciągnąć z gardła') należną za taki chaos i bajzel rekompensatę. Bo że się należy, to nie ulega kwestii.

  6. #266
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No właśnie, ja to wiem, ale właścicielka... Szkoda gadać... Przyprowadziła wielkiego psa w połowie lipca (jej córki) i od tamtej pory ciągle tu siedzi! A nawet nas raz nie zapytała, czy nam nie przeszkadza! To nic, że szczeka po nocy i np. o 6 rano, że skacze, że nic się nie słucha, gryzie (niby się bawi)... Itd. A jak jej to dziś powiedziałam, to mi odpowiedziała, że to jest jej mieszkanie i może robić co chce, a jak mi się nie podobało to mogłam się wynieść... Normalnie myślałam, że wyjdę z siebie... Z grzeczności nic nie mówiłam, ale ten pies to jest tu już minimum 10 raz przy mnie, co najmniej na kilka dni, a ja mieszkam raptem od stycznia... I ciągle takie historie... Albo i gorsze... I jeszcze powiedziała nam, że jesteśmy chamscy i że się z nią nie liczymy... Ale w czym?? Dobrze, że teraz przestała się odzywać to jest cisza...

  7. #267
    Owieczka09 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    O, to chyba późno dzisiaj było śniadanie...
    Przykro mi, że się zdenerwowałaś, ja też dzisiaj mam dzień do kitu No cóż... nic się nie poradzi
    Pozdrawiam! :*

  8. #268
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    oh Ninko, współczuje dnia dzisiejszego
    jak widać każdy ma czasem takie dni, że rano wolałby sie nie budzić
    ale dzielna bylaœ na mieœcie
    i ja jestem z Ciebie dumna
    pozdrawiam i główka do góry
    c.

  9. #269
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Owieczko - śniadanka jeszcze nie było... z tego zdenerwowania ciągle nie mogę nic zjeść obydwie mamy dziś nie za szczególne dni...

    Caroll - byłam dzielna głównie dlatego, że ze złości nie mogłam nic w siebie wcisnąć, a poza tym nie było za wiele czasu... Poszłam z moim Miśkiem do pracy, bo nie mogłam siedzieć tu jak kuli mi pokój... Ale nie chcę się nawpychać na noc, miałam jeść do 18, zostało mi 50minut, więc chyba po prostu zrobię sobie dzisiaj dzień wodno-oczyszczający i tyle...

  10. #270
    asq25 Guest

    Domyślnie

    jejq Ninka niezle CI dopiekła właścicielka ale rozumiem ja tez bym wyszła z Siwebie ...kochana zjedz cosik chcoiaz wiemze w nerwach sie nie chce jesc... a włascicielke mozesz odemnie kopnąć;p

Strona 27 z 118 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 37 77 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •