No i już prawie nocka, jak ten czas szybko leci... I jak szybko robi się ciemno. Chyba szykuje nam się wczesna jesień, bo po lecie nie ma już ani śladu...
Iwonko - przy regularnych ćwiczeniach można stopniowo wydłużać czas i ilość i bez problemu osiąga się takie, a nawet dużo lepsze wyniki. Zobaczysz za jakiś miesiąć w naszej kompanii wszystkie będziemy dużo ćwiczyć i mieć piękne brzuszki.
Anne - chyba tak źle to ze mną nie jest? Za podwieczorek dziękuję bardzo, był pyszniutki.
Asiu - oj, oj narazie mierzenia nie będzie, bo zbliża mi się @ i brzuszek rośnie ze dwa razy... nie cierpię jak mi brzuch rośnie :P
Tamarku - od czegoś trzeba zacząć :P Poza tym było już niewiele ćwiczeń, trochę podrygiwania przy muzyczce, lekkie skłony i wzięłam się za sprzątanie chałupy...
Basiu - te 15 minut to trochę wymęczone i z małymi przerwami na oddech :P Podziwiam Cię jak Ty możesz tyle ćwiczyć na tej skakance, bo ze mnie to już ciekło. Witam na herbatce, dzisiaj mam zieloną o smaku opuncji, pasuje? A i folijki mogę pożyczyć, bo mam spory zapas.
Zakładki