Wątek: porzucenie zbędnych kilosków na zawsze... damy radę!

Ćwiczenia sa dobrym nałogiem:] O niebo lepszym niz żarcie =D
Dobeanocka=*
P.S wpadam na soczek

Anne...Ah dziękuję tylko nie różową

kochana jak tak dalej pójdzie, to będziesz taaaaaaaaaka wygimnastykowana.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

dobranoc Nasza Motywacjo do ćwiczen;p hihihih buuuziak

Witajcie Dziewczyny. Mój Misiek uparł się na zmianę obudowy mojego komputerka i byłam chwilowo odcięta od necika. Ale jako że to mój drugi nałóg (na równi z ćwiczeniami) to przybiegam do Was jeszcze przed snem. Zjadłam na noc (koło 20-21) małego jogurcika 125g, ale to i tak w granicach 1300kcal, więc myślę, że jest w porządku.

Inezza - zacznij i Ty, na pewno będzie się opłacić

Kathi - czas wziąć się poważnie za siebie lubię ćwiczyć, od kiedy pamiętam, a najbardziej tańczyć

Carolll - dzisiaj tak leciutko ćwiczeniowo, ale poniedziałki sa u mnie zwykle dniami sportu, więc może się wysilę bardziej

Tamarku - witam na soczku, chociaż juz troszkę późno, ale mam dietetyczny pomidorkowy, o ile lubisz

Basiu - taaaaka wygimnastykowana to ja nigdy nie będę, chcę mieć po prostu szczupłe, jędrne ciałko i starczy

Asiu - postaram się zmotywować Cię jutro dobrej nocki :*

No to zmykam do łóżeczka i grzecznie spać, bo chcę wstać z rana i poćwiczyć. Buziaki i słodziutkich, spokojnych snów.

Witaj Ninko
nasz nałogowcu

Ćwiczenia to dobry nałóg,
ale z netem to juz nie jestem taka pewna
też choruje na netoholizm

Miłego dnia

cześć Ninuś, mam nadzieje, ze nikt Cię już dziś nie skrzywdzi jak wczoraj i będziesz mogła przed komputerkiem posiedzieć, no i herbatak na miłe rozpoczęcie dnia;

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ninko
już drugi tydzień planuję zacząć i nic nie wychodzi

ale Tobie kibicuję

Witam. Wyprawiłam Miśka do pracy, ogarnęłam się, zjadłam śniadanko, no i jestem. Jeszcze nic nie ćwiczyłam, ale niedługo trzeba będzie się zebrać. Tak sobie myślę, że ta seria 8min daje nieźle w kość. Ale da się przeżyć.

Anne - może i netoholizm nie jest dobry, ale nie próbuj iść na odwyk, bo ja miałam kilkumiesięczny rok temu i nie skończyło się to dla mnie dobrze

Basiu - dziękuję bardzo za herbatkę, na pewno się przyda, bo mi ostatnio nie chce sie ich robić Jakoś się przestawiam na zimne napoje (wodę mineralną) :P

Inezza - najtrudniej zacząć, ale jak już zaczniesz to poleci z górki Ja się tak przystawiam do biegania, ale jeszcze nie byłam ani razu biegać

czeœć Ninko
ja Tobie też życzę miłego poniedziałku
no i sportowo nich będzie - bo to jeszcze nikomu nie zaszkodziło
a net? któż nie jest od nigo uzależniony? ja też troszkę szczególnie od naszej stronki
buziaki
c.