Cześć anne ale ty wcześnie wstajesz musisz czy to twoja normalna pora wstawania? Pędzę na praktyki buźka!!!! Miłego dnia.
Cześć anne ale ty wcześnie wstajesz musisz czy to twoja normalna pora wstawania? Pędzę na praktyki buźka!!!! Miłego dnia.
Łał, brawo! Gratuluję 72,7 kg ! A to tak zazwyczaj jest, że najpierw waga stoi, stoi i stoi, a potem jednorazowo spadnie 0,5kg-1,5 kg A potem znów stoi... I tak w kółko Serdeczne gratulacje!
Walczyłam z kiszeniem ogórasów
Nigdy nie chciałam zajmować się takimi rzeczami (np. gdy mama prosiła o pomoc) a teraz jakos mnie to cieszy,bo fajnie jest mieć coś swojej roboty Jakoś te ogórki są wtedy smaczniejsze
Fajnie,że możesz przesunac tickerka Mój niestety stoi w miejscu,albo nawet poszedł kilogram do góry:/ sprawdzę za kilka dni i wtedy pewnie,z bólem serca będę musiała znów zobaczyc 6 z przodu:/
eeeh... Ale postaram się szybko to nadrobić
Dzięki dziewczyny, ale to właściwie tak naciągana dwójeczka, bo bliżej jest 73 niż 72 dziś było c72,8
syciu: mi to też daje niesamowitą satysfakcję, a kiedyś śmiałam się że kiszenie ogórków to dobre dla starych babć ale różnica w smaku jest ogromna między swojskimi a kupnymi.
A mój tickerek nie jest taki ruchliwy. Żeby utrwalić efekt 72 dsziś sobie poposzczę, zrobię sobie jeden taki oczyszczający dzień mam nadzieję że wytrzymam
Owieczko dziękuję
Anne mam nadzieję że do jutra się nie spierze
jak już napisałam dzisiaj post, więc nie piszę co jadłam bo nie mam zamiaru dziś nic jeść
W ośrodku spokojnie, z ciekawszych rzeczy - biegam za żabami bo się cisną do wejścia i ludzie mi je rozdeptują będę skrobać pod koniec dnia podłogę bleee...
Witaj Skibko! Jesteśpewna, że taki dzień nicniejedzenia jest dobry? Znaczy nie mówię, że nie - od czasu do czasu jest w porządku, byleby nie za często
Skrobać żaby?????? Bleeee wsółczuję! Mam nadzieję, że Ci się to nie przytrafi. Trzymaj się ciepło!
Niestety praktykantki przeważnie są od brudnej roboty pamietam jak ja byłam goniona mam nadzieję, ze ty tylko zartowałaś o tych żabach
A ja dzisiaj byłam u fryzjera podciąć włoski, od jakiegoś czasu bierze mnie na ścięcie na krótko ale się boję bo cały czas miałam długie i jeszcze w dodatku są lekko kręcone i niesforne i kupiłam sobie w polskim sklepie keifrek i wafle ryżowe bo macy nie mieli wiec będę pałaszowac ze smakiem wszystko
Hmmm, Twój dzień nicniejedzenia pewnie się już skończył. Przebrnęłaś? Wiesz, czytałam kiedyś w gazecie (ale takiej profesjonalnej o zdrowiu, nie w "przyjaciółce" ), że zamiast głodówek lepiej zrobić sobie dzień na płynach: soki warzywne, herbatki owocowe, "zupa imbirowa na mięsie" (co to? ). Autorka tego artykułu (dietetyczka) twierdziła, że podczas odchudzania warto robić taki post raz w tygodniu (a nawet 2, jeśli nie czeka nas duży wysiłek fizyczny i umysłowy). Ja przez jakiś czas się do tego stosowałam, ale jakoś przerwałam a teraz dzięki Tobie mi się przypomniało.
no,co racja,to racja. Poza tym też myślałam kiedyś,ze to tylko dla babć:P Czyli jestem babcią
Ja też czasem sobie robie takie jednodniowe głodówki, tzn jestem na samych płynach [herbata,rozcieńczony sok ,mineralna] Niekiedy ciężko wytzymać,ale daje radę. Swego czasu praktykowałam głodówki z siostrą i żeby łatwiej było nam wytzrymac ,założyłyśmy sobie zeszyt-pamiętnik ,w którym pisałyśmyw tym dniu jak się czujemy itd i chyba nie ztrudno zgadnąć jakie słowa pojawiały sie juz tak ok południa....
"o ja pierd**** ale jestem juz ku***wsko głodna":]...ale wytrzymywałyśmy
A Tobie jak dziś idzie?!
Zakładki